Nie ma nic za darmo, a tym bardziej nie ma łowienia ryb. Tam gdzie jest duża presja na nie, natura nie daje rady. Cóż większość ryb nie wraca do wody, dlatego konieczne są zarybienia, a za to trzeba zapłacić. Stąd tytułowe płać za łowienie.
Do napisania tych kilku słów skłoniło mnie spotykanie nad wodą wędkarzy, którzy przyjeżdżają jak po swoje i nie raczą zapłacić za prawo połowu. Kolejny pstrągowy weekend spędziłem jak na deptaku w Ciechocinku, a nie w spokoju. Kropki przyciągają, nie dziwię się, sam za nimi się uganiam kiedy się da i gdzie się da. Na okolicznych wodach jestem strażnikiem, a jako wędkarz łatwij mi podejść do osób, które widzę nad wodą po raz pierwszy. Co mnie najbardziej wkurza, to fakt, że najczęściej nie płacą ci, których jak widać na to stać, tak jak napotkani wędkarze z Warszawy. Wyglądali jak z katalogu: świetna odzież, sprzęt, akcesoria, przynęty, tylko opłatę jednodniową za łowienie mieli z połowy marca!
Żenujące cwaniactwo, które spotykam nie pierwszy raz. Tym razem im się udało, byłem nad wodą sam i bez mandatów.
To jest powód, że okręgi nie chcą czasem udostępniać możliwości wpłaty za połów ryb na konto bankowe. Dotyczy opłat okresowych/jednodniowych. Jeśli ktoś chce z tego korzystać, to w opisie wpłaty musi być podana data połowu, inaczej łowi bez zezwolenia, czy mu się to podoba czy nie.
Zapraszam na wody w okolice Płocka uczciwych wędkarzy z całego kraju, którzy nie kombinują zaoszczędzić 15 zł.
Płać za łowienie
Started By
joker
, 07 Apr 2008 04:41
No replies to this topic