Witam, 10ha stawów pohodowlanych, można przekształcić na komercje, jednak co chcialibyście w takim stawie się znajdowało, jak porobiliscie stanowiska, te 10h jest podzielone na 5 stawów z czego jeden najwiekszy 4ha. Co zrobilibyście jakby to do Was należały?
Łowisko komercyje... Propozycje
#1 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2013 - 20:10
#2 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2013 - 20:21
Jak to co?
1. Pstrąg
2. Sandacz
3. Sum
4. Szczupak
5. Okoń + Jaź + Kleń
Do tego w każdym białoryb jako pokarm dla w/w
#3 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2013 - 20:46
Najrozsądniej byłoby zapytać jakiegoś kumatego ichtiologa, który pomógłby dograć proporcje w rybostanie i gatunkach tak by się ryby nawzajem nie wyżerały (za bardzo) i nie chorowały.
Na tym forum większość będzie forsowała ryby drapieżne. Stawy są oddzielone, można się bawić i (próbować) zaspokoić wiele pragnień.
Użytkownik Dagon edytował ten post 03 listopad 2013 - 23:23
#4 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2013 - 20:57
Nam, spinningistom, oczywiście że wszelkie drapieżniki
Ale musisz zdać sobie sprawę z tego, że jeżeli wprowadzisz C&R, to będziesz miał prawdopodobnie bardzo dużo strat, bo spora część użytkowników wód posiada w technice wypinania np. szczupaka, użycie gumofilca czy innego równie delikatnego narzędzia
Niedaleko mnie powstały stawy gdzie oprócz możliwości złowienia białorybu (karp, karaś, lin etc) pływają szczupaki, okonie i tęczaki. Zasady były takie: płacisz dychę za wędkę i łowisz co chcesz. Jeżeli zabierasz rybę, płacisz od wagi. Koniec zasad.
I obowiązywały dopóki, dopóty szczupaki nie zaczęły opalać brzuchów pod powierzchnią w ilości znacznej. Zasady się zmieniły - spinningować możesz, ale wszystko co na spinn złowisz - zabierasz i płacisz od wagi.
Także na tym przykładzie zastanowiłbym się po pierwsze nad grupą docelową, co determinuje zasady i ceny (ma się to przecież utrzymać i jakiś zysk pewnie przynieść przecie).
Przygotować stanowisk wędkarskich jakoś specjalnie nie trzeba, chyba że zdecydujesz się na karpiarzy. Do tego jakies zaplecze typu toi toi i ławeczki celem pogadania i odpoczynku. Można oczywiście rozbudowywać dalej ale to zależy od środków...
Aha, no i ochrona 24h, bo szybko ryby się wynieść mogą Cóż, taki kraj...
#5 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2013 - 21:10
#6 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2013 - 21:35
U mnie niedaleko jest jeziorko komercyjne, gdzie właściciel wprowadził nastepujące zasady-wjazd na łowisko 25zł, zasady obowiązują jak na wodach PZW( wymiar i okres ochronny), natomiast w tej cenie łącznie z łowiska można zabrać maksymalnie 10kg.ryb, łącząc różne gatunki.
#7 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2013 - 22:18
No Artek,to myślę że za długo ryb w tym łowisku nie będzie, naiwny gospodarz po prostu.
#8 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2013 - 22:24
Serducho chciałoby wreszcie łowiska C&R, stricte pod drapieżniki itd. Choć to wymaga odpowiedniej wody itd. Wiadomo, że stawy z karpikami mogą być bardziej rentowne, ale patrząc, jakie oblężenia przeżywa Wersminia(i jak dość tamtejsze ryby mają pod koniec sezonu ), chciałoby się więcej takich wód w naszym kraju. Wód dla karpiarzy mamy już masę. Czas na nas
- Tomislawus lubi to
#9 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2013 - 23:20
Mnie też się marzy jakieś konkretne łowisko z drapieżnikami w mojej okolicy, gdzie można by pospinningować z nadzieją na niezłe efekty. Niestety wszystko co mam blisko w tej chwili, to tylko karpie i generalnie zakaz spinningowania
#10 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2013 - 23:45
Mnie też się marzy jakieś konkretne łowisko z drapieżnikami w mojej okolicy, gdzie można by pospinningować z nadzieją na niezłe efekty. Niestety wszystko co mam blisko w tej chwili, to tylko karpie i generalnie zakaz spinningowania
Na Odrę masz duuuuuużo bliżej, niż np. ja....
#11 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2013 - 12:40
Jak miałbym stworzyć takie łowiska to bardzo współpracowałbym z ichtiologami, żeby zrobić to mądrze i roztropnie. Jak się myśli to można stworzyć fantastyczne łowiska. Ja osobiście korzystam z takich łowisk komercyjnych i w życiu nie wrócę na wody zarządzane przez PZW. Są łowiska dla karpiarzy gdzie bezwględnie C&R, ale fajnie też jakby powstały wody dla spiningistów.
#12 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2013 - 14:03
Pewnie wielu z nas połowiłoby na fajnej wodzie, ale 4 ha to zdecydowanie za mało, żeby stworzyć wodę do spinningowania.
#13 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2013 - 14:18
Pewnie wielu z nas połowiłoby na fajnej wodzie, ale 4 ha to zdecydowanie za mało, żeby stworzyć wodę do spinningowania.
Pewnie że mało bo to raptem 200x200m, no chyba że limit osobowy np. do 20-25 spiningistów i co kwadrans przesuwają się zgodnie z ruchem wskazówek zegara po 50m .
Miałem kiedyś nadzieję że Gospodarstwo Rybackie Łomża ( a teraz i Olsztyn) na którymś ze swoich jezior stworzy coś na podobieństwo łowiska specjalnego, jezior mają dużo ale nic takiego nie powstało i straciłem nadzieję że powstanie.
Finansowo najlepiej właściciel pewnie wyszedł by na karpiach bo zarobić na rybach drapieżnych byłoby ciężko. Chyba że nad brzegiem takiego łowiska powstałyby jakieś domki o niezłym standardzie, jakiś bar itp. bo wtedy dałoby się zarobić na infrastrukturze a nie na rybach.
#14 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2013 - 15:05
i 200ha to za mało na ogólnodostępne komercyjne łowisko spinningowe. Trzeba pamiętać, że akwakultura w naturalny sposób określa ilość ryb drapieżnych w areale w zależności od warunków. Można umieścić w 4ha zbiorniku tonę szczupaka a po roku spuścić wodę i wydłubać kilkadziesiąt sztuk oraz zapytać wtf?
#15 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2013 - 15:14
...Można umieścić w 4ha zbiorniku tonę szczupaka a po roku spuścić wodę i wydłubać kilkadziesiąt sztuk oraz zapytać wtf?
I dlaczego te kilkadziesiąt takie odpasione?
#16 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2013 - 15:39
Dokładnie tak.
#17 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2013 - 16:57
No Artek,to myślę że za długo ryb w tym łowisku nie będzie, naiwny gospodarz po prostu.
Presji na rybę drapieżną tam nie ma, jedynie jest popyt na białoryb, na haczyk najczęściej trafia karaś.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych