Ależ wcale nie przeczę, masz rację. Chodzi mi tylko i wyłącznie o brak różnic genetycznych pomiędzy trocią a potokiem. Nie neguję różnic w sposobie życia, odżywiania itp. Przyczyny pozostania ryb wędrownych w rzekach nie są do końca poznane, czasem po prostu zmieniają zdanie bez wyraźnego powodu i nie migrują tworząc formy osiadłe.
Miałem przyjemność złowić osiadłą formę troci, jeszcze nie pstrąga, zmieniła ubarwienie, żerowała obok małych potoków, nie szła w ciągu tarłowym z pobratymcami. Nie jestem takim orłem, żeby odróżnić, ale byłem z kolegami bardziej doświadczonymi, stąd moja wiedza (jeden nawet kierunkowo wykształcony i czynnie uprawiający zawód). Z tego, co mówił, zdarza się, że trocie wędrowne były przywożone w wiele zakątków świata i wpuszczane do jezior, tam adaptowały się do środowiska i tak stawały się trociami jeziorowymi, podobnie jak pstrągi potokowe. Jeśli stało się to odpowiednio dawno, zaczęły różnić się w sposób bardzo znaczący od przodków. Przykładem wiele jezior i rzek Ameryki Południowej, gdzie anglosasi przywieźli pstrągi i trocie. Z czasem część przepoczwarzyła się, a część zaczęła migrować do oceanu. Z potoka może też powstać troć, podobno, jeśli zmieni mu się gwałtownie środowisko (nowy kontynent).
Czary z tymi rybami w kropki ![:D](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)