Będę w maju na Rugii (kolega zna niemiecki), to postaramy się dopytać policjantów o więcej szczegółów. Jak wrócę i będę więcej wiedział, to dam tutaj informację.
Planuję coraz częściej łowić na Rugii i po powrocie zamówię Navionicsa, by w pełnym komforcie zająć się łowieniem a nie zastanawianiem się, co wolno a co nie.
Do tej pory nie miałem z policjantami żadnych problemów a trochę już tam łowię. Raz tylko chcieli mi dać mandat 35 E, bo wydawało im się, że łowię na kotwicy i nie mam wystawionego znaku ostrzegawczego. Ale po zaproszeniu jednego na okręt i pokazaniu, że kotwica jest na pokładzie, przeprosili i popłynęli dalej.
Ale mandacik już mam w dorobku, (10E) bo zapomniałem kiedyś zezwolenia, które leżało w samochodzie. Tutaj porada, by nie zapominać, bo później trzeba jechać na posterunek i zezwolenie pokazać. A to jest niepotrzebna strata czasu.
Teraz zapakuję kilka przynęt i od 5-go przez 8 dni postaram się zlokalizować i zapodać odpowiedni wabik, jakiejś królowej Rugii, ciut większej niż 126 cm a wiem, że są, bo już je widziałem.....