Felery w przynętach,
#1 OFFLINE
Napisano 26 czerwiec 2008 - 08:48
Wędkarski nałóg zmusił mnie do robienia hurtowych zakupów w zimie na cały sezon. Zazwyczaj latam w styczniu i lutym po warszawskich sklepach jak kot z pęcherzem i wykupuję co ciekawsze przynęty jakie zostały w sklepach robiąc tym samym zapasy na sezon, tak abym ewentualnie w sezonie był zmuszony dokupić jedynie to co właśnie jest skuteczne i wyszło z pudełka. Tym samym nabywam dużo różnych przynęt czasami po kilka sztuk z jednego rodzaju bez ich testowania. Okazuje się, że często trafiają się straszliwe felery w przynętach lub w ogóle przynęty felerne (np.: woblery nie pracujące), które nadają się tylko na śmietnik.
W tym sezonie największy feler w przynęcie jaki mi się trafił dotyczył woblera SALMO MINNOW!!! Okazało się że producent (nie muszę chyba dodawać że renomowany producent) założył do woblera strasznie grube kotwice, wskutek czego nagminnie spinały mi się ryby. Po kolejnej spiętej rybie i szybkiej wymianie kotwic następna rybka siedziała już pewnie.
Czy macie podobne spostrzeżęnia?
#2 ONLINE
Napisano 26 czerwiec 2008 - 10:27
Nie ma sensu podawać modeli bo dotyczy to wielu woblerów Salmo, Dorado, Rapali, etc.
#3 OFFLINE
Napisano 26 czerwiec 2008 - 10:37
Firma Salmo stosuje ten sam typ kotwic (VMC) do wobblera Minnow od wielu lat. Naszym zdaniem są one optymalnej grubości. Oczywiście każdy wędkarz może mieć swoją wizję problemu. Opinia użytkowników była dla nas zawsze bardzo ważna dlatego chciałbym ustalić fakty.
Istnieje jednak możliwość że kupił kolega podróbkę lub przynętę, w której poprzedni właściciel sam wymienił kotwice.
Proszę jeśli można o fotkę tych kotwic na adres salmo@salmo.com.pl
Pozdrawiam i życzę połamania kija,
Piotr Piskorski
SALMO
#4 ONLINE
Napisano 26 czerwiec 2008 - 10:49
#5 OFFLINE
Napisano 26 czerwiec 2008 - 10:58
To zaś cos nowego zwyczajowo jest odwrotnie...
To bardzo dobry zwyczaj, zeby przed sezonem robic gros zakupow. Tyle, ze sklepy zazwyczaj swieca wowczas pustkami. Na szczescie mamy coraz wiecej internetowych, zarowno swoich jak i zamorskich.
Trzeba oddac sprawiedliwosc, ze w dobie cieglej walki z potanianiem produkcji, niemal nie ma na Swiatowym rynku woblerow bez jakichs felerow.
Wyjatek (moje spostrzezenia, jak dotychczas) stanowia woblery z Japonii.
Pol biedy, jak chodzi o kotwice czy kolka, ktore mozna wymienic, ale trafiaja sie tez braki w postaci zlego wywazenia - skutek wyplywanie przynety i czesto wobler jest tak skonstruowany, ze nie da rady tego skorygowac przez podginanie. Albo...i to jeszzce gorzej bo nie widac...drut jest zle wklejony albo jest tandetny.
Najbardziej nacialem sie na woblerach jeszzce bardziej renomowanej f-my, na Mannsach. Na kilkanascie egzemplarzy tego samego modelu (sprowadzane u źrodla) polowa wyplywala, zdarzyl mi sie przypadek z peknieciem drutu, a najciekawsze bylo w jednym egz. podgiecie drutu, tak ze wygladalo na caly
W tym jednym przypadku lepiej wyszedlbym (albo na to samo), gdybym kupil te woblery po astronomicznej cenie w sklepie.
Nastepnym razem jak najdzie mnie potrzeba kupienia w duzej liczbie egz. Manns, wszystkie powyjmuje i przetestuje...
Gumo
#6 OFFLINE
Napisano 26 czerwiec 2008 - 11:29
#7 OFFLINE
Napisano 26 czerwiec 2008 - 11:35
Pozdrawiam
Slider
#8 OFFLINE
Napisano 26 czerwiec 2008 - 11:42
Pozdrawiam, Jacek
#9 OFFLINE
Napisano 26 czerwiec 2008 - 11:46
Pozdrawiam
Slider
#10 OFFLINE
Napisano 27 czerwiec 2008 - 22:28
#11 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2008 - 13:29
#12 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2008 - 13:42
w rzeczy samejRaz trafił mi się bubel Salmo. Z Percha 7 cm bo kilku rzutach wypadł ster To pewnie odosobniony przypadek
#13 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2008 - 13:59
#14 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2008 - 20:05
Jerry - a ty gościu nie przesadzaj bo mimo Twoich zasług na tzw. polu ktoś Ci da bana i co wtedy zrobisz?
Pozdrawiam wszystkich
PP
#15 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2008 - 20:11
#16 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2008 - 20:26
Zauwazyłem również, że pod czas przypadkowego uderzenia woba o twardy przedmiot na lakierze jest małe wgniecenie. Czy to też normalne, czy może trafiłem na świezą serię??
Poza tym nigdy z Slmo nie miłem problemów
Pozdrawiam!!
#17 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2008 - 20:55
#18 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2008 - 21:47
Pozdro
#19 OFFLINE
Napisano 29 czerwiec 2008 - 10:47
ja naprawdę chciałbym usłyszeć tzw. konstruktywną krytykę (tylko proszę tym razem nt. jakości a nie niedostępności!).
Witaj
Kilka uwag - nowe hornety mają niepękające stery - poprzednią paczkę kupiłem z 6 lat temu i 100% pękały im stery, z nowymi nie ma kłopotu. Nadał jest problem z za słabymi kotwicami.
Jerki mają porażkowe kotwice i kółka łącznikowe - dotyczy to modeli z +- tego roku, te '07 nie sprawiały mi problemów. Jeden z perchów pękł w pół w okolicy ogona i trzyma się to razem na stelażu - kasacja po kilku miesiącach jazdy w pudle bo wody nie widział. W executorach żółkną stery z upływem czasu - nie spotkałem się z tym w innych Waszych produktach (ale to może być jakaś moja paranojka). Ogólnie jest lepiej niż gorzej i niż było!
#20 OFFLINE
Napisano 29 czerwiec 2008 - 11:59
Konstruktywna krytyka miala m-ce tyle razy, ze czytajac powyzsze, mimo woli nasowa sie pytanie, czy wyraz konstruktywna nie ma 2óch znaczen...
Ja tez chetnie poslucham...bo przeciez nam wszystkim chodzi o to, zeby lowic coraz bardziej dopracowanymi przynetami, ktore w jak najmniejszym stopniu trzeba adaptowac na lowisku (tzn. dociazac w celu uzyskania zasiegu lub glebokosci pracy), wymiana kotwic w celu wyholowania ryby, czesto na coraz bardziej powszechnie stos. plecionce, trwalosci (wiaze sie to z uzyciem do budowy wysokoudarowego plastiku) i eliminacji w jak najwiekszym stopniu brakow, ktore zawsze sie zdarzaja w prod. masowej.
Gumo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych