Nie uprzedzeń , a pewności .. dla ścisłości .. No bo cóż może jakiś tam Sławek przeciw keltowej fali , chowu gazetowego , creme de la creme naszego wędkarskiego świata . Nie dać się , może ..
Zdjecia keltow, pro i kontra
#321 ONLINE
Napisano 12 maj 2014 - 17:52
#322 OFFLINE
Napisano 12 maj 2014 - 20:23
Widać komuna zrobiła swoje mimo że jej już tyle lat nie ma mentalność rodaków pozostawia wiele do życzenia.
Brzydki nic nie walczacy kelt z Regi.
Załączone pliki
- czocho i woblery z Bielska lubią to
#323 OFFLINE
Napisano 12 maj 2014 - 21:04
Możemy tutaj dowodzić kwadratury koła, jednak smutna dupa i tak spoziera zza wyprężonej kelciny, nawet jak foto jest świetne
Zazdroszczę Ci tej swobody porównań.
#324 OFFLINE
Napisano 12 maj 2014 - 21:38
Widać komuna zrobiła swoje mimo że jej już tyle lat nie ma mentalność rodaków pozostawia wiele do życzenia.
Brzydki nic nie walczacy kelt z Regi.
Chłopaki kończcie już ten meeting bo wszyscy już alkowypieków dostaliście a lusterka widocznie nie macie
#325 OFFLINE
Napisano 12 maj 2014 - 22:04
Chłopaki kończcie już ten meeting bo wszyscy już alkowypieków dostaliście a lusterka widocznie nie macie
Na świeżym powietrzu krew lepiej krąży niż w domowej pieczy przy ekranie komputera
#326 ONLINE
Napisano 12 maj 2014 - 23:18
Pewnie , że temat jest nieznośnie długi , tak samo jak nieznośnie długie są szeregi człowieków obstających przy chorych upodobaniach , które z braku laku łyknęli gładko jako wzór i model obowiązkowy . Oczywiście nawalanie zimowych keltów salmo trutta formy obie , jest to model wprost kultowy dla naszych niezliczonych Kiepskich , a nawet ich srebro rodowe , do czego za żadne skarby nie chcą się przypucować , ani też porzucić nie mogą , bo nie zarządził im mentor zmiany kierunku a do samodzielności droga daleka . Jest jak jest , a w kupie siła , jeszcze tylko siedem miesięcy i nowy sezon radośnie detonuje na chwałę polskiego wedkarstwa . Jakoś wytrzymacie
#327 OFFLINE
Napisano 13 maj 2014 - 11:41
Alternatywa?
Łowienie ryb nabrzmiałych gonadami, sposobiących się do miłosnych harcy - przerywanie im tego celu jestestwa, oto zajęcie godne znawcy tematu.
Jedynego Prawdziwego Miłośnika.
Nic to, że część nie przeżyje. Potomstwa mieć nie będzie. Łowca dumnie i godnie klatę wypręży, fotkę z właściwym kolorem ryby cyknie i poklepany po plecach przez podobnie myślących nadal będzie z obrzydzeniem wskazywał na łowców brązowych troci.
Na pohybel temu całemu PZW.
#328 OFFLINE
Napisano 13 maj 2014 - 12:49
Brzydki nic nie walczacy kelt z Regi.
...i dlatego postanowiłeś go ugryźć w płetwę ogonową
#329 ONLINE
Napisano 13 maj 2014 - 12:57
Jeden wystarczy ..
Durnym członkom na pohybel
#330 OFFLINE
Napisano 13 maj 2014 - 13:10
Janusz, Sławek, przypłacicie zdrowiem te dywagacje .
Tyle za, co przeciw jest tu opinii i każdy ma "niezbite dowody" na słuszność swojej tezy .
"Najgłupsze" to, że wszystkim jednakowo tu najcenniejsze jest ogólnie pojęte dobro ryb a tak rożne drogi do niego ! .
