[Thymallus]

Tofik ja co prawda nie wiem jakie szczęście może być z rzucania spiningiem w nocy jak nic nie widać ale łowienie przy pomocy kija z przelotkami z drugiej strony to jest właśnie to. Dlatego w poprzednich postach pytałem o możliwość połowów nocnych.Te pytanie nie było bezcelowe jak widzisz.

pozdrawiam

[tofik]

Andrzeju widzisz ja jeszcze całkiem nie dawno łowiłem zwykłym zestawem spiningowym i uważam to za równie ciekawe doświadczenie jak nocny cast. Nie podlega dyskusji z kolei to że nocna broda na multiku to jest najleprzejsze doznanie Nie bardzo jednak trybie co ma za znaczenie fakt iż dany odcinek jest graniczny w stosunku do wędkowania w nocy Beezzyyduraaa!

[popper]

Oj, Łukasz, masz może prawo nie wiedzieć.
Zanim weszliśmy do Schengen, w nocy, to mogłeś co najwyżej iść do pobliskiej wioski, na dyskotekę.
Obowiązywał, sobie wyobraź, taki dziwny zakaz.
Dotyczył połowu ryb, w strefie granicznej, w porze dość ściśle określonej, czyli jakoś tak, na 1 godzinę przed zachodem, do 1 godziny po wschodzie, naszego słoneczka

[tofik]

Gdyby tylko ktoś potrafił sensownie wytłumaczyć jaki ma związek łowienie ryb z granicą państwa. Czyżby nocą Polacy przy pomocy boleni przemycali na zachodni brzeg uchodźców ze wschodu a w drugą stronę niemiecką czekoladę i proszki do prania ?

[mirat]

Gdyby tylko ktoś potrafił sensownie wytłumaczyć jaki ma związek łowienie ryb z granicą państwa. Czyżby nocą Polacy przy pomocy boleni przemycali na zachodni brzeg uchodźców ze wschodu a w drugą stronę niemiecką czekoladę i proszki do prania ?

Wybaczcie Łukaszowi to pytanie jest młody i nie pamieta absurdalnych przepisów tak jak kolejek w sklepach etc...

[tofik]

Mirek czy ty mi zazdrościsz młodego wieku Pisze co mi na wątrobie leży , a tego to ja pojąć nie mogę. A swoją drogą to trochę z matką w kolejce stałem do mięsnego itd.

[mirat]

Mirek czy ty mi zazdrościsz młodego wieku Pisze co mi na wątrobie leży , a tego to ja pojąć nie mogę. A swoją drogą to trochę z matką w kolejce stałem do mięsnego itd.

No pewno że zazdroszczę jak bedziesz miał moje lata też bedziesz zazdrościł

[tofik]

Mirek kompletnie nie rozumiem o co chodzi. I dziwię się że czujesz się stary . Gdybyś był stary to byś się nie pisał na to spotkanie jak i na kazde inne na którym byłeś ! Coś chyba miałeś dziś zły dzień

[Panek]

a ja wam dwu zazdroszcze waszego wieku ustawieni, wszystko ok tylko praca / weekend, urlop i na ryby, praca / weekend, urlop i na ryby
a ja.. szkoła / dom ,szkoła / dom ! i jeszcze męczyć się muszę żeby zdać bo mnie straszą nie klasyfikacją a na ryby raz na miesiąc

[kryst]

Tak, mogę Ci wytłumaczyć!

