A ja uważam że nic nie zdziałamy jeśli będziemy siedzieć cicho.
Sprawą powinien się zainteresować dep. ochrony środowiska bo jak zostało już napisane pojedyncze do niedawna chore ryby to już nie problem. Mamy teraz problem na skalę o której większość wędkarzy nie zdaje sobie sprawy.
Trzeba zacząć działać, winne są ryby z zarybień i trzeba w tym temacie coś zrobić.
Nie mi opracowywać plan od tego są mądre głowy w ministerstwie.
Pismo wskazuje tylko pewną drogę i zwraca uwagę na problem którego nie można już bagatelizować i należy się nim zająć i dofinansować na szczeblu wyższym bo PZW w tym temacie niestety nie zrobi nic bo ma ograniczone środki i chęci
Wszyscy ciągle piszą o utopii
Więcej optymizmu Panowie !!!!
Należymy do Unii Europejskiej i nawet jeśli nasze ministerstwo będzie miało sprawę w dupie to nie znaczy że inne instytucje zamiotą ją pod dywan.
Trzeba walczyć i wierzyć w zmiany na lepsze
Ja jeszcze 5 lat temu nie znałem wędkarza który wypuszczał by ryby i nie spotkałem takiego nad wodą.
Teraz spotykam takich wędkarzy coraz więcej
Użytkownik Pszemo edytował ten post 09 grudzień 2013 - 00:36