Byłem w zaszczytnej funkcji kierowcy i można pojechać i w jedną i drugą a nawet połowić! Ale jak zawsze jest ale . Po pierwsze jeżeli dzień wcześniej mocno wiało woda wygląda jak kawa z mlekiem i esoxa prawie zabić trzeba przynętą żeby go skusić! Po drugie wcale nie jest tak kolorowo bo u tutaj nie zawsze rybki biorą a tyle kilometrów kręcić żeby złowić tyle co na dołkach hmm. Oczywiście trafiłem również dobry dzień 9 szt wyciągniętych podobnie spiętych jednak największe ok 80 ! Najlepsze w całym łowieniu na Drużnie w czasie dobrej słonecznej pogody są polaroidy i możliwość obserwacji ataków szczupaków bardzo duży plus !
Podsumowując jeżdżę ale żebym namawiał to nie powiem. Zdjęcie poniżej kiepska pogoda cały dzień pływania myślę, że i na Wiśle by się wydłubało
Załączone pliki
Użytkownik wyjec edytował ten post 13 grudzień 2013 - 20:54