Chociaż zwolennikiem nie łowienia keltów jestem to bardziej z wyrafinowania, zimą za piecem siedzę .
Kelty, "nie dla wszystkich" , taka przewrotna opinia czy sugestia najbardziej mnie przekonuje .
- Sławek Oppeln Bronikowski lubi to
#331 ONLINE
Napisano 13 maj 2014 - 13:24
Ale Robert , to ja mówię - nie , upadkowi obyczajów Nawet tak niesłusznie opluskwiani rybacy nie łowią keltów . Są mądrzejsi od przeciętnego sierścia . Módlmy się więc o powrót profesjonalnego rybactwa , które jest nam niezbędne niczym powietrze , czyli dokładnie odwrotnie jak stada wypasione papką medialną ..
#332 OFFLINE
Napisano 13 maj 2014 - 13:27
Alternatywa?
Łowienie ryb nabrzmiałych gonadami, sposobiących się do miłosnych harcy - przerywanie im tego celu jestestwa, oto zajęcie godne znawcy tematu.Jedynego Prawdziwego Miłośnika.
Nic to, że część nie przeżyje. Potomstwa mieć nie będzie. Łowca dumnie i godnie klatę wypręży, fotkę z właściwym kolorem ryby cyknie i poklepany po plecach przez podobnie myślących nadal będzie z obrzydzeniem wskazywał na łowców brązowych troci.
Na pohybel temu całemu PZW.
I to niestety pokazuje zupełną ignorancję i brak elementarnej wiedzy w tym temacie. Szczególnie jeśli mówimy o srebrnych, letnich rybach, przygotowujących się do miłosnych harcy , wypadających na rzekach w mojej okolicy zwykle na przełomie listopada i grudnia ...
Dlaczego nie zadajesz sobie pytania - dlaczego Angole, Szkoci, Irole i cała reszta, którzy gotowi iść na wojnę o swoje rzeki i swoje łososie, łowią wyłącznie ryby srebrne, w przeważającej ilości nie wypuszczając ich z powrotem. I to ludzie którzy w zasadzie stworzyli muszkarstwo. Dlaczego na wielu rzekach ryby można zabierać dopiero po kilku-kilkunastu tygodniach sezonu.
Dlaczego, kiedy kończy się sezon na wielu rzekach ponownie jest zakaz zabierania i pojedynczy hak bezzadziorowy, własnie kiedy pojawiają się kolorowe ryby. Czemu ilość poławianych ryb jest monitorowana, podobnie jak ilość ryb które weszły i pojemność tarlisk. I takie tam szczególiki, które powodują że nad polskimi rzekami delikatnie ujmując smętnie śmierdzi, a tam ciężko się dopchać do wody i ludzie gotowi są płacić 120e za dzień łowienia.
Ot, taka zagwozdka, mogło by być "zadanie domowe" gdyby mieć nadzieję, ze jest szansa na refleksję, a nie odpowiedź "bo się nie znają".
Widać komuna zrobiła swoje mimo że jej już tyle lat nie ma mentalność rodaków pozostawia wiele do życzenia.
Brzydki nic nie walczacy kelt z Regi.
Jakub, wybacz, ale pięknie udało się Tobie zobrazować to co napisałem wcześniej:
jednak smutna dupa i tak spoziera zza wyprężonej kelciny, nawet jak foto jest świetne
I nie, nie jesteś dupa to nie personalnie do Ciebie, tylko o całej tej sytuacji.
#333 OFFLINE
Napisano 13 maj 2014 - 13:47
I to niestety pokazuje zupełną ignorancję i brak elementarnej wiedzy w tym temacie. (...)
Dlaczego (...)
Dlaczego (...)
Dlaczego, (...)Czemu (...)
Bo tam nikt nie przegradza sieciami ujść rzek, gdy srebrne ryby wchodzą do rzek. Bo tam dbają przede wszystkim o naturalne tarło. Bo tam wędkarz to jest klient, który by zapłacić 120 € za dzień wędkowania musi mieć wabik w postaci ryb w rzece.
