Panowie, szukam swojej pierwszej echosondy, budżet max to ok 2000 tysiące złotych. Będę łowił z pontonu na zaporówkach typu Turawa, Czorsztyn, Rożnów, może w dalszej kolejności Wisła. Wytypowałem sobie dwa egzemplarze:
1. Garmin Striker Plus 5CV
2. Lowrance Hook2 5X
To co mi się podoba w pierwszym, to trójdzielny ekran oraz funkcja tworzenia map. Zastanawiam się tylko na ile to tworzenie map jest faktycznie przydatne i dokładne. To co mi się nie podoba, to węższy stożek niż w drugim modelu i obawiam się, że na płytkiej wodzie (do 2m) będzie ten drugi egzemplarz zwyczajnie lepiej się sprawdzał. Wypowiedzcie się proszę co byście brali na moim miejscu, ewentualnie podajcie proszę jakąś alternatywę.
Pozdr!