Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 04 październik 2013 - 19:08
Napisano 04 październik 2013 - 19:21
Chciałbym nieć taką kałużę na ogródku, a w niej takiego pstrągala.
Łapał bym go tylko dwa razy do roku.
Raz na rozpoczęcie sezonu i na koniec.
Napisano 04 październik 2013 - 19:25
Już to kiedyś widziałem, fajne to, ale ta końcówka już mniej.
Napisano 04 październik 2013 - 19:28
Faktycznie, z podbieraniem gość ma problemy.
Napisano 04 październik 2013 - 19:57
To są jakieś bagniska oczka połączone ze sobą.
Napisano 04 październik 2013 - 20:04
Oczywiście, że tak, kałuża jest z
Napisano 04 październik 2013 - 20:41
Aż mnie natchnęło jak zobaczyłem ten filmik, mam bardzo podobne miejsca niedaleko od mojego domu, muszę sprawdzić czy w tych oczkach coś pływa.
Napisano 11 październik 2013 - 09:59
Ale mu zaj.....
Napisano 21 październik 2013 - 23:35
Dobrze mi się wydaje, że ten ....mech....tzn podłoże po którym porusza się koleś to pływa po wodzie? Chodziłem kiedyś po czymś takim na mazurach - piękne... i nieco ryzykowne. Pod dywanem z zielska było pare metrów wody, nie wiem ile.
Napisano 22 październik 2013 - 09:21
Napisano 22 październik 2013 - 09:49
Napisano 22 październik 2013 - 10:29
Napisano 24 październik 2013 - 18:17
spacerowanie po takim bagnie raczej do niebezpiecznych nie należy
Z tym, że nie zawsze i nie wszędzie. Ja jednak zalecam ostrożność przy chodzeniu po kożuchu na jeziorach torfowych, ja kiedy stoję na "swoim" mam pod nogami ok. 5 metrów nieprzyjemnej, czarnej wody...
Przy pierwszym "oparciu się pachami" o kożuch nie bardzo wiedziałem co robić...
Napisano 24 październik 2013 - 18:44
Napisano 26 październik 2013 - 00:10
Ano niezapomniane, najlepiej jeszcze kiedy człowiek dowie się dość niespodziewanie po czym chodzi Z takich półłapek-niespodzianek można jeszcze trafić na jeziorach na pływające dno. Tzn piękny, biały piaseczek, na nim troche moczarki, woda po kolana .... no w gorący, słoneczny dzień patrząc na to z łódki co można zrobić jak nie pobrodzić, patrząc na pierzchające ławiczki płotek, okonki, krasnopiórki, mikroszczupaczki....bajka W praktyce piaseczek jest dość grząski, wbicie w niego wiosła jest ciężkie, ale wyciągnięcie już nie ciężkie a wręcz bardzo trudne - zasysa. Po porządnym pokopaniu wiosłem mozna się przezeń przebić. Sondowanie dna blachą dało pare metrów głębinki. Ciekawi mnie czy to unosiło się na jakichś roślinach czy jak...? Bo na logikę to zielsko potrzebuje światła. No ale na czym innym mogloby takie coś powstać?
Napisano 26 październik 2013 - 18:06
Po co dywagować nad niebezpieczeństwem chodzenia po czymś takim Jesteśmy wędkarzami, ludźmi "szalonymi" i dla nas niema rzeczy niemożliwych a sami wiemy, że czasami dla ryby zrobimy bardzo głupie rzeczy.
Pstrągal fajny, klimat zabójczy - chciałbym kiedyś powędkować w takim miejscu.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych