[Domator]

Także uważam, ze tym tematem powinien się zająć ichtiolog. Wymiary widełkowe powinny być dostosowane dla danej wody, a nie do okregu.

[krzysiek]

Proponuję zatem ustawić wymiar widełkowy np. na szczupłe w przedziale 40-130 (czyli zabieramy takie do 40 i pow. 130.. Mam nadzieję, że spełni swoją rolę

[Dienekes]

Ichtiolog, czy kucharz? Nie sposób odnieść wrażenia, że tylko smakoszom rybiego mięsa takie widełki są nie w smak

[Domator]

Ichtiolog, czy kucharz? Nie sposób odnieść wrażenia, że tylko smakoszom rybiego mięsa takie widełki są nie w smak

Mnie wymiary widełkowe się podobają, o ile mają mocne uzasadnienie. Nie rozumiem na przykład po co na górkim potoku o średniej głębokości 30 cm wprowadzać "widełki" dla karpia, czy też suma" .

To jakiś absurd jest. Nie mozna wszytkich wód traktować jednakowo. Te wymiary powinny mieć głękoki sens. Powinny być poprzedzone analizą przyrostów występujących w danej wodzie gatunków, a nie robione "pod publiczkę".

Lepszy skutek odniosło by czasami samo wprowadzenie wyższego wymiaru dolnego, np dla szczupaka do 80 cm

Użytkownik Domator edytował ten post 04 grudzień 2013 - 09:36

[krzysiek]

W SE każda kommuna stanowi własne przepisy, ba, inne przepisy dotyczą jałowego górskiego jeziora, inne rzeki, a jeszcze inne ogromnego zbiornika zaporowego, gdzie dopuszczony jest trolling. I tak powinno być. Nie wyobrażam sobie np. trollingu z 10 zestawami, z plannerami i DR-ami na jeziorku niecałe 400ha. Po 1-2 dniach nie byłoby co tam robić: ryba zostałaby wybita, albo skłuta.

[Dienekes]

@ Domator: Bo tak jest łatwiej cokolwiek wyegzekwować, a przede wszystkim, wprowadzić? Kazuistyka prowadzi, w szczególności w Polsce, do zamętu i jest furtką dla cwaniaków, którzy "nie wiedzieli, że akurat na tej wodzie obowiązują wymiary X, skoro tuż obok wiązały ich wymiary Y". Zwróć uwagę, że wymiar ochronny, jako taki, dotyczy wszystkich wód dzierżawionych przez PZW. Nawet tych, gdzie określonych gatunków nie ma i prawdopodobnie, nigdy nie będzie (vide sum w górskim potoku). Inna rzecz, że optymalnie jest regulować daną kwestię w możliwie najwęższym ujęciu, ale to o wiele trudniejsze i w naszym wypadku, zadowoliłbym się przysłowiowym wróblem w garści.

 

Z mojego punktu widzenia (wypuszczam 100% złowionych ryb), widełki, jakie by nie były i tak są krokiem ku lepszemu.

[krzysiek]

 Bo tak jest łatwiej cokolwiek wyegzekwować, a przede wszystkim, wprowadzić? Kazuistyka prowadzi, w szczególności w Polsce, do zamętu i jest furtką dla cwaniaków, którzy "nie wiedzieli, że akurat na tej wodzie obowiązują wymiary X, skoro tuż obok wiązały ich wymiary Y".

 

W Skandynawii strażnicy (którzy nierzadko w odludnych rejonach zaszczycają nas pojawieniem się z powietrza) don't give a fuck. A na stronnach komun, tabliczkach informacyjnych, etc. stoi jak wół, że za naruszenie przepisów grozi grzywna lub więzienie. Wierzę na słowo, nie sprawdzam. Inny świat, inna rzeczywistość.

[woblery z Bielska]

Limity.

Ryb, które można zabrać oraz wyjść w ciągu tygodnia/miesiąca na dane łowisko (zwłaszcza wody górskie).

 

Zakaz łowienia na rybkę (żywą i martwą), również na jej części, wprowadzony na stałe lub przynajmniej okresowo (na przykład na 2 lata) na część wód.

 

Te działania powinny przynieść większe efekty, niż pseudo widełki, które wpływ na populację ryb będą miały znikomy.

 

Moim zdaniem.

[krzysiek]

Tak, limity, obowiązkowe uzupełnianie rejestrów i bezwzględne tego egzekwowanie.

[hlehle]

Panowie, nie wydaje Wam się , że dyskutujecie nie na temat?

O zasadności (lub nie) widełek było już dużo napisane w innych tematach.

 

Dopisałem Siedlce. Tylko 4 okręgi?

Użytkownik hlehle edytował ten post 04 grudzień 2013 - 10:24

[Dienekes]

No właśnie Krzyśku, inna świat, inna rzeczywistość. I pewnie, że takiego delikwenta będzie można i trzeba pociągnąć za konsekwencję Sęk w tym, że takie urozmaicenie przepisów nieco osłabia ich siłę, jeszcze na etapie "wewnętrznego stosowania".

[hlehle]

Prosiłbym jakiegoś moda o wydzielenie dyskusji z tego wątku, jeśli można

[bartsiedlce]

Ostatni OT z mojej strony w tym temacie.

Czytacie Panowie regulaminy łowisk i uchwały zarządów okręgów? Znów zapędzacie się w ślepą uliczkę, wiele zakazów i nakazów jest wprowadzanych na określonych wodach, inne na wszystkich. Nie sposób tutaj podać wszystkich informacji o wszystkich łowiskach w Polsce. Uogólnienia służą biciu piany i nie wnoszą wiele do dyskusji. 

[woblery z Bielska]

Prosiłbym jakiegoś moda o wydzielenie dyskusji z tego wątku, jeśli można

Zmień proszę tytuł na "Górne wymiary" i ja z informacjami, co to są "widełki" wypisywać OT nie będę.

Inaczej wprowadzasz czytelników wątku w błąd i go utrwalasz.

Kończę i pozdrawiam.

[hlehle]

Tak się przyjęło w naszym kraju określać wymiary do i od , więc nie czuję potrzeby walki z (błędną ?) nomenklaturą.

Pojęcie to wcale nie musi mieć związku z cytowanym przez Ciebie określeniem angielskim, więc po co go tworzyć na siłę ?

Użytkownik hlehle edytował ten post 04 grudzień 2013 - 11:35

[Robas]

Widełki widełkami (w P-ń chyba nic nie będzie),


 

coś drgnęło odnośnie Wełny http://www.pzw.pozna...acje&Itemid=140

[spayol]

Zmień proszę tytuł na "Górne wymiary" i ja z informacjami, co to są "widełki" wypisywać OT nie będę.

Inaczej wprowadzasz czytelników wątku w błąd i go utrwalasz.

Kończę i pozdrawiam.

 

Ja jestem innego zdania. Opis tematu jak najbardziej poprawny - "Widełki". Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia - zależy z jakiej strony na to spojrzysz. Z logicznego punktu widzenia można to tak interpretować:

 

Dozwolone jest zabranie ryb z łowiska jeżeli ich wymiar znajduje się w widełkach - przykładowo:

 

Szczupak widełki  50 - 85 cm

Sandacz widełki   50 - 80 cm

Okoń                   20 - 35 cm

itd, itd

 

Oczywiście, jeżeli wymiar znajduje się w widełkach to możesz, ale wcale nie musisz zabrać rybę z łowiska.

Jeżeli wymiar ryby nie mieści się w widełkach np Szczupak 40 cm i 90 cm - kategorycznie musisz je wypuścić.

 

Dla mnie powyższe stwierdzenie wydaje się logiczne. A "Tęgie" głowy niech ustalą jak przystosować odpowiednie widełka do odpowiednich łowisk, czy okręgów.

[woblery z Bielska]

Ja jestem innego zdania. Opis tematu jak najbardziej poprawny - "Widełki". Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia - zależy z jakiej strony na to spojrzysz. (...)

Tak.

Zmieniając nazwę sklepiku osiedlowego na "Supermarket" sprawisz, że zaczną do niego walić tłumy. Masz rację.

[tomi78]

Kolego Januszu ile złowiłeś dużych sandaczy a ile wypuściłeś ?.

[woblery z Bielska]

Duuużo. 

Na oba pytania.