Wam się spinwale rozginają, u mnie się rozpinały jak zepsuty rozporek.
Dałem sobie już z nimi spokój.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 23 grudzień 2013 - 22:57
Wam się spinwale rozginają, u mnie się rozpinały jak zepsuty rozporek.
Dałem sobie już z nimi spokój.
Napisano 24 grudzień 2013 - 16:59
Lubię dobry sprzęt, kupuję taki na jaki mnie stać. Może chciałbym mieć lepszy i mieć go więcej, ale nie jest to celem samym w sobie. Lubię kiedy na rybach myślę o tym co mi zawiśnie na końcu zestawu niż myśleć co to za poje**any dźwięk wydaje mój kołowrotek i dlaczego, nie chcę myśleć dlaczego wędka klika na łączeniu i czemu przelotka szczytowa drze plecionkę. Wypad na ryby to dla mnie pełen relaks i nie chce, żeby jakieś "niedobory" sprzętowe zmieniły wyprawę w "koszmar". Nie bywam 300 dni w roku na rybach, ani nawet 300 razy... choćbym chciał. Obok Phenixa mam też Robinsona, najdroższą wędką w mojej kolekcji jest Jaxon . Ch*j mnie obchodzi opinia sebola czy kogoś innego. Z dobrym sprzętem jest jak z dobrym jedzeniem. Można zapchać kichę kaszanką i parówkami za 1,99zł za kilogram, ale znacznie bardziej przyjemnie jest zjeść coś wyszukanego...
Napisano 24 grudzień 2013 - 22:19
Napisano 25 grudzień 2013 - 00:46
Powiem więcej. Nie ma nic lepszego niż dobra kaszanka. No może świerzonka ze świniaka zarąbanego przed chwilą. Ale z tym nic nie może się równać.
Napisano 25 grudzień 2013 - 03:30
Powiem więcej. Nie ma nic lepszego niż dobra kaszanka. No może świerzonka ze świniaka zarąbanego przed chwilą. Ale z tym nic nie może się równać.
Napisano 25 grudzień 2013 - 08:23
Ooo tak świeżoneczka, co tu się dziwić instynktom w końcu nasz gatunek jest drapieżny
Napisano 25 grudzień 2013 - 08:50
Napisano 25 grudzień 2013 - 16:57
Można zapchać kichę kaszanką i parówkami za 1,99zł za kilogram, ale znacznie bardziej przyjemnie jest zjeść coś wyszukanego...
Jack Daniels zdecydowanie lepiej wchodzi pod dobra kaszankę z musztardą stołową za 0,99 zł za plastikowy słoiczek, niż pod najświeższe nawet ostrygi, mule czy jakieś inne świństwa. Przez niektórych pożądane tylko dlatego że drogie a nie że smaczne. W każdym razie mój sybarytyzm zdecydowanie wybiera pieprzną kichę.
Napisano 25 grudzień 2013 - 18:10
Fuj, fuj co wy jecie..... a nie lepiej karkóweczka, polędwiczki z dzika.....wódeczka lub winko na trawienie
Napisano 30 grudzień 2013 - 14:05
Konia z rzędem temu, kto pokaże mi dobrą kaszankę albo parówki za 1,99zł/kg - oczywiście piszę o regularnej cenie w sklepach .
Owoce morza też lubię i lubię.... właściwie to tylko buraczków i kawy nie lubię (taka trauma z przedszkola)... obie te rzeczy, choćby w najlepszym wydaniu potrafią mi wyrwać żołądek , co nie oznacza, że są miłośnicy zarówno buraczków i kawy
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych