Witam, wczesnym latem prosiłem na forum kolegów o pomoc dla Darłowksiego Domu Dziecka, w którym jestem wychowawcą o wsparcie sprzętowe grupy młodych adeptów. Udało się zebrać dzięki zaangażowaniu kilku osób z forum GENIALNE PAKCZKI, które przez całe wakacje służyły nam jak nic innego, i służyć będą ponownie od wiosny. Latem chodziliśy sporą grupką na ryby, nad rzekę, nad morze, oraz stawy. Łowiliśmy na otrzymane od Was baty klenie, jazie, certy, leszcze, płocie, okonie, babki bycze...na przekazane przez Was zstawy spinningowe staraliśmy się złowić cętkowanego drapieżnika i również to nam się udało oraz trafił się sandacz.Niestety w sierpniu przechodziłem operację złamanej nogi...i byłem dość długo na zwolnieniu przez co było trochę zaległości wędkarskich...Chodziła ze mną na ryby grupka chłopców wieku 9-15 lat. Nie wszyscy złapali bakcyla na dobre, jedni chodzili z nudów, drudzy bo szli inni, a ten trzeci szedł bo to pokochał. Chodziły również dziewczynki, które przy mojej asyście jak i kolegów z domu nie raz dokopywały w zawodach o czekoladę doświadoczonym już chłopcom. Sprzętu otrzymali mieszkańcy domu naprawdę tyle, że już nie potrzebujemy nic związanego z spławikiem, a reszte braków w miarę możliwości staram się pomóc uzupełnić...jednemu, który pochłonął wędkarstwo tak jak my...Mirkowi. Mirek ma lat 11, chodzi do szkoły podstawowej, nie ma żadnych problemów natury psychicznej czy fizycznej...ma w domu trójkę rodzeństwa, ale on jedyny zakochał się w wędkarstwie. Udało mi się go zapisać do Darłowskiej Szkółki Wędkarskiej dzie uczęszcza. W czym tkwi problem, w tym, że chłopiec ma w marcu urodziny pomyślałem, że można zrobić mu mały prezent o ile znajdzie się ktoś dobrej woli. Czego brakuje Mirkowi? Na gwiazdkę dostał piękny zestaw książek, albumów o rybach...tylo akwariowych...sponsor źle zrozumiał...Wszyscy się cieszyli z prezentów Miro, chodził z grymasem... Brakuje mu przedewszystkim literatury...ksiązki, któe miałem ja w prywatnej kolekcji już mu oddałem, prasy nie kupuję, ale jak mi się zdarzy to wszystko mu niosę bo chopak to chłonie. Na jednym z spotkań w szkółce wędkarskiej chłopaki otrzymali upominki od fimry DRAGON - Mirek dostał czapkę, przychodziłem akurat na noc do pracy na 22...wszyscy już spali Mirek w czapce w łóżeczku czekał na mnie by pochwalić się, że ma coś oryginalnego...coś z DRAGONA. Ja ze swojej strony pomagam mu jak mogę i brakuje mu głównie odzieży wędkarskiej takich zwykłych t-shirtów, czy bluzki coś na wzór jak te z DRAGONOWSKIEJ stajni. Mogą być to również inne koszulki czy czapeczki, któe będzie mógł nosić z dumą, bo strasznie się identyfikuje z wędkarstem.Niekoniecznie muszą być to nowe rzeczy. Przydała by się również literatura - nawet stare gazety czy zbedne ksiązki. Wszystko możecie słać bezpośrednio do placówki. Zatem jeśli ktoś chciałby pomóc Mirkowi - to bedę wdzięczny. Poniżej kilka fotek z letnich wypraw. Ja ze swojej strony rpzygotowałem dla niego t-shirt z okoniem oraz kamizlekę drogonowską.
WIELKIE DZIĘKI ZA LETNIE WSPARCIE !
Użytkownik Toudinho edytował ten post 08 kwiecień 2014 - 04:19