Tutaj z wycierania i sztucznego rozmnażania troci żyje cała armia ludzi. Na praktyki rybaków przymyka się oczy. Od państwa nie ma prawie żadnego wsparcia w walce z kłusownictwem. Wędkarz jest postrzegany jako intruz, co najwyżej jako lekko szurnięty hobbysta.
Różnice widać gołym okiem. Niedostrzeganie ich, "to niestety pokazuje zupełną ignorancję i brak elementarnej wiedzy w tym temacie".
Trzeba wiele zmienić. Zmian nigdy nie uda się wprowadzić, walcząc między sobą. Szukacie na siłę wroga nie tam, gdzie trzeba.
Definitywnie kończę zaglądanie w ten temat.
Janusz
#334 OFFLINE
Napisano 13 maj 2014 - 13:58
nie lowie keltow, nigdy nie lowilem i nie bede lowil, nie inetersuje mnie takie lowienie wiec sie o nim nie bede wypowiadal, ale chetnie wypowiem sie o tym, co zazwyczaj nazywa sie uczeniem od lepszych od siebie albo nawet od najlepszych ... czytajac ten (i podobne watki) dochodzi sie, z dzecinna latwoscia, do wniosku, ze to zapewne poprzez angolska niechec do wschodnioeuropejczykow wody w UK sa tak rybne, nie dzieki madremu systemowi wypracowanemu przez dlugie lata doswidczenia i rownoczesnie, ze to zapewne dzieki temu, ze w polsce wie sie wszystko najlepiej, wlasnie polskie lowiska sa takie naj ... takie najbardziej wyjebane do dna, ze wszystkich znanych mi lowisk ... i nie odpisujcie, nie ma o czym dyskutowac
#335 OFFLINE
Napisano 13 maj 2014 - 14:11
Ale Robert , to ja mówię - nie , upadkowi obyczajów Nawet tak niesłusznie opluskwiani rybacy nie łowią keltów . Są mądrzejsi od przeciętnego sierścia . Módlmy się więc o powrót profesjonalnego rybactwa , które jest nam niezbędne niczym powietrze , czyli dokładnie odwrotnie jak stada wypasione papką medialną ..
Wiem o czym mówisz Sławku i wiem, jakich argumentów używają inni .
I wiem że, wypracowanie w tej kwestii porozumienia będzie...inaczej ...odbędzie się kiedy w wodzie... pozostanie...woda bądź coś, co ją kiedyś przypominało .
Mam nadzieje nie dożyć tego dnia .
#336 OFFLINE
Napisano 13 maj 2014 - 14:12
Bo tam nikt nie przegradza sieciami ujść rzek, gdy srebrne ryby wchodzą do rzek. Bo tam dbają przede wszystkim o naturalne tarło. Bo tam wędkarz to jest klient, który by zapłacić 120 € za dzień wędkowania musi mieć wabik w postaci ryb w rzece.
Tutaj z wycierania i sztucznego rozmnażania troci żyje cała armia ludzi. Na praktyki rybaków przymyka się oczy. Od państwa nie ma prawie żadnego wsparcia w walce z kłusownictwem. Wędkarz jest postrzegany jako intruz, co najwyżej jako lekko szurnięty hobbysta.
Różnice widać gołym okiem. Niedostrzeganie ich, "to niestety pokazuje zupełną ignorancję i brak elementarnej wiedzy w tym temacie".
Trzeba wiele zmienić. Zmian nigdy nie uda się wprowadzić, walcząc między sobą. Szukacie na siłę wroga nie tam, gdzie trzeba.
Definitywnie kończę zaglądanie w ten temat.
Janusz
Wybacz Janusz, ale znowu błądzisz i to co piszesz nie jest zgodne z prawdą.
Łososie sa odławiane sieciami, proceder jest niby kontrolowany, ale z tego co mówią znajomi "łososiowcy" w nikłym stopniu.
Na wielu rzekach przeprowadza się sztuczne tarło, ryby sa odławiane w tym celu
Wędkarz jest postrzegany jak dojna krowa, której każdą ściemę można sprzedać, jak choćby to, ze w zastawionej któryś tydzień rzece sa ryby, bo woda poszła w górę Ludzie z agencji rządowych głównie zajmują się swoimi sprawami i podejmują decyzje tak skrajnie głupie, ze włosy podnosi, z reszta na naszym forum kilka razy pisał o tym Bigos, zna to z pierwszej ręki.
W tym ze trzeba wiele zmienić - pełna zgoda. Ale może zanim zaczniemy - czy raczej zaczniecie zmieniać świat, warto by zacząć od siebie?
Póki co, co pisałem wcześniej, jest takie a nie inne status quo, każdemu taki śmierdzący kompromisik pasuje. Rybacy robią co chcą, kłusole robią co chcą, a wędkarze dostają jak w pysk keltem i jeszcze są zadowoleni i gorączkowo uciszają wszystkich którzy ośmielają się powiedzieć, ze to trochę wioska jest.
#337 OFFLINE
Napisano 13 maj 2014 - 14:28
A gdyby było w PL tak?
Sezon od 1 marca do 15 listopada. Od 15 października do 15 listopada obowiązek 100 % C&R i non stop naloty z kontrolami, zamiast pilnowania ryb przed kłusownikami. Albo dodatkowo możliwość wzięcia ryby w tym terminie - za opłatą typu 500 zł za troć(przykład) - pieniądze na rzecz rzeki.
W marcu można by łowić odpasione kelty i pojedyncze srebrniaki, lato i jesień to czas białasów.
Myślę, że byłoby spoko.
To co mi przeszkadza to pogardliwy stosunek co niektórych zwolenników metod z UK do reszty. Tak jak Janusz pisze - tak nie można.
#338 ONLINE
Napisano 13 maj 2014 - 15:31
Janusz , Ty sie nie bocz , bo jesteś nasz dobry przyjaciel w hobby Rozmowa o tematach drażliwych , bo dotykających bardzo mocno utrwalonych , złych nawyków , bywa na ogół emocjami podszyta . Niewiele w polskim wędkarstwie jest rzeczy godnych ocalenia , rozumnych wzorów , praktyk w świecie powszechnych i uznanych . Dlaczego mamy zawsze równać w dół ? Czemu jeszcze temu równaniu przyklaskiwac ? Nasza parszywa rzeczywistość jest samymi nonsensami zszyta , które o dziwo maja zdumiewająco liczne grono swoich zagorzałych wyznawców i adwokatów . Nawet wszystkie masowe imprezy grupujace fascynatów tzw ryb szlachetnych kelciną stoja . To jest chore ..
No niech i tak będzie , ale nie zakładajmy , że przez nędzne i uparte trwanie w tej karykaturalnej , odwróconej na opak manierze dojdziemy do konsensusu jakoś lepiej rokującego , odwrotu od bylejakości , szczątkowego szacunku do ryb i przede wszystkim siebie . Dewie dekady w oparach absurdu poszły w jak psu w dooopę . Idźmy więc po rozum do lepszych ..
- lukomat lubi to
#339 OFFLINE
Napisano 13 maj 2014 - 22:47
Sławku, świat rzadko bywa czarno-biały. A jeżeli czasem bywa to ja za głupi jestem, aby określić co czarnym jest, a co białym
#340 OFFLINE
Napisano 13 maj 2014 - 23:44
Czarno -biały............nie,ale, niestety spora część ludzi ,mimo jasno określonych celów tego forum,dąży do tego, żeby jednak było czarno,a nie biało.To boli niestety.Łowić jak RAPR pozwala,tylko żeby potem nie pitolić w innym wątku że nie ma ryb ,bo RAPR pozwala zabierać 4sztuki jakiejś ryby,bo to śmiech ,żenada i szczyt hipokryzji,żeby nie napisać ,głupoty.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych