Ja na tym b.płytkim łowisku też w niedzielę przyzerowałem. Totalny brak aktywności ryb. Zero ataków na powierzchni, a tam czasem się aż gotuje.Stabilne, ale wysokie. Łowisko b.płytkie jak mniemam, woda prześwietlona, słabo pomarszczona pewnie wiatrem, chociaż tam ma się gdzie rozdmuchać, niekoniecznie rozbujać. Drapieżnik czuje się nieswojo w takich warunkach, dlatego ostatnie dni sobie odpuściłem.
Pogoda podobna jak w sobotę, wiał zimny wschodni wiatr. Może to miało wpływ?
Użytkownik rower26 edytował ten post 02 październik 2017 - 20:28