Po namyśle i licznych konsultacjach wybrałem zestaw:
- Made in @Mekamil 168cm/4-10g/6lb;
- Tatula CT100HSL szpula 5,6g.
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi i uwagi.
Na razie pogoda nie dla mnie, gdy się poprawi i jeśli coś złowię, pochwalę się.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 26 grudzień 2020 - 09:23
Po namyśle i licznych konsultacjach wybrałem zestaw:
- Made in @Mekamil 168cm/4-10g/6lb;
- Tatula CT100HSL szpula 5,6g.
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi i uwagi.
Na razie pogoda nie dla mnie, gdy się poprawi i jeśli coś złowię, pochwalę się.
Napisano 26 grudzień 2020 - 13:42
Sam z chęcią potestowałbym ten kijek.Ja tam łowie tym zestawem i tez jestem zadowolony
https://m.youtube.co...h?v=UFfDXSUAX1M
Napisano 26 grudzień 2020 - 19:04
Mam pewne spostrzeżenia co do pstrągowego castingu.
To wcale nie tak, że trzeba zacząć od grubych tysięcy żeby łowić pstrągi castingiem.
Mój pierwszy pstrągowy zestaw z pazurem składał się z seryjnego Abu Black Maxa, plecionki 0.14mm oraz jednoskładku Mikado swimbaitcast 7-21g (razem około 350zł) Wiadomo, że początki w rzucaniu takim combo nie były zbyt proste. No jednak zestaw ten wyciągnął kilkadziesiąt pstrągów, w tym ładnego 50cm potoka. Łowiłem woblerami 4-7 cm i wbrew opiniom które można wyczytać na forum latały one wystarczająco daleko na rzece średniej wielkości 15-30m koryta. Po dwóch dniach udało mi się oswoić całkowicie z zestawem i zacząłem nad nim panować.
Później była przesiadka na Abu Revo MGX z UL szpulą i łożyskami BFS śmigało to z tetonem 2-10g.(800zł) Niestety zbyt wiele pstrągów ten zestaw nie wyciągnął. Multik był zbytnio uBFSowiony bardzo mocno trzeba było się pilnować z rzutami bo brody pojawiały się na każdym kroku. Nie pozwalał mi maksymalnie ładować kija ani też rzucać z pełnym rozluźnieniem mimo praktycznie maksymalnie skręconych hamulców. Troszkę mnie to zraziło i zestaw znalazł nowego właściciela.
Kolejno wpadł zestaw od Kongera z rynku wtórnego (450zł). Multiplikator jak i kij były z serii Streeto, niestety multik nie wytrzymał nawet tygodnia w takich warunkach a kij 4-16 okazuje się być lekką sandaczówką. Większe pstrągi po prostu odbijały mi się od tego zestawu. Kilkanaście mniejszych pstrągów złowiłem, rzucało mi się dobrze. Jednak nadal chciałem zmian i sam nie wiem czego chciałem.
Ostatecznie przyszła kolej na Alphasa CT SV (1400zł) oraz najpierw w.w Kongera a niedawno został sparowany z kijem od Mekamila. Przy Kongerze zdążył jeszcze połowić kilka ryb przed końcem sezonu. Oczywistym jest, że łowienie takim multiplikatorem to kosmiczna przepaść między łowieniem Black Maxem. Od odległości rzutu, prostoty, jakości wykonania, dolnej granicy obsługiwanej przez multiplikator aż do kwestii solidności. Jednak przy dobraniu odpowiedniego kija, linki czy też łożysk i szpuli wartość zestawu przekracza 2000zł. Więcej w moim łowieniu pojawia się troski o bezpieczeństwo zestawu niż samego wędkowania.
Podsumowując: mimo iż przerzuciłem już troszkę sprzętu w ciągu ostatnich dwóch sezonów.... Najbardziej tęsknię za swoim pierwszym, najtańszym combo. Złowił on nie dość, że najwięcej to jeszcze największe ryby w mojej karierze castingowego pstrągmena. Chyba wtedy po prostu najwięcej uwagi poświęcałem samemu łowieniu niż dobieraniu coraz to droższych elementów zestawu.
Według mnie lepiej wziąć to co ma się pod ręką i iść nad wodę. Kombinowanie z dobieraniem elementów kosztujących grube tysiące, zostawmy sobie na później. Na forum można wyczytać wiele porad, opinii ale niestety nie zastąpią one nam własnego doświadczenia.
Napisano 26 grudzień 2020 - 21:08
Mam pewne spostrzeżenia co do pstrągowego castingu.
To wcale nie tak, że trzeba zacząć od grubych tysięcy żeby łowić pstrągi castingiem.
Mój pierwszy pstrągowy zestaw z pazurem składał się z seryjnego Abu Black Maxa, plecionki 0.14mm oraz jednoskładku Mikado swimbaitcast 7-21g (razem około 350zł) Wiadomo, że początki w rzucaniu takim combo nie były zbyt proste. No jednak zestaw ten wyciągnął kilkadziesiąt pstrągów, w tym ładnego 50cm potoka. Łowiłem woblerami 4-7 cm i wbrew opiniom które można wyczytać na forum latały one wystarczająco daleko na rzece średniej wielkości 15-30m koryta. Po dwóch dniach udało mi się oswoić całkowicie z zestawem i zacząłem nad nim panować.
Później była przesiadka na Abu Revo MGX z UL szpulą i łożyskami BFS śmigało to z tetonem 2-10g.(800zł) Niestety zbyt wiele pstrągów ten zestaw nie wyciągnął. Multik był zbytnio uBFSowiony bardzo mocno trzeba było się pilnować z rzutami bo brody pojawiały się na każdym kroku. Nie pozwalał mi maksymalnie ładować kija ani też rzucać z pełnym rozluźnieniem mimo praktycznie maksymalnie skręconych hamulców. Troszkę mnie to zraziło i zestaw znalazł nowego właściciela.
Kolejno wpadł zestaw od Kongera z rynku wtórnego (450zł). Multiplikator jak i kij były z serii Streeto, niestety multik nie wytrzymał nawet tygodnia w takich warunkach a kij 4-16 okazuje się być lekką sandaczówką. Większe pstrągi po prostu odbijały mi się od tego zestawu. Kilkanaście mniejszych pstrągów złowiłem, rzucało mi się dobrze. Jednak nadal chciałem zmian i sam nie wiem czego chciałem.
Ostatecznie przyszła kolej na Alphasa CT SV (1400zł) oraz najpierw w.w Kongera a niedawno został sparowany z kijem od Mekamila. Przy Kongerze zdążył jeszcze połowić kilka ryb przed końcem sezonu. Oczywistym jest, że łowienie takim multiplikatorem to kosmiczna przepaść między łowieniem Black Maxem. Od odległości rzutu, prostoty, jakości wykonania, dolnej granicy obsługiwanej przez multiplikator aż do kwestii solidności. Jednak przy dobraniu odpowiedniego kija, linki czy też łożysk i szpuli wartość zestawu przekracza 2000zł. Więcej w moim łowieniu pojawia się troski o bezpieczeństwo zestawu niż samego wędkowania.
Podsumowując: mimo iż przerzuciłem już troszkę sprzętu w ciągu ostatnich dwóch sezonów.... Najbardziej tęsknię za swoim pierwszym, najtańszym combo. Złowił on nie dość, że najwięcej to jeszcze największe ryby w mojej karierze castingowego pstrągmena. Chyba wtedy po prostu najwięcej uwagi poświęcałem samemu łowieniu niż dobieraniu coraz to droższych elementów zestawu.
Według mnie lepiej wziąć to co ma się pod ręką i iść nad wodę. Kombinowanie z dobieraniem elementów kosztujących grube tysiące, zostawmy sobie na później. Na forum można wyczytać wiele porad, opinii ale niestety nie zastąpią one nam własnego doświadczenia.