SG jest służbą, która najmniej zmieniła się po 89-roku. Wszystkie zakazy, które mogły być utrzymane, zostały w mocy. Jest to przykład bardzo zmyślnego, czytaj betonowego, postępowania z obywatelami państwa, w którym żyją. Im więcej zakazów, tym lepiej -łatwiej prowadzić służbę. Dopiero obecnie, na szczytach władzy w SG, pojawiają się ludzie 40-letni. Ale oni też musieli dorosnąć w poprzednich układach władzy. Musisz zrozumieć, że najłatwiej jest wydać zakaz, bo wszyscy muszą się do niego stosować. Każde ustępstwo, każda zmiana, wymaga uczenia się, a z tym jest trudniej. SG nie jest jedynym przykładem reliktu dawnych czasów. Nasz Związek przebija wszystkich w latach świetlnych. SG i inne służby musiały się zmienić, bo tego wymagała Unia. Nasz Związek nic nie musi. I dlatego jest, tak jak jest - dużo było na forum w tym temacie, więc nie będę powtarzał oskarżeń. Tak OSKARŻEŃ, bo tych kilka miejsc w Polsce, gdzie Związek działa dla wędkarzy, niewiele zmienia.
SG,to taka sama skostniała struktura, która niewiele się zmienia, a czasy kiedy będziesz mógł wypłynąć własnym jachtem na otwarte wody i z nich wrócić bez żadnych ceregieli dopiero nadejdą. A może nie, może wszystko zostanie podłączone pod zwalczanie terroryzmu? Pewnie tak będzie, i znowu będzie w plecy. I jeszcze jedno, wiele ograniczeń, może nie tak drastycznych, jak za komuny, wprowadza sama Unia, która też chce kontrolować swoich obywateli, a SG interpretując przepisy niekorzystnie dla nas, tylko Unii pomaga stworzyć Państwo Orwellowskie.

[tofik]

Chyba żaden komentarz nie ma już sensu. Pozostaje myśleć tylko o tym że napewno będzie to super spotkanie i może nawet ktoś przy tej okazji złowi rybę

[Mekamil]

Myślę bardzo intensywnie o tym spotkaniu. Chętnie bym poznał Was w realu i podszkolił trochę.
Muszę jeszcze poczekać z tydzień i zobaczyć jak mi się egzaminy ułożą.

[Thymallus]

Mekamil@
To bardzo miło, że intensywnie myślisz o przyjechaniu nad rzekę Odrę. Również miło z twojej strony, że planujesz nas trochę podszkolić. Dobrej wiedzy nigdy za dużo.

pozdrawiam

[Panek]

coś mi się wydaje że chodziło o podszkolenie się

[Thymallus]

PaNeK@ zanim zacznie ci się wydawać przeczytaj literaknie napisany tekst przez kolegę.

pozdrawiam

[Panek]

jeśli komuś układają się egzaminy to znaczy że ma do 25-26 lat (no chyba że jest egzaminatorem ), a jeśli moje przypuszczenia
się sprawdzą i tak jest to nie wiem czy zaskoczył by was czymś nowym, dla tego potraktowałem to jako literówke nie wiem jak to jest na prawde, moge się przecież mylić

[NocnyLowca]

Chłopaki dodajcie mnie do listy, najwyzej jak niezałatwie transportu dokulam sie swojim Simsonkiem:D. I na jedna noc do nas zawitam by poznać szerzej towarzystwo:)

[popper]

Łukasz, ty to i rowerem nie będziesz miał za daleko. Może mnie podszkolisz w łowieniu bolków. Ostatnio coś mi niefarci

Aktualizacja listy:
1. popper
2. janusz.walaszewski
3. spigot (90% pewności)
4. Thymallus
5. tornado (dopłynie )
6. Tofik
7. Mirat
8. pirania74 (wstępna deklaracja obecności)
9. Smaczek
10. szpiegu (jak się ułoży)
11. szczupły_maciek
12. adis
13. nie ma pechowców mifek edit: a kto powiedzial ze 13 jest pechowe! sie dopisuje a co mi tam. nie wiem czy na cały zlot, ale na jeden dzionek na pewno. pewnikiem w niedziele, ew od sosobtniego popoludnia do konca niedzieli... m i f e k
14. Dero1990

[Mekamil]

Tak, chodziło mi o podszkolenie 'się'. Przepraszam za pomyłkę, na szybko pisałem

[mifek]

a ja wam dwu zazdroszcze waszego wieku ustawieni, wszystko ok tylko praca / weekend, urlop i na ryby, praca / weekend, urlop i na ryby
a ja.. szkoła / dom ,szkoła / dom ! i jeszcze męczyć się muszę żeby zdać bo mnie straszą nie klasyfikacją a na ryby raz na miesiąc

Panek toć Ty się po to uczysz by być kiedyś - w koncu - ustawionym i brykać se na ryby gdy bedziesz mial ochote...


jest tez inny wariant. moze sie w goole nie uczyc, olac caly system i zyc... z lapania ryb, ale tego rozwiazania to ja raczej nie polecam...