[eRKa]

Nie nie panowie... Nic tych rzeczy nigdy nie układałem handlu z chinczykami.Dopowiem jeszcze ze sam mam chinska produkcje blanków np: phenixy.Ja nie twierdze ze chinczyk źle robi.Ale trzeba za to zapłacić.Wystarczy policzyc koszta wedki... Dobry blank od ok 400stowek do tego komplet dobrych przelotek 150-250zł reszta komponentow nie wspomne.A cena wedki tsuri np:700zł to gdzie jest ten haczyk? Przedzież chinczyk i Polak musza jeszcze na tym zarobic.Marketingowo tsuri to jak gruszki na wierzbie.Nie twierdze ze sa to zle wedki tym bardziej ze nie miałem z nimi do czynienia ale na pewno nie sa to super hiper premium czy jak to nazwać.Szczerze wolał bym wybrać kongera,dragona lub coś co jest sprawdzone.Ciekaw jestem jak jest z polityką reklamacji marki tsuri.Sory ale wole dołozyc do phenixa czy mhx i mieć gwarancje dożywotnią.

 

Może znasz się na wędkach,ale kiepsko na ekonomii...

 

To,że w detalu blank kosztuje 400 nie znaczy, że za tyle kupuje go producent wędek. O ile kupuje a nie robi sam.wtedy te koszty są jeszcze mniejsze.

Podobnie inne komponenty.

[Dano.]

Nie nie panowie... Nic tych rzeczy nigdy nie układałem handlu z chinczykami.Dopowiem jeszcze ze sam mam chinska produkcje blanków np: phenixy.

Chyba Phoenixy....

Albo czegoś nie wiem Co jest jak najbardziej możliwe

[Niedzielny]

Phenix większość blankow robi w Chinach

[Dano.]

Phenix większość blankow robi w Chinach

Czyli to drugie :-)
Ważne, że dobre :-). Przynajmniej w moim odczuciu tak jest. I to mi wystarcza.


Pozdrawiam
Daniel

[bencur]

BATSON XST1141F Czy ktoś kto się zna byłby mi w stanie powiedzieć czy ugięcie tego kija jest prawidłowe ? Ilość przelotek 11. Na żywo przesztywnienie w miejscu łączenia jest bardziej widoczne.
 received_1699557163434530.jpeg   45,9 KB   60 Ilość pobrań

["Paweł"]

Zbytnio się nie znam,ale nawet na fotce widać jak by tam kawałek rurki metalowej ktoś włożył ,na łączeniu . Chyba tak być nie powinno. Fajne balnki od niefajnych właśnie się różnią tym że na fajnych żadnych przesztywnien nie widać. ..jeśli tak zachowują się te batsony to jest to porażka straszna.

[shavt]

Zbytnio się nie znam,ale nawet na fotce widać jak by tam kawałek rurki metalowej ktoś włożył ,na łączeniu . Chyba tak być nie powinno. Fajne balnki od niefajnych właśnie się różnią tym że na fajnych żadnych przesztywnien nie widać. ..jeśli tak zachowują się te batsony to jest to porażka straszna.

 

Bez przesady.. dla mnie jest ok.

Mam wrażenie że te przesztywnienie nie raz pomaga w skutecznym zacięciu a w czasie holu ugięcia nikt nie podziwia.

Zachwycanie się ugięciem to jak kręcenie stellą na fotelu.

Użytkownik shavt edytował ten post 06 styczeń 2018 - 09:38

[wojtt]

Bez przesady.. dla mnie jest ok.
Mam wrażenie że te przesztywnienie nie raz pomaga w skutecznym zacięciu a w czasie holu ugięcia nikt nie podziwia.
Zachwycanie się ugięciem to jak kręcenie stellą na fotelu.

Nie znam się, ale wg. mnie blank powinien uginac sie równomiernie, na laczeniach także.
To co jest na fotce powyżej u kolegi, rzuca się w oczy i nie wydaje mi się że tak ma być. Podczas dużego obciążenia jest ryzyko że kij strzeli w okolicy początku lub konca tego przesztywnienia.

[drakmen]

Na stronie 19 tego wątku, wrzuciłem ugięcie brata bliźniaka tego batsona, ale RX7(ist1141f). Ten gnie się bardzo ładnie(wg mnie :-)). Ale w moim jest zupełnie inne rozmieszczenie przelotek, przynajmniej kilku pierwszych. Może tu jest "pies pogrzebany"? Mam też dwa inne batsony z serii salmon/steelhead, jeden rx6, drugi rx7, mocniejsze od ww, ale oba podobnie jak ten "jaziowiec" gną się w pełną parabolę i również żadnych przesztywnień nie obserwuję. A może rx8, po prostu tak ma, choć poprawne to chyba nie jest(ale ja też się nie znam :-))

[Lepton]

Bez przesady.. dla mnie jest ok.