Mam podobne doświadczenia z lekkim castem tylko że ja zacząłem od Abu Silver Max`a i kijka Abu Vendetta , później był zastrzyk gotówki i przejście na Shimano Scorpion DC z kijkiem od meKamil`a do 12g w spirali a teraz łowię lajtowo z korbą Daiwa Ninja i kijem Kongera 1-8 g .
Jako fan firmy Abu Garcia to próbowałem jeszcze z Abu Morrum 3601 ZX i kijem Abu Rocksweeper , ale w końcu doszedłem do oczywistego wniosku , że u nas , przy wiejących często wiatrach to casting ma rację bytu tylko do cięższego łowienia a UL to tylko z korbą . Łowienie czy same rzuty mają być przyjemnością a nie stresem typu ile plecionki dziś poplączę na gnieździe
Napisano 26 grudzień 2020 - 21:13
Mam podobne doświadczenia z lekkim castem tylko że ja zacząłem od Abu Silver Max`a i kijka Abu Vendetta , później był zastrzyk gotówki i przejście na Shimano Scorpion DC z kijkiem od meKamil`a do 12g w spirali a teraz łowię lajtowo z korbą Daiwa Ninja i kijem Kongera 1-8 g .
Jako fan firmy Abu Garcia to próbowałem jeszcze z Abu Morrum 3601 ZX i kijem Abu Rocksweeper , ale w końcu doszedłem do oczywistego wniosku , że u nas , przy wiejących często wiatrach to casting ma rację bytu tylko do cięższego łowienia a UL to tylko z korbą . Łowienie czy same rzuty mają być przyjemnością a nie stresem typu ile plecionki dziś poplączę na gnieździe
To ciekawe. Zgadzam się i mam odmienne zdanie
Napisano 26 grudzień 2020 - 21:56
Jestem za a nawet przeciw
Napisano 26 grudzień 2020 - 22:42
Użytkownik Adrian Tałocha edytował ten post 26 grudzień 2020 - 22:48
Napisano 26 grudzień 2020 - 22:47
Użytkownik Adrian Tałocha edytował ten post 26 grudzień 2020 - 22:56
Napisano 27 grudzień 2020 - 05:41
Zapomniałem dodać, że ta Tatula jest na ceramicznych łożyskach. Pinnaclem (7-21g) z tym multiplikatorem osiągałem 10-15m 4-gramowymi wabikami, bez bród. Rzeczka ma w porywach kilka metrów szerokości, więc mam nadzieję, że da radę.
Ps
Na marginesie - udało mi się "rozkręcić" ciekawy temat, niemal zapomniany od dłuższego czasu...
Użytkownik Alexspin edytował ten post 27 grudzień 2020 - 05:43
Napisano 27 grudzień 2020 - 08:51
Napisano 27 grudzień 2020 - 09:00
Posmotrim, uwidim skazał sliepoj głuchomu. Jak już pisałem, pstrąga złowiłem raz w życiu i to przypadkiem. Teraz uparłem się i spróbuję. Eksperymentalny zestaw skompletowany, pudełko wypełnione według wskazówek fachowców. Dam radę, albo dam doopy...
Użytkownik Alexspin edytował ten post 27 grudzień 2020 - 09:01
Napisano 27 grudzień 2020 - 09:17
FA to powinno zacząć kije do mopów robić a nie wędki ostatnio na braniu okonia w połowie strzelił mój ulubiony krag fx do 10g po tej traumie zero FA No może za wyjątkiem nanoflexa
Reklamuj blank FA, one mają dożywotnią gwarancję
Napisano 27 grudzień 2020 - 10:39
... to i ode mnie ze trzy grosze...
Nie mogę zrozumieć tego fenomenu poza przyjemnością z rzutu, bo dość mocno ogranicza repertuar wabików a tym samym skuteczność łowienia, być może, to sprzętowo nie jest już problem i stąd moje błędne przeświadczenie.
Tu się z Kolegą całkowicie nie zgodzę. Nie czuję się ograniczony w stosowaniu różnorodnych wabi. Drugie pudełko sierści, piór i innego tworzywa będę kompletował niedługo. Tak więc woblery, jigi, streamery na czeburaszce stosuję zamiennie. W minionym sezonie , bliżej wiosny poćwiczyłem właśnie sierściopodobne przynęty zainteresowanie było, choć bez okazów. Zresztą sporo czasu uciekło przez zamkniecie i zakaz.
Co do mojego zestawu, taki nieco już ,,retro". Wędka na blanku ,,a la Batson" jak opisywał @Mekamil, w spirali i jego wykonaniu. 1,83 w 2 kawałkach, opisowo 2-7 g, realnie 12-13. Z wędki fajnie się ,,strzela", co jest ważne w miejscach trudno dostępnych. Liberto Pixy z lekką szpulką. Na niej było Egi 06 lub żyłka0,20, tak do porównania do plecionki. I żeby nie było Kongera 2,40 i Stradica też mam...
Użytkownik bob74 edytował ten post 27 grudzień 2020 - 10:40
Napisano 27 grudzień 2020 - 11:29
Napisano 27 grudzień 2020 - 20:32
Hmm mam podoby kijek od Kamila, zielony blank, akacjia jak w muchówce, 3 skład w spirali.Ale na co dzień na pstrągi zabieram kijek 140cm 2-6lb 1-6g+px68sprl.... to i ode mnie ze trzy grosze...
.
Co do mojego zestawu, taki nieco już ,,retro". Wędka na blanku ,,a la Batson" jak opisywał @Mekamil, w spirali i jego wykonaniu. 1,83 w 2 kawałkach, opisowo 2-7 g, realnie 12-13. Z wędki fajnie się ,,strzela", co jest ważne w miejscach trudno dostępnych. Liberto Pixy z lekką szpulką. Na niej było Egi 06 lub żyłka0,20, tak do porównania do plecionki. I żeby nie było Kongera 2,40 i Stradica też mam...
Użytkownik pikeft edytował ten post 27 grudzień 2020 - 20:39
Napisano 27 grudzień 2020 - 21:27
... akcja mojego kija zdecydowanie nie muchowa. Hubert ma na takim samym blanku, zbrojenie klasyczne, od razu widać różnicę w ugięciu na ,,sucho" Też coś kombinuję z nieco krótszym, zapewne coś od czajników dotrze. Daję sobie radę w solidnych zaroślach jak i szerzej płynącej wodzie. Jak na razie największa ryba to 65 cm, ale tylko zębatego w płynącej wodzie, brodząc. Blank zaliczyć można do ,,męczących". Prawdziwy egzamin to zapewne byłby 50 cm w kropki. Tak wizualizuję przed sezonem...
Napisano 29 grudzień 2020 - 08:43
Jeśli. chodzi o wybór techniki do efektywnego łowienia kropków oraz innych ryb w małych i średnich zarośniętych rzekach to uważam że cast ma swoje zalety. Po pierwsze pozwala na dużo precyzyjniejsze podanie przynęty dokładnie w miejsce jakie chcemy, poza tym brania czuć znacznie lepiej łowiąc castem a to przekłada się na większą ilość złowionych ryb. Rzuty techniczne pod zwalone drzewa nawisy nad podmytymi burtami to domena casta. Zmiana przynęty z wobka na 1g - 2g jiga nie stanowi żadnego problemu przy odpowiednio dobranym sprzęcie dlatego ja się trochę dziwie ze ludzie męczą się ze spinningami na takich rzekach. Koledzy z którymi łowię a którzy używają spinningów już dawno to zrozumieli... I faktycznie nie trzeba mieć wcale drogiego sprzętu bo 80% sukcesu to operator
Napisano 29 grudzień 2020 - 11:04
A po co więcej złowionych ryb ?
Napisano 30 grudzień 2020 - 06:58
Napisano 30 grudzień 2020 - 10:08
Aha, już rozumiem Będziemy chronić pstrągi poprzez wytężoną eksploatację - castingiem wybranym w plebiscycie..
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych