Napisano 02 czerwiec 2008 - 10:15
Mysle Remek ze niedokladnie przeczytales moja wiadomosc.Mam 50 lat i od bardzo dawna wedkuje .Od 10 lat praktycznie tylko spinnguje i to na bardzo roznych wodach i na rozne przynety chociarz preferuje wobki.Raz w roku jade na tydzien sam lub z kolega i zeby zwiekszyc swoje szanse na spotkanie z wieksza iloscia szczuplego staram sie do tego przygotowac.Zbieram informacje w prasie i jak sie juz nie raz przekonalem sa to w wiekszosci artykuly sponsorowane przez wlascicieli lowisk.Czesto lowilem na lowiskach specjalnych i to z roznym skutkiemWybieram zawsze jeziora naturalne przedewszystkim dlatego zeby sprawdzic siebie,nowe przynety isposoby prowadzenia.Wiadomo ze wtedy wszystko zalezy od moich umiejetnosci,pogody,pory roku itd.Tutaj nie mialem na brania zadnego wplywu,bo mimo swietnej pory /koniec Maja/ ,stabilnego cisnienia nie mozna bylo z tych powodow co napisalem poprzednio nic namierzyc.Jezioro nie jest duze i przypomina basen na calej powierzchni jest rowny blat 4-6m bez zadnych gorek,dolkow czy spadow.Rzucalismy pod sam brzeg w same trzciny i nie bylo nawet pobicia.Na bankowach w zatopionych drzewach narwalismy mnostwo gum i tez nic.Moje rozzalenie bierze sie nie z powodu pieniedzy ktorych my manniacy na to raczej nie zalujemy tylko z tego wzgledu ze to powinno byc lowisko sezonowe o czym wczesniej pisalem.pozdrawiamJS