Chorwacja, informacje
#1 OFFLINE
Napisano 20 czerwiec 2008 - 21:31
się tam łowi ( w Adriatyku ) i jaką metodą. Gdyby ktoś mógł pomóc, to z góry dziękuję.
( chodzi mi o spinning ewentualnie casting, na jaką rybe się tam można nastawiać zarówno z brzegu jak i łodzi (jaka
jest najpopularniej wybierana np. tak jak w Szwecji szczupak ))
i jaki trzeba mieć do tego osprzęt...
#2 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 21:47
#3 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 21:55
Wpisałem w googla wędkowanie w Chorwacji i wyskoczyło kilka linków, nie otwierałem więc nie wiem co tam w środku jest. Ale myślę, że na początek możesz zobaczyć, zanim ktoś z forum coś podpowie
http://www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=9825&highlight=d kowa
http://www.odyssei.c...-tips/9961.html
to dwa linki z tych co wyskoczyły.
- hardy50 lubi to
#4 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 23:11
koniecznie weź kij w granicach 30g i rzucaj bocznym trokiem około 15-20 gram. Morze jest mocno zasolone i najlepiej zabrać sprzęt, którego nie będzie Ci szkoda
najlepiej spisywały się białe twisterki i ripperki. Staraj się łowić na sporej głębokości przy skałach. Skuteczne są ripperki mansa perłowe z czarnym grzbietem.
Bardzo dobre są małe cykady w granicach 5 gram
W tym roku rewelacyjne były streamery zaczepiane na bocznym troku albo jigi na główkach do 7 gram. Wszystko w kolorach naturalnych
warto wieczorem (między 10 - 12) porzucać woblerem - trafia się ładna ryba czasem
raczej daj sobie spokój z pozostałymi polskimi wabikami
Uwaga - groźna ryba nazywana przez tubylców POUK( jadowity kolec) - poszukam fotki i podeślę
#5 OFFLINE
Napisano 23 czerwiec 2008 - 09:41
#6 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2011 - 22:55
#7 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2011 - 20:51
W Chorwacji trudno jest złapać rybę. Ja próbowałem różnymi sposobami w czasie dwóch rejsów na których byłem. W jednym porcie w Dalmacji udało się złapać parę ryb. Innym razem zostawiłem wędkę z przynętom na noc i rano wzięła ryba przypominająca makrele. Raz też złapałem rybę na twistera (boczny trok) niestety okazało się później, że to najbardziej niebezpieczna ryba w Adriatyku. U mnie na szczęście poza spuchniętą ręką i osłabieniem przez kilka godzin skończyło się na strachu.
Podsumowując wato skupić się na metodzie spławikowej i stosować ja z twardymi przynętami (np. części kałamarnic) Kupiłem pozwolenie na 14 dni za około 200 zł (nie pamiętam ile to było kun).Piszą, że z brzegu nie trzeba wcale.
Więcej informacji znajdziesz tu http://www.cro.pl/fo...ewforum.php?f=9
Pozdrawiam
#8 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2011 - 22:09
Starsi wędkarze łowili z gruntu metodą tak jakby odwruconego troka,czyli haczyk na troku a na końcu odważnik taki ze 30gr.Na przynętę lignia(takie śmierdzące morkie stworzenie)Do kupienia w tamtejszych sklepach.Łowili rybki takie 30 do 40 cm.
Młodsi łowcy zestaw splawikowy na końcu z 5 haczykow.Na hakach ciasto lub kawałki rybek.
Kiedy pojadę w przyszłym roku napewno wezmę ze sobą mocnego federa
#9 OFFLINE
Napisano 23 lipiec 2011 - 23:06
#10 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2013 - 12:36
jakich używałeś ciężarków przy troku?
#11 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2014 - 12:17
Odkopuję. To wreszcie trzeba pozwolenie na łowienie z brzegu w morzu czy nie?
Już wiem - trzeba:
http://www.mps.hr/ri...ault.aspx?id=71
Użytkownik godski edytował ten post 10 sierpień 2014 - 13:04
#12 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2014 - 13:08
Wybierasz sie na chorwacje?
#13 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2014 - 13:16
niby trzeba ale ale każdy łapie bez, nikt nie sprawdza wróciłem tydzień temu a w jaki rejon się wybierasz
#14 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2014 - 17:26
Jadę dziś w nocy. Zezwolenie jednak wykupiłem. W Polsce też nikt nie sprawdza a kupujemy.
KRK - Njivice.
- spy i pawelHERP lubią to
#15 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2014 - 18:51
Najpewniejszy jest spławik- tak na początek. Na haczyk co masz pod ręką. My łapaliśmy na: ślimaki znalezione na kamieniach, kiełbasę, boczek, makaron a nawet na popcorn . Jak złapiesz jakąś rybkę warto przeciąć ją na pół i rzucić takiego fileta z gruntu (wieczorową porą). Udało mi się wyciągnąć tak kilka kongerów. Pamiętaj, że wszystkie rybki mają tam zęby. Połamania kija.
#16 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2014 - 19:35
@mesrio,
jakich używałeś ciężarków przy troku?
W zależności od głębokości ale głównie to 8-10 gram. Czasami nawet więcej jak łowiłem na wyspie Pag. Spore głębokości i duży prąd występują w tamtym miejscu
.
#17 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2014 - 20:01
tylko ze wszyscy Chorwaci mówią ze nie trzeba z brzegu w morzu bo to jest różnica a na internecie panika
#18 OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2014 - 18:52
Szukaj ślimaków morskich w dużych kręconych skorupach.
Ważne by mięso twarde było inaczej drobnica zje chwila moment.
Dobre są też flaki z ryb, kawałki mięsa.
Boczny trok i ciągniesz, seabass sie trafić może.
Łów z dala od plaży, jest zakaz.
Jak złapiesz coś dużego często trzeba zmienić miejscówkę, cholery unikają takiego miejsca przez pewien czas. Możesz łowić na kulki z chleba, trzeba często gęsto zwijać. Uważaj na to co wyciągasz, nie łap w garść wszystkiego, ryby z kolcami w plamy jak lampart, koloru brązowego są ostro jadowite. 1godzina na dotarcie do szpitala.
Leżą na dnie najczęściej, więc można wdepnąć.
Jeżowce, jak wdepniesz boli, szukaj figowca, ułam świeży pęd i smaruj mlekiem jakie cieknie, pomaga.
Piwo, karlovačko jasne i ciemne, jedyne słuszne. W knajpach jest głównie 0.33, jest drogie. W sklepie 0.5 kosztuje ~6 kun, jak masz dużo butelek mniej paragon:)
Bankomaty splitska bank pokazuje kurs wymiany przy wypłacie.
Na noc możesz spróbować postawić hak z trupkiem na ugora ~ kolega węgorza.
W tawernach licytuj sie, szczególnie w przystaniach.
#19 OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2014 - 19:29
Andrzej , ale Ci poradzili co....
#20 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2014 - 09:59
Ja tam za wędkowanie z brzegu u nich nigdy nie płaciłem. Widziałem sporo wędkarzy, głównie z Polski i oni też nic nie wykupowali. Z łodzi to inna bajka, znajomy mi opowiadał, że w tym roku chyba ich sąsiad z apartamentu łowił sobie z jakiegoś pływadła i go drapnęli i podobno spore nieprzyjemności miał ale z brzegu to chyba raczej luzik.
Ja w tym roku próbowałem na dropshotowe przynęty "z ręki" ale efekty mizerne, zainteresowanie przynętami było ale co do konkretnych bierek to lipa. Złapałem kilka dziwolągów, fota i do wody - niektóre strach było dotykać Więcej zabawy było z ośmiorniczkami, które waliły w oliwkę na końcu zestawu. Jedna cwaniara siadła na oliwkę i zwiała z nią do jamy pod skałą no i po oliwce a za parę dni płynąc nad tą właśnie skałką zobaczyłem, że leży coś znajomego przed jamą. Oliwka się znalazła więc wyłowiłem ją - nie dziwię się, że ją wywaliła z chaty bo i ja nie chciałbym w sypialni ołowiu
Udanych łowów