Mam wrażenie że te przesztywnienie nie raz pomaga w skutecznym zacięciu a w czasie holu ugięcia nikt nie podziwia.

Zachwycanie się ugięciem to jak kręcenie stellą na fotelu.

 

Wszystko zależy od "charakteru" użytkownika.Mnie przekonywano,że krzywa szczytówka w niczym nie przeszkadza.

Wierzyłem do czasu gdy, dane mi było zapoznać się z tym samym modelem o nieprzyzwoicie prostym szczycie. 

Od tego czasu nazywam rzeczy po imieniu. Jest bez wad,(np ugięcie bez przesztywnień).To dopiero wtedy jest OK. 

[bencur]

Dzięki za odpowiedzi. Chciałbym aby wypowiedział się ktoś kto ma doświadczenie z tymi blankami oraz budowie wędek  i powie mi czy po prostu ,,ten typ" tak ma czy np przelotki są w złych miejscach ? a może jakaś wada fabryczna blanku ? 

Użytkownik bencur edytował ten post 06 styczeń 2018 - 15:10

[TomaszN.]

Posiadałem batsona XST1085F robionego u Kawalca i on również miał znaczne przesztywnienie.

[Szymon82]

Ja tam już się w te domowe ugięcia nie bawię . W zależności od siły z jaką działamy i kąta linki w stosunku do blanku wychodzi zawsze co innego.Przesztywnienia na łączu to norma , szczególnie starsze modele z łączeniem nasadowym mają nienaturalnie przegrubioną średnicę górnego elementu w tym miejscu co przekłada się na taki efekt wizualny.Dobrze dobrany spigot mocno niweluje to zjawisko i pozwala osiągać płynniejsze ugięcia niż w put over.Blanki w miejscach łączenia mają wtedy praktycznie identyczne średnice.Takie moje luźne wnioski z kilku wędek .

Użytkownik Szymon82 edytował ten post 07 styczeń 2018 - 00:31

["Paweł"]

Mam wrażenie że te przesztywnienie nie raz pomaga w skutecznym zacięciu a w czasie holu ugięcia nikt nie podziwia.
Zachwycanie się ugięciem to jak kręcenie stellą na fotelu.

Wiem,że budujesz kije i masz pojęcie ,ale stwierdzenie ,że przesztywnienie kija pomaga w zacięciu troszkę mnie zszokowało muszę przyznać

[shavt]

Miałem kilka traveli 3cz i tam uwierz, przesztywnienie pomagało miekkim kijem zaciąć sandacza oczywiście to tylko moje może niezbyt obiektywne zdanie.

[bencur]

Czyli wniosek taki łowić i się nie przejmować A jeśli moja psychika nie da mi spokoju to zmienić kij i tyle

[popper]

Czasami tę "psychikę" trudno przekonać. Wiem coś o tym  .

[Dano.]

Czyli wniosek taki łowić i się nie przejmować A jeśli moja psychika nie da mi spokoju to zmienić kij i tyle

Ja nie daje rady z kijami, które są krzywe, przelotki nierówno leżą itp.
No co robić - jak zauważę, to potem tylko to widzę podczas wędkowania. I zamiast na rybach to się skupiam na „pierdołach”.



Pozdrawiam
Daniel

["Paweł"]

Ja nie daje rady z kijami, które są krzywe, przelotki nierówno leżą itp.
No co robić - jak zauważę, to potem tylko to widzę podczas wędkowania. I zamiast na rybach to się skupiam na „pierdołach”.



Pozdrawiam
Daniel

Daniel,pomimo tego,że nasze forum uważam za bardzo ciekawe miejsce wymiany spostrzeżeń, jest to skarbnica wiedzy związana z naszym hobby , jest jedno małe ale...Ryje nam glowy jak nie wiem co ...do tej pory czlowiek lowil jednym kijem przez 5-10 lat i było git. Jeden pod bolka klenia jazia ba! Nawet sandacza ...teraz musimy mieć kij do każdej ryby ,malo tego krzywo zamocowana przelotka może zniszczyć cala frajdę z lowienia ryb. Wiesz po co to piszę ? Poniewaz zlapalem się na tym samym - mam dokldanie tak samo. Doszlo do tego ,że jesli juz coś zauważę ,co mogłem w kiju zrobić lepiej, zaraz to demontuję i zakladam na nowo ,tak aby było idealnie ,doskonale i perfekcyjnie . To chyba nie jest normalne...Przeraża mnie to,że nic z tym nie mozna puki co zrobić

[woblery z Bielska]

(...). To chyba nie jest normalne...(...)

Właśnie to jest normalne. Dążenie do perfekcji, czerpanie przyjemności dopiero z doskonale wykonanej pracy, to jest różnica pomiędzy pasjonata a wyrobnikiem. Zacznij się martwić dopiero wtedy, gdy krzywa przelotka, w dodatku własnoręcznie zamontowana, przestanie razić. I mam nadzieję, że nigdy takiej chwili nie doczekasz