Panowie ,był kiedyś taki i wcale nie żartowniś, co tworzył dość wierne kopie żuków Darka.Przynajmniej tak mawiali.
Miał sporo czasu na struganie ,na ryby też .
Nie sprzedawał praktycznie wcale, nawet po 50 czy 60pln.
To były dobre czasy...
Szkoda ,że już nie posiadam tego zbioru....
Pozdrawiam Tomi
Piotrze ,ten zestaw żuków wystrugałem którejś zimy na początku XXI wieku,a fotkę zrobiłem pożyczoną cyfrówką około 2004 roku.
Te dwa żuki z Twojej fotki były już wersją "rozwojową" podstawowego modelu. Większa waga (przy zachowaniu pływalności), doklejone gumowe nóżki ,nacięcia na korpusie , eksperymentowanie z oczkiem do mocowania kotwiczki (finalnie tworzyłem dwie wersje :do naturalnego spławiania i prowadzenia) jak w tych żółtobrzeżkach na fotce :
Stonka,którą posiadasz,powstała tylko w jednym egzemplarzu i .....była uzbrojona w kotwiczkę i pojedynczy hak zamocowany na stałe (z ostrzem skierowanym do góry) na końcu korpusu.Podobne rozwiązanie widziałem w małych woblerach Stork . Inny żuk ,czarny w żółte kropki miał taki hak ,ale z ostrzem skierowanym do dołu.Po sezonie intensywnych testów haki zostały ucięte ....jako że nie spełniły swoich zadań.
Fotki z woblerami uzbrojonymi w haki nie odszukałem w archiwum cyfrowym , muszę sprawdzić fotki i klisze analogowe.
Pozdrawiam Tomi