[LASSOjbait]

oki Nikomu innemu bym nie uwierzył, ale byłem pewien, że Ty mi mówiłeś. O 10 kilowcu wiem na pewno, ale te 152cm ktoś mi wcisnął. Ok, wycofuję się.

W WISEŁCE NIE ZŁOWIONO 152cm

Albo NIE NA PEWNO.

[LASSOjbait]

remek - mam kilku znajomych rybaków. To szok po prostu. Ostatnio mogłem kupić żywego karpia 22kg. Szczupaki 1,5 metra trafiają się w Zalewie regularnie. Rzadko, ale trafiają się.

[remek]

O złowieniu na wędkę nie mówię ale chciałbym zobaczyć chociaż zdjęcie takiego jednego monstera.
Jak myślisz z Bałtyku wchodzą ... czy to rezydenci?

Pozdrawiam
Remek

[LASSOjbait]

Raczej szczupłe to rezydenci, ale okonie morskie łowił @heniutek (cholernik miał mnie tam tej zimy zabrać) w okolicach Międzyzdrojów. Morskie czyli duuuuże. Kurcze, dobrze, że sobie przypomniałem, może się wybierzemy na te duuuże spod lodu. Tylko kiedy jak ja nie mam kompletnie czasu buuuu. W tym roku ani otwarcia ani nic. Jutro pierwszy raz na trocie...


Przynajmniej się w Sylwestra pobawiłem

[LASSOjbait]

A jak byś jechał do Wisełki to daj znać. Mam cudowne miejsca na okonie brodząc, a kumpel od miesięcy mnie namawia na klify w okolicach Międzyzdrojów. Podobno cudowne łowisko sandaczy, tylko trzeba iść 3-4km przez plażę. (Latem koło silikonów z wędką hihihi)

[Gumofilc]

To potwierdza hipoteze o przyczynie wystepowania w tamtym rejonie okazalych szczuplych. Szczupaki tam bytujace sa dwusrodowiskowe, co pozwala im szybko wzrastac.
Zreszta i inne gatunki podobnie egzystuja, np. sumy w Padzie (ze o trociach i łososiach nie wspomne)
Pamietam, ze mielismy sie wybrac na rzeke Kavlinge (prawie podchodzi pod ciesniny duńskie), znana jest z tego, ze okresowo wchodza tam potworne szczupaki...
O tak to wyglada, lista pojawi sie po wdepnieciu w rekordfiskar.
Warto zwrocic uwage na wielkosci szczuplych i 1st miejsce na liscie, to miejscowy przewodnik...
Gdyby klusole mniej tlukli u nas to jak piszecie, z pewnoscia i 1,5m a moze i wiecej jest do dostania. W tych kanalach maja lepsze warunki..
Gumo

[LASSOjbait]

Presja rybacka jest ogromna, ale taki 1,5m kolos to jest loteria. Prędzej czy później ktoś złowi. Mam tylko nadzieję, że nie jakiś burak na dziesięć żywcówek, tylko uczciwy wędkarz, który utuli, pogłaszcze, sfotografuje i... wypuści kaczkę. Jakbym złowił coś takiego to... to nie wiem co


Ale ile miejsca w aparacie tyle bym pstrykał. Dobra, schodzę na ziemię. W tym roku pierwsza metrówa. Tyle, że bez łódki nie złowisz a ja lubię chodzić po krzakach albo brodzić po pachy.

[tom_roy]

Szczupłe nie wchodzą tam z Bałtyku, a wręcz odwrotnie... maruderzy poprzez kanały i rzeki opuszczają wody Zalewu, którego wody są często słonawe w wyniku cofek, a z koleji wedrują do dość wysłodzonych wód Zatoki Pomorskiej... Okonie w Bałtyku sa spore (spore to nie 25-30 cm bo takie w pewnych okresach sam łowie regularnie) i dochodza często do rozmiarów gróbo powyżej 45 cm (ale takie sztuki z kolei to tylko kilka razy do roku sie trafiają ). Inny problem stanowi pospolite trzebienie okoni w naszyk okolocach zarówno przez miejscowych jak i olbrzymie rzesze przyjezdnych i to wcale nie tych dużych garbusów, a małych 17-20 cm ryb (stosowanie niedozwolonych przy połowie okonia zestawów z dwoma bocznymi przyponami; zestawów śledziowych i innych wynalazków), które w nieługim czasie na diecie z garneli i tobiasza mogły by osiągnąć wspaniałe rozmiary... Co nie znaczy, że nie można zapolowac na grubego garbusa Takie są nadal w wodach i czekają na łowców Pozdrawiam
Tom

[heniutek]

pocieszające jest jednak to,że wiele łodzi rybackich tną na żyletki.Ot ktoś tam wymyślił dać parę groszy i chwała mu za to. To co się działo, to już przechodziło ludzkie pojęcie.Pozwolono rybakom zmniejszyć oczka w siecach okoniowych do 28mm i na Dziwnej tłuczono wszystko co ma powyżej 15cm,a to z takiej przyczyny, że coraz trudniej rybakom złowić co kolwiek.Może w dziwnowie lepszy inspektor i nie pozwala im łowić w kanale,bo w Wolinie po zapadnięciu zmroku..............

[Friko]

Kurcze smutno sie robi jak sie czyta podobne rzeczy. Nasuwa sie pytanie: jak dlugo jeszcze ?

[pitt]

witaj na forum tom!

[tom_roy]

jakąs godzine temu poinformowałem znajomych z SG o kilku osobnikach na moście (ponieważ jeszcze jutro jestem na urlopie to nie mogłem sam kurca ich capnąć tylko współdziałać ) po czym wykonałem serię fotek kamerką (która przypadkowo znalazła mi sie w kieszeni podczas spaceru ) i przekazałem dysk z fotkami SG kolesie mieli niesamowitą mine jak wozik SG wpadł na most i kałaszkami im pogrozili a potem na pake i po mandaciku sie pewno skończy bo SG nie daruje hehe Super humor poprawiony na dziś

Ps: Wolin też mi siedzi kurca w myślach bo kilka razy tam pojechaliśmy (ale jest cuś takiego jak pierd.... rejonizacja i miałem tylko kłopoty z górą a wynik żaden ).. Ja u siebie działam w każdym bądź razie, a Wolin miejmy nadzieję, że kolega co dojeżdza z Szcz-na znajdzie pracę tam, a w Wolinie zacznie pracować ktoś kto nie będzie się bał srać w własne gniazdo jak to mi miejscowi pseudowędkarze wytykają jak ich ścigam

[heniutek]

tom,siedzę i myśle, aż przypomniałem sobie że będąc w wojsku w dziwnowie,znałem jednego sierżanta o twoim nazwisku.Napisz czy dobrze kojarzę.

[tom_roy]

Dokładnie starszego sierżanta sztabowego Janka Dobrze kojarzysz...Cuż tatko sie nie zmienił, co najwyżej jak odszedł na emeryturke to mu sie troche oponki rozrosły Pozdrawiam
Tom

[Mateusz Baran]

a jednak można...

[heniutek]

tom,tak myślałem że wielu Roy-ów, w małym Dziwnowie nie ma.A tatka pozdrów, myślę że jak by mnie zobaczył to by mnie rozpoznał.Do inspektora w wolinie nic nie mam, wręcz go lubię,znałem jego matkę oraz dziadków,jednak w pojedynkę bez wsparcia nic nie zdoła zrobić.Widziałem jak kilka razy trałował kotwicą po dnie i zbierał sieci z kanału,ale zdołał tylko zacumować,a pojawiły się nowe.To jest syzyfowa robota.

[tom_roy]

Ojcu jak wspomniałem to pomyslał i stwierdził, ze na pewno by poznał Czarek nie ma lekko, tym bardziej mu współczuje jak teraz z szczecina dojeżdza od rodziny na miejsce pracy, a pewne osoby niestety z tego korzystają. Gdyby nie ta rejonizacja to by pomoc nie była problemem, łódz i ponton mamy i nieraz linka z kotwicą za nią też ląduje. Może sie cuś ruszy w tym roku. Część rybaków jeszcze sie pozłomuje, a częśc sie wykruszy jak sie jeszcze bardziej wzmoże kontrole. Problem stanowią tez nie sami rybacy ale choćby te choler... 2 haki na wedkach i pospolite przekonaie o bezkarności zarówno rybaków jak i pseudowedkarzy...Ból to płaca i brak nowych etatów. Ale to wszedzie tak niestety jest. Całe szczęście możemy liczyc na SG a u nich to wszystko troszku jakby prościej wygląda i np mi sie super z nimi współpracuje Pozdrawiam
Tom