Padło pytanie na forum o okręgi , które wprowadziły wymiary widełkowe.
Tak na szybko:
- Toruń
- Siedlce
Pewnie jest ich więcej.
?
Użytkownik hlehle edytował ten post 04 grudzień 2013 - 10:23
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 03 grudzień 2013 - 17:22
Niestety nie mój
Napisano 03 grudzień 2013 - 17:31
I co z tego ? tak samo będą przestrzegać górnych wymiarów, a nawet mniej jak dolnych. Żaden regulamin człowieka nie zmieni tym bardziej Polaka
Napisano 03 grudzień 2013 - 17:33
W Częstochowie są na niektóre ryby w niektórych wodach. Obligatoryjnych dla wszystkich niestety brak
Napisano 03 grudzień 2013 - 17:51
I co z tego ? tak samo będą przestrzegać górnych wymiarów, a nawet mniej jak dolnych. Żaden regulamin człowieka nie zmieni tym bardziej Polaka
Czarne owce zawsze będą.
Większość wędkarzy przestrzega regulaminu.
Napisano 03 grudzień 2013 - 17:58
W Częstochowie są na niektóre ryby w niektórych wodach. Obligatoryjnych dla wszystkich niestety brak
Tak ... jeden zbiornik z ochronną szczupaka , pstrąg na jednej rzece i ten no KARP :)na trzech zbiornikach.
Do dziś pamiętam ... wprowadzenie górnego wymiaru szczupaka szkodzi gospodarce rybackiej.
Napisano 03 grudzień 2013 - 19:51
Czarne owce zawsze będą.
Większość wędkarzy przestrzega regulaminu.
Niestety mój widełkowy wniosek ciężko ugrany na walnym koła przepadł w okręgu .Kogoś bardzo mięsko interesowało .
Napisano 03 grudzień 2013 - 20:16
Niestety mój widełkowy wniosek ciężko ugrany na walnym koła przepadł w okręgu .Kogoś bardzo mięsko interesowało .
No, ale nasz okręg tak dzielnie chroni drapieżniki, wprowadził nawet limity miesięczne
I wypowiedz dyrektora Koniecznego na FF:
"O wymiarach widełkowych co sądzę? Bzdura. U nas musiałyby wynosić od powiedzmy 60 do 60,5 cm. Może wtedy jakiemuś szczupakowi udało by się je minąć. Powiedz mi gdzie masz na Solinie litoral by te duże szczupaki z widełek mogły się skutecznie wytrzeć. Nawet jak się wytrą to i tak elektrownia zrobi swoje.
W karju gdzie wszyscy zabijają muszą być ograniczenia i tyle. A jak ci szkoda pstrągów i głowacić to po prostu nie tłuczcie ich po głowach."
Na szczęście, na wniosek etycznych wędkarzy z Polańczyka, ukrócono mięsiarski trolling na zb. zaporowych.
Napisano 03 grudzień 2013 - 20:21
Napisano 03 grudzień 2013 - 20:28
Widełki wymiarowe dla wędkarzy, widły byle ostre w rybaków i Szwecja się chowa
Napisano 03 grudzień 2013 - 20:32
A może przy okazji widełek napiszmy gdzie nie ma rybaków
Napisano 03 grudzień 2013 - 20:42
Emocje, w kwestii wideł(ek), wśród propagujących jedynie słuszną ideę? Skucha jakaś?
Napisano 03 grudzień 2013 - 21:00
A ja mam podchwytliwe pytanie - co to są wymiary widełkowe? Pytanie podchwytliwe, ale poważne. Ktoś odpowie? Poza oczywiście wielce szanownym Jerzym Kowalskim?
Napisano 03 grudzień 2013 - 22:52
A ja mam podchwytliwe pytanie - co to są wymiary widełkowe? Pytanie podchwytliwe, ale poważne. Ktoś odpowie? Poza oczywiście wielce szanownym Jerzym Kowalskim?
Oznaczają wymiar dolny i górny, czyli chronimy ryby mniejsze niż X i większe niż Y.
Dopisuję do listy Okręg PZW w Siedlcach - okoń do 18 cm i powyżej 40 cm, boleń do 40 cm i powyżej 70 cm, sandacz do 50 cm i powyżej 90 cm, szczupak do 50 cm i powyżej 100 cm, sum do 70 cm i powyżej 150 cm. W roku kolejnym spróbuję skrócić górne wymiary sandacza i szczupaka.
Napisano 03 grudzień 2013 - 22:54
Bartku i okonia chyba...
Napisano 03 grudzień 2013 - 23:25
Pozwolę sobie zacytować, co w sprawie wymiarów widełkowych napisał niedawno w:
http://jerkbait.pl/t...a-klęska/page-7
kolega Jerzy Kowalski.
"W sprawie wymiarów "widełkowych" opisał Pan sytuację dokładnie odwrotną od faktycznej ... ale to nie zaskakuje, bo większość wędkarzy w Polsce rozumie je opacznie ...
Wymiar "widełkowy" ("slot size limit") stanowi ochronę najbardziej licznej, najbardziej sprawnej części populacji, pozwalając na zabieranie pojedynczych sztuk POWYŻEJ oraz PONIŻEJ określonych długości ryb ... np.dla pstrągów - ryby 35-50 cm (reproduktory) są chronione wymiarem, a wolno zabrac jedną rybę >50 cm, oraz dwie <35 cm (jeśli limit dobowy wynosi 3 szt.). Proste rozumowanie wskazuje na to, że bez licznego stada ryb 35-50 cm nie będzie mniej licznej, ale zauważalnej liczby osobników >50 cm ... taka "piramida", w której wielkośc "podstawy" warunkuje wysokość "szczytu" ...
Co NAJWAŻNIEJSZE - każda woda ma nieco inne warunki, mozliwości i wymagania i dlatego regulacje powinny być do nich dostosowane ... ustalanie jednego rozwiązania, czy nawet jednego sposobu regulowania eksploatacji we wszystkich wodach jest dużym nieporozumieniem ... dlatego napisałem wcześniej o tym, że w jednej wodzie może być przydatne i celowe ustalenie wysokiego wymiaru minimalnego, a w innych może to być wymiar "widełkowy" (dobrze rozumiany), a w jeszcze innych - całkowity zakaz zabierania ryb. Oczywiście z dobrze określonym okresem bez połowów, a także (najlepiej) regulowaną liczbą łowiących (to w Polsce wymóg prawny, mało znany zresztą) ...
Najważniejsze jednak w tym wszystkim jest dostosowanie całkowitego poziomu eksploatacji do możliwości łowiska, przy czym trzeba pamiętać, że łowienie C&R to też eksploatacja ... a z tym wiąże się nieuchronnie limitowanie dostepu do łowisk, bez którego wszystkie wysiłki, regulacje, wymiary, limity, okresy, strażnicy, pilnowanie itp. itd. są "psu na budę" i są tylko "kombinowaniem" w celu uchronienia jednej, wynikającej z powojennych zawirowań "świętości" ... W warunkach "świętości" opacznie pojmowanej "powszechności wedkowania" nie będziemy mieć dobrych łowisk ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski"
Stosując taktykę wypuszczania ryb niewymiarowych (czyli najczęściej mających max. jedno tarło za sobą), oraz okazów (słabych reproduktorów), a pozwalając wyłowić najbardziej efektywne rozrodczo osobniki, osiągacie efekt odwrotny od zamierzonego.
Na świecie dawno to zrozumiano. Polecam przemyśleć.
Janusz
Napisano 03 grudzień 2013 - 23:41
Bartku i okonia chyba...
Oczywiście, zabył, wery sorry
Napisano 03 grudzień 2013 - 23:50
Janusz, czy w związku z powyższym sugerujesz ustalenie wymiaru, np okonia w przedziale 18-30 cm jako chronionego, a mniejsze i większe należy zabijać?
Nie bardzo zgadzam się z kolegą Jerzym w temacie słabej reproduktywności dużych okazów. Tak sobie myślę, że jeśli Pan i Pani Ryba przeżyli wiele lat, to chyba mają dobre geny, które warto przekazać kolejnym pokoleniom. Znam opinie różnych ichtiologów w temacie, nie chcę wgłębiać się w biologię ryb, ale argumenty pod tytułem "stare kobiety nie rodzą dzieci" są dla mnie nie do przyjęcia.
Napisano 04 grudzień 2013 - 02:43
Przecież mamy ichtiologów na forum, powinni sypnąć z rękawa danymi, jakie możliwości ma szczupaczyca 80 - 90 - 100 - 110 cm... czy też pstrążyca 30 - 40 - 50 - 60 cm...
Widełki widełkami (w P-ń chyba nic nie będzie), ale jeśli nie zmniejszą się limity i nadal będzie można zabierać 5 kg x 365 dni, w tym np. około 240 szczupaków na głowę i to w świetle prawa, to widełkami można się żgnąć, tam gdzie radzieccy naukowcy odkryli nerw połączony z okiem. Tam, gdzie wchodzą limity - jakie by nie były - to bardzo dobrze.
@Hlehle ma rację w tym, że poza nieuleczalnymi mięsiarzami i zawodowymi kłusownikami są też tacy, może nie co do przyczyn, ale objawowo przynajmniej uleczalni, którzy biorą dużo tylko dlatego, że poprostu można brać dużo, i jak leci. Ja traktuję takie propozycje jako pozytywny szum dający chociaż niektórym do myślenia, że zasoby wód są wyczerpywane m.in. przez nich samych i ktoś się tym zajął (chociaż zwalania na rybaka, kormorana i wydrę nie wyplenimy za szybko). I nie bałbym się, że nagle zacznie chorobliwie brakować jakichś roczników w łowiskach, bo to by oznaczało, że wszyscy chętne i gorlwie nowy regulamin nie tylko znają, ale i stosują w praktyce.
Oczywiście, każda aktywność i krok w ochronie ryb jest dobry poza krokim do tyłu, bo stoimy plecami do przepaści.
Przepraszam za przydługi OT.
Pozdrawiam
Grzesiek
Użytkownik Maynard edytował ten post 04 grudzień 2013 - 02:46
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych