coś takiego.
wiesci z Mietkowa
#801 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2012 - 20:32
coś takiego.
#802 OFFLINE
Napisano 03 czerwiec 2012 - 22:28
#803 OFFLINE
Napisano 09 czerwiec 2012 - 17:59
#804 OFFLINE
Napisano 09 czerwiec 2012 - 18:02
#805 OFFLINE
Napisano 09 czerwiec 2012 - 20:47
#806 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2012 - 16:25
#807 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2012 - 19:31
#808 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2012 - 10:46
#809 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2012 - 16:57
i powodzenia w łowach ,bo aż głupio że tylko ja dręcze tamtejsze sandacze
#810 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2012 - 17:27
Jest chociaż co dręczyć??są od strony Bożygniewu, jedz do nowej stanicy wędkarskiej tam mają nowe łodzie.
i powodzenia w łowach ,bo aż głupio że tylko ja dręcze tamtejsze sandacze
#811 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2012 - 18:46
#812 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2012 - 21:01
#813 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2012 - 07:46
#814 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2012 - 10:47
Wszyscy narzekamy na brak ryby, na brak zarybiania, kłusowników itd. Ale ostatnie wieści od mojego szwagra przyprawiły mnie o ból głowy.Nie wiem czym to jest spowodowane ale byłem już na trzech z największych zaporówkach w mojej okolicy czyli Turawa,Nyskie i Mietków i niestety trąci dramatem Polska to fajny kraj ale bezrybny niestety
3 tygodnie temu na zalewie sulejowskim pod Tomaszowem wyciągnął 8szczupaków ponad 70cm. Jego kompan z łodzi metrówkę i również jednego 70. Jak mi przysyłał MMS co 30minut to przy piątym miałem ochotę wyłączyć telefon:) Podobno brały jak szalone.
Narobił mi ochoty więc w ostatnią niedzielę zabrałem się na łódkę licząc na podobne szczęście. Nie było nawet brania, połowiliśmy tylko okonków.
Tak więc nie wierzę tak do końca że nie ma ryby w Polsce, trzeba trafić dzień.
Winnym wątku na forum koledzy dyskutują o przebłyszczeniu ... też ciekawy mit.
#815 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2012 - 10:41
Tam gdzie jest normalnie i ryb jest pełno, 8 szczupaczków znaczy kompletny brak brań, bo jak trafi się ten dzień, to łowi się dziesiątki szczupaków. Metrówka jest zawsze kwestią odrobiny szczęścia, bo nie ma wpływu na to czy weźmie ryba 98cm czy 102. Można zwiększyć szanse wielkosią i rodzajem przynęty, eliminując brania pistoletów, ale to też nie jest reguła...
Tak czy siak kilka metrówek dziennie na dobrej wodzie, to nie jest nic dziwnego i takich dni jest bardzo wiele, a nie kilka w roku.
Także mitem jest, że w Polsce jest sporo ryb! Ryby są, oczywiście, nie da się ich wybić w pień, ale jest ich tak mało, że ilość czasu i nakładów potrzebna do ich złowienia, może poddawać w wątpliwość sens uganiania się.
oczywiście jak ktoś ma możliwości być często nad lokalną wodą, to w końcu trafi coś fajnego - zwykła statystyka. Jak ktoś łowi z doskoku, to szanse ma na te kilka okonków i czasem cos fajniejszego. na rekordy ciężko się nastawiać... choć znam takich, co wiszą na telefonie i są mega mobilni. Dostają cyne, że coś się gdzieś ruszyło i ... nasz kraj nie jest tak duży... 6-8 godzin i można być niemal w każdym zakątku z dnia na dzień... Tylko to droga impreza jest!
ktoś kto bywa i łowił na normalnych rybnych łowiskach, najlepiej wie jak przykro łowi się w kraju.
#816 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2012 - 10:46
Widzisz kolego, tam gdzie ryb nie ma, to taki dzień trafia się 5 razy w roku, gdzie ktoś złowi 8 szczupaczków i jedną metrówkę.
Tam gdzie jest normalnie i ryb jest pełno, 8 szczupaczków znaczy kompletny brak brań, bo jak trafi się ten dzień, to łowi się dziesiątki szczupaków. Metrówka jest zawsze kwestią odrobiny szczęścia, bo nie ma wpływu na to czy weźmie ryba 98cm czy 102. Można zwiększyć szanse wielkosią i rodzajem przynęty, eliminując brania pistoletów, ale to też nie jest reguła...
Tak czy siak kilka metrówek dziennie na dobrej wodzie, to nie jest nic dziwnego i takich dni jest bardzo wiele, a nie kilka w roku.
Także mitem jest, że w Polsce jest sporo ryb! Ryby są, oczywiście, nie da się ich wybić w pień, ale jest ich tak mało, że ilość czasu i nakładów potrzebna do ich złowienia, może poddawać w wątpliwość sens uganiania się.
oczywiście jak ktoś ma możliwości być często nad lokalną wodą, to w końcu trafi coś fajnego - zwykła statystyka. Jak ktoś łowi z doskoku, to szanse ma na te kilka okonków i czasem cos fajniejszego. na rekordy ciężko się nastawiać... choć znam takich, co wiszą na telefonie i są mega mobilni. Dostają cyne, że coś się gdzieś ruszyło i ... nasz kraj nie jest tak duży... 6-8 godzin i można być niemal w każdym zakątku z dnia na dzień... Tylko to droga impreza jest!
ktoś kto bywa i łowił na normalnych rybnych łowiskach, najlepiej wie jak przykro łowi się w kraju.
Dokładnie! Nic dodać nic ująć, niestety...
#817 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2012 - 16:59
Tak czy siak kilka metrówek dziennie na dobrej wodzie, to nie jest nic dziwnego i takich dni jest bardzo wiele, a nie kilka w roku.
ktoś kto bywa i łowił na normalnych rybnych łowiskach, najlepiej wie jak przykro łowi się w kraju.
Na pewno wiesz co mówisz czyli łowiłeś i tu i tam
Ja nie łowiłem w rajach szczupakowych ale i nie jestem pewien czy by mi się nie znudziło ... co wypad metrówka. Ja wole się jednak uganiać za króliczkiem
Jakbym pojechał na takie łowisko to po powrocie do polski wędki bym schował do szafy a tak nadal mi się chce i zawsze próbuję...
Jeżdżę na ryby nie tylko po ryby.
#818 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2012 - 18:07
#819 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2012 - 20:59
Nie łowiłem za granica i bardzo żałuje bo nie wiem kiedy trafie na takie dni w Polsce że nałowie sie do bólu chyba nigdy
Ja osobiście wybieram sie nad wode po to żeby połowić ryby bo jak bym miał tylko spacerować to chodził bym w góry albo na spacery do lasu
Nasze hobby w Polsce powoli zaczyna tracic sens bo według mnie w wedkarstwie chodzi o łowienie ryb a nie o spedzanie czasu na spacerach
Bartek
#820 OFFLINE
Napisano 13 lipiec 2012 - 11:29
I tu chyba koło się zamyka. Skoro desperaci jadący nad wodę złapią już tego szczupaka 49,5cm to leci do wora. A niech tam niech mam coś z tego że tyle razy nic nie złowiłem. Jest zbyt ogromna presja i chyba nic tego nie zmieni. Trzeba by zarybić rzeki i jeziora samymi metrówkami i to w takiej ilości żeby i wędkarzom i kłusolom się przejadło a cena szczupaka w sklepie spadła do 2zł za kg.Nasze hobby w Polsce powoli zaczyna tracic sens bo według mnie w wedkarstwie chodzi o łowienie ryb a nie o spedzanie czasu na spacerach
Bartek
Wracając do Mietkowa, tutaj to dopiero będzie masakra jeśli ryby za wiele niema a i to co się uwiesi będzie szło do siatki. Powinni tutaj wprowadzić całkowity zakaz wynoszenia ryby z łowiska na 5 lat . Inaczej rybostan będzie się odradzał przez 30 lat.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych