Konkurs “Srebro za srebro”
W niedzielę 06 kwietnia wybrałem się wraz z kolegą Andrzejem nad Zatokę Pucką w poszukiwaniu morskiego srebra. Poranek tego dnia był ciepły, +7,5C napawało to nas wielkim optymizmem gdyż w poprzednie dni zdarzały się jeszcze przymrozki. Zwodowaliśmy się w miejscowości Rzucewo i popłynęliśmy w kierunku Osłonina. Z rana na wodzie naliczyłem 11 łódek w końcu mamy już wiosnę i jest dzień wolny od pracy. Pierwsze branie następuje po godzinie trollingowania, jednocześnie mamy odjazdy na trzech wędkach. Po zacięciach i sprawnych holach złowiliśmy pierwsze trzy ryby w przedziale 45-55cm. Pływamy dalej zaliczamy dwie drobne awarie silnika, zerwana linka startowa i przerwany wąż paliwowy. W międzyczasie zaliczamy kolejne brania niewielkich ryb do 60cm. Około godz. 11:00 zrobiło się zdecydowanie cieplej, zza chmur wyłoniło się słońce, wiatr umiarkowany chłodny i na dodatek cały czas się wykręcał. Brania tak jak by ustały, decydujemy się na zmianę przynęt, pływamy na głębokościach około 4,5m, zakładam srebrną blaszkę lokalnego producenta (popularnego „Kaczmarka”) i po niespełna piętnastu minutach od wypuszczenia następuje konkrety odjazd planera. Żyłka z kołowrotka gwałtownie się wysnuwa prawie bez końca, ah! kto nie lubi tego dźwięku? Od razu wiadomo, że będzie to coś większego. Mam mocny zestaw, kij „szklak” na blanku batsona 270cm, kołowrotek Penn Slammer 460 i żyłka 0,45 jednak rybę holuje spokojnie, kolega w międzyczasie zawija pozostałe wędziska i zatrzymuje silnik. Po około 10 minutach ryba jest przy łodzi, ale kto zna temat to wie, że to nie koniec emocji. Widząc rybę przy łodzi Kolega mi nie pomaga dając komentarze „ale klocek”, „ale kaban” na całe szczęście ryba jest dobrze zapięta, jakoś daję radę ją holować. Przyznam się, że serducho biło mocno a i ręce nie były te co zwykle o nogach nie wspomnę. Kilka odjazdów to w bok, to znurkowała, ryba się nie poddaje walczy do samego końca nawet udało się jej raz wyskoczyć nad taflę wody. Na koniec sprawne podebranie no i gratulacje od kolegi i widzów z sąsiedniej łódki, którzy od dobrych kilkunastu minut obserwowali cały naszą akcję. Tego dnia szczęście nam dopisało złowiliśmy razem ponad 10 wymiarowych ryb z czego największa miała prawie 80cm i około 5kg wagi.
troc na konkurs.jpg 42,72 KB
14 Ilość pobrań
troc na konkurs 2.jpg 54,81 KB
14 Ilość pobrań
Użytkownik @Wojti edytował ten post 10 kwiecień 2014 - 20:43