[zator]

Piękna rzeczka ten Świder

[kmr1]

Zwłaszcza rezerwat ☺

Tapnięte smarkfonem

[zator]

Pamiętam jak na początku lat 90 z rodzicami jeździłem nad Świder i szukałem pod trawami rybek, za pomocą zwykłego kuchennego durszlaka. Dziesiątki rybek tam byly, durszlak tętnił zyciem ryby, owady, raki piękne wspomnienia

[mario_s]

Pamiętam jak na początku lat 90 z rodzicami jeździłem nad Świder i szukałem pod trawami rybek, za pomocą zwykłego kuchennego durszlaka. Dziesiątki rybek tam byly, durszlak tętnił zyciem ryby, owady, raki piękne wspomnienia

 

mam podobne wspomnienia - wiaderko i kupe ciernikow spod kamieni, slizy i kozy zlociste pochowane w piasku.

[zator]

Ja wtedy nie wiedziałem jeszcze jak się te ryby nazywały ale jako dzieciaka niezwykle mnie to fascynowało

[Night_Walker]

A miętusów to szanowni koledzy w sitkach nie znajdowali? W moich wspomnieniach to sitko właśnie tym gatunkiem głównie było wypełnione

[TTT.]

A miętusów to szanowni koledzy w sitkach nie znajdowali? W moich wspomnieniach to sitko właśnie tym gatunkiem głównie było wypełnione

Miętuski do dzisiaj się trafiają gdzie niegdzie 😉

[Night_Walker]

Jeszcze tej rybki nie złowiłem na wędkę (bo w okresie przedszkolnym na firankę/sitko to się zdarzało ). I z jednej strony chętnie zaliczyłbym nowy gatunek.... z drugiej jestem bardziej niż pewien, że sandacze mi nie pozwolą

[sacha]

A miętusów to szanowni koledzy w sitkach nie znajdowali? W moich wspomnieniach to sitko właśnie tym gatunkiem głównie było wypełnione

Sitkiem nie łowiłem ale bywałem nad Świdrem pod koniec lat 70 i na początku 80. Jakieś jelce i klenie pamiętam a poniżej hodowli małe pstrągi się trafiały. Rozmawiałem z miejscowymi dużo starszymi od siebie wędkarzami, no stare chłopy takie nawet po 40 lat mieli albo i więcej . I mówili że na rękę miętusy łapali i to spore a nawet któryś mówił że na początku lat 60 pstrągi łowili.

[sacha]

Jeszcze tej rybki nie złowiłem na wędkę (bo w okresie przedszkolnym na firankę/sitko to się zdarzało ). I z jednej strony chętnie zaliczyłbym nowy gatunek.... z drugiej jestem bardziej niż pewien, że sandacze mi nie pozwolą

Ja na miętusy wybieram się z 15 lat i tylko raz się wybrałem nad Narew i jakiego małego złowilem.

[TTT.]

Mi w tamtym roku przypadkiem odało się złapać dwa na jiga i to w lipcu😁

[mario_s]

mietusy to tylko na firanke ale mało ale ciekawsze byly piskorze (w tym taki rekordowy 28cm) -mialem go w akwarium i potem jak likwidowałem to wrócil do Swidra. Nie wiem czy teraz sa ale jeszcze w 1996/1997 byly brzanki i głowacze - ciekawe skad sie wziely te ostatnie.

 

Nawet miałem akwarium z Różankami + małża to były czasy

Użytkownik mario_s edytował ten post 15 sierpień 2017 - 12:54

[mario_s]

nie byłem ostatnio nad wodą - mocno zaorali kolo mostu kolejowego w związku z budową mostu?

[mario_s]

https://linia.com.pl...ze-bedzie-most/

[w6i6e6]

Pytanie do "świdrujących" - jak na tej rzeczce z powodzeniem tematu "zimowy kleń"?

Łowicie kluski zimą na odcinku OM PZW, czy może zapuszczacie się w tajne meandry rezerwatu?

[zator]

Ja kiedyś poświęciłem dzień w styczniu za kleniem na odcinku ujściowym, wyniki zerowe. W tym odcinku woda jest bardzo plyciutka więc ciężko znaleźć jakiś zimowy kawałek. W górze nie wiem jak jest

[TTT.]

Dość fajny odcinek na kleniowanie w zimie to okolice Wólki Mlądzkiej rzecz jasne woda rezerwatu.

Użytkownik Tata Filipa edytował ten post 02 luty 2018 - 15:22

[rybakaw]

Odcinek ujściowy Świdra jest płytki ale można znaleźć ciekawe dołki i rynny dążące rybami. Odcinki rezerwatowe są pod tym względem zdecydowanie ciekawsze ale trzeba mieć zezwolenie RDOŚ. Świder to jednak (z moich obserwacji) rzeka bardziej letnia. Ryba zaczyna tam fajnie współpracować w cieplejszych porach roku.

[tost]

Jak podrepczesz trochę po odcinku OM powyżej rezerwatu to się przekonasz.
Może nie za pierwszym razem ale da radę coś złowić w tym kanale.
Pochodzisz, popatrzysz na wodę i będzie wiadomo gdzie,co i jak.
Okręg chwali się zarybieniami Świdra.
pozdrawiam

[vako]

Świder na odcinku przyujściowym poniżej mostu na trasie 801. Woda spadła do normalnego poziomu

I czasem człowiek z wycieczki nie wraca na pusto...