Połowiłem dziś troszkę, a może bardziej potestowałem PST 894 bo ryby nie bardzo chciały współpracować ale przy pięknej słoneczniej i bezwietrznej pogodzie było tak:
- woblery kleniowe (Widły)4-5cm ok 3-4g latają wyśmienicie 25-30m - czucie znakomite. Widać i czuć, że kij do naładowania się potrzebuje jeszcze ze dwa gramy - ale...
- boleniowe jerki Tomy BS 6-8cm trzeba było hamować by nie przerzucać Lippe prowadzenie i wybieranie luzu przez szczytówkę na 5+
Potem był Ren i :
gumy Kaitech 4" na główkach 6,10,15 gr,- lot bardzo daleki czucie zadowalające (łowisko ze zmiennymi prądami) możliwe podbicie ze szczytu i nawet podwójne było mozliwe!
Kij bez problemu podawał również ww gumy na główkach 20 i 25g i o ile 20-kę dało się jeszcze podbić kijem (podwójne podbicie było już niemożliwe) to 25-kę tylko z korby i szczytówka już lekko zostawała.
Dla pełnego obrazu trzeba powiedzieć, że ww gumy ważą ok 4g i nie stawiają jakiegoś dużego oporu w wodzie co powoduje, że przy gumach typu kopyto ta granica obniży się o jakieś 5g.
Pogiąłem i poporównywałem również PST 894 do PST 895 i muszę powiedzieć iż moc dolnika w PST 894 jest niewiele niższa niż w PST 895 - tak na oko 2-3lb,- ale to wszystko tak na tzw oko bo żadnych przyrządów pomiarowych do tego nie posiadam.
Reasumując - bardzo jestem zadowolony z tego kija i po pierwszych wrażeniach powiedziałbym iż widzę go spokojnie jako kij do dużych kleni, jazi (tych moich mutantów)i i sporych boleni a nawet do sandaczy na lekko i nocnych woblerowych także. Powinien także się wyśmienicie nadać na brzany
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 19 styczeń 2014 - 21:11