Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Naturalny pokarm drapieznika


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 02 luty 2014 - 19:47

Aby moc lowic drapiezniki, musimy uzywac odpowiedniego sprzetu oraz technik polowu.Te techniki maja na celu imitacje naturalnego pokarmu.Aby moc lowic drapiezniki, trzeba znac ich menu.W jakich wodach jakie sa preferencje naszych drapieznikow?Jak sie zachowuja, gdzie sie grupuja, gdzie szukaja pokarmu zanim same sie nim stana?



#2 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8469 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 02 luty 2014 - 20:40

Ale o co chodzi ?
  • yffea lubi to

#3 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 02 luty 2014 - 20:49

Chodzi np o to ze szczupak zjada np plocie, a plocie zeruja np na .... , ktory wystepuje tu i tu wiec tam plyna plocie, a za nimi szczupak.Sum zjada leszcze, ktore zeruja np na tym i na tym na takim odcinku rzeki, ktory ma taka charakterystyke wiec tam szukamy sumow gdzie sa np leszcze badz inne ryby :) prosciej nie potrafie 



#4 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8469 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 02 luty 2014 - 22:14

A ja i tak dalej nie wiem o co chodzi :D czego oczekujesz po tym temacie ... może dlatego że dopiero pierwsze piwo pije ?

#5 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 02 luty 2014 - 22:26

Oczekuje rozmowy o rybach a nie tylko sprzecie wedkarskim :) inaczej mowiac zachowanie ryb, wedrowki w poszukiwaniu pokarmu, pory zarcia wzgledem nie wiem czego :) a Ty nie pij tyle bo niedlugo przelotki bedziesz do gory nogami montowal :) (zarcik)


  • Friko i Tomasz eS lubią to

#6 OFFLINE   busz231

busz231

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1967 postów
  • LokalizacjaChoszczno

Napisano 03 luty 2014 - 08:31

na te tematy można kilka tomów ksiąg napisać.ja odpadam,wolę podjechać nad rzekę popatrzeć jak woda płynie.
  • Tomasz eS lubi to

#7 OFFLINE   WHITE14

WHITE14

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 578 postów
  • LokalizacjaFestung Breslau
  • Imię:Mirko
  • Nazwisko:Filipovic

Napisano 03 luty 2014 - 09:30

Czyli krotko temat rzeka

#8 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 03 luty 2014 - 10:47

 

Te techniki maja na celu imitacje naturalnego pokarmu.

 

odwaze sie nie zgodzic, zwlaszcza jak otworze pudlo z bucktailami ...

cala reszta problemu jest tak kompleksowa i posiada tyle zaleznosci, i skladowych, ze dla kazdej wody moznaby otworzyc osobny watek :)



#9 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 04 luty 2014 - 10:21

Im bardziej przyglądam się obrotówce, tym bardziej przypomina mi ona obrotówkę. Nic więcej. :)


  • minecjusz lubi to

#10 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18618 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 04 luty 2014 - 10:30

Oczekuje rozmowy o rybach a nie tylko sprzecie wedkarskim :) inaczej mowiac zachowanie ryb, wedrowki w poszukiwaniu pokarmu, pory zarcia wzgledem nie wiem czego :) a Ty nie pij tyle bo niedlugo przelotki bedziesz do gory nogami montowal :) (zarcik)

 

Bardzo dobry temat, tyle że jak zauważyli Koledzy postawiony bardzo szeroko. Biorąc pod uwagę że mamy kilka gatunków drapieżników i kilka typów wody gdyby chcieć odpowiedzieć na tak zadane pytanie zrobiłby się z tego straszny elaborat. Myślę że korzystniej byłoby zadać pytanie bardziej wąsko np. sandacz na zaporówce, sum w rzece etc i poprosić kolegów o podzielenie się doświadczeniami



#11 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 04 luty 2014 - 11:58

odwaze sie nie zgodzic, zwlaszcza jak otworze pudlo z bucktailami ...

cala reszta problemu jest tak kompleksowa i posiada tyle zaleznosci, i skladowych, ze dla kazdej wody moznaby otworzyc osobny watek :)

 

Fajny temat. Bardzo obszerny.

 

Co do imatcji - regułą jest brak reguł. Dużo zależy od pory roku, przejrzystości wody, sposobu żerowania, jego intensywności, głębokości podania przynęty, charakteru jej pracy, tego, czy atak powodowany jest pobieraniem pokarmu, ciekawością, agresją, etc. Często osiągam znakomite wyniki na pokarm będący doskonałą imitacją i równie często na "dziwolągi" - przynęty o nietypowym w danym miejscu kształcie, agresywnym kolorze, etc.



#12 OFFLINE   slawek_2348

slawek_2348

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1692 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Sławomir
  • Nazwisko:Zdunek

Napisano 04 luty 2014 - 12:32

... Często osiągam znakomite wyniki na pokarm będący doskonałą imitacją i równie często na "dziwolągi" - przynęty o nietypowym w danym miejscu kształcie, agresywnym kolorze, etc.

Też do końca  nie wiadomo czy branie spowodowane było "doskonałością" imitacji czy też np. agresją i nastąpiłoby równie dobrze na "dziwoląga" ..



#13 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 04 luty 2014 - 12:33

No chyba, że masz ich kilkadziesiąt w ciągu dnia/kilku godzin.

Natomiast faktem jest, że czasem oba typy przynęt są skuteczne.



#14 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 04 luty 2014 - 12:41

Też do końca  nie wiadomo czy branie spowodowane było "doskonałością" imitacji czy też np. agresją i nastąpiłoby równie dobrze na "dziwoląga" ..

I to jest chyba najfajniejsze w łowieniu an sztuczne przynęty :)



#15 OFFLINE   samwieszkto

samwieszkto

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1078 postów
  • LokalizacjaBytom
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Wichrowski

Napisano 04 luty 2014 - 14:55

Często ( czasem ) zdążą mi się stanąć z wędką tuż koło jakiegoś " żywczykowca " . Gadamy sobie , gadamy o tym że ryby nie biorą i że dawniej to brały .. .. Ja rzucam od niechcenia jakiegoś woblera ( crankbaita albo jerka - lubię jak mi wędka pulsuje ) i nagle Bach... ciągnę rybę.
Koleś patrzy , dziwi się .... ja też - przecież rzucałem parę metrów od jego żywczyka. O co chodzi ?
Myślę że nie zawsze chodzi o podobieństwo do prawdziwych rybek. Raczej o spowodowanie agresji lub wzbudzenie ciekawości u drapieżnika.
Obserwowałem kiedyś wielkie klenie które żerowały na tym co im z zapory rzucali turyści .
Łapały w pyski wszystko co tylko wpadało do wody : papierowe kule , pieniążki , pety , kawałki chleba. Itp. ; jak im coś nie przypasiło to momentalnie wypluwały.
Poznałem też kiedyś nad wodą kilkunastoletniego chłopca który bardzo chciał łowić ryby ale starzy byli zbyt biedni żeby mu dać na przynęty.
Chłopak sam sobie robił wachadła z byle czego ; miał jakieś kawałki blach , płaskowników , sztućce z różnych metali , no takie kompletne badziewie ; to wszystko w przypadkowych kształtach i rozmiarach. Jego ulubioną przynętą był klucz do windy . Chłopak łowił na niego tyle szczypaków że niejeden z nas by się zawstydził. ( ja się zawstydziłem ).
Myślę że zagadnienia doboru przynęt wymykają się pobieżnej analizie. To wszystko nie jest takie proste.
  • Jakub jerkbait i lenti20 lubią to

#16 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 04 luty 2014 - 16:47

To wszystko nie jest takie proste.

To wszystko jest bardzo proste. Tak proste że w zasadzie nie ma o czym gadać. Żadna z przynęt używanych w spinningu tak naprawdę nie przypomina natury. Wahadło czy obrotówka nie maja z rybkami nic wspólnego a jednak ryby biorą na nie znakomicie. Żaden wobler ryby nie przypomina. Nawet jeśli wygląd podchodzi to praca i zachowanie w wodzie już nie, a jednak ryby biorą. Twistery i świstery też z rybami niewiele mają wspólnego a są skuteczne. Kogut w ogóle jest od czapy, a sandacze je lubią. Także wszystkie inne ryby drapieżne z boleniem włącznie. Jedyne co może imituje trochę naturę, to niektóre suchary, którymi muszkarze wywyższają się ponad ogół.

Zatem o co tu chodzi?

Ano chodzi o to że rybie wisi wygląd zdobyczy. Ryba jest za głupia żeby rozstrzygać w rozumie takie zmienne. Ryba działa odruchowo i instynktownie. Ją interesuje ruch czyli praca przynęty i fala hydroakustyczna wytworzona przez przynętę. Nic więcej.

Czasami robiłem takie eksperymenty: przez miesiąc łowiłem na jedną i tę samą błystkę, świstera czy woblera. Nie zmieniałem. Wyniki w zasadzie nigdy nie odbiegały od średniej.

Wychodzi więc na to, co zrozumiałe, że kolorek i rzucik na korpusie przynęty jest dla wędkarza, nie dla ryby. To wędkarzowi ma się podobać, on ma to kupić i wydać swoje ciężko ( albo lekko ) zarobione pieniądze na tę a nie inną, kolorową i cieszącą oko przynętę.

Już dawno do tego doszedłem, co nie zmienia że też lubię kolorki. :) W końcu to hobby.



#17 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 04 luty 2014 - 17:01

Nie do konca mi chodzilo o podobienstwo przynet badz ich prowadzenie.Nie chodzi mi ani o przynety ani techniki ich prowadzenia a o to jak zachowuje sie pokarm danych ryb.Bolen zeruje na uklejach, jak sie ukleje grupuja na tarlo to bolki maja prawdziwa uczte i aby polowic bolki trzeba wiedziec o tym gdzie w danym czasie sa ukleje.Ukleje (tak mi sie wydaje po obserwacjach) w cieplych porach roku lubia gorna warstwe wody na pograniczu nurtu i wody stojacej, tzn sa wszedzie tam gdzie jest nurt ale musi byc jakas przeszkoda za ktora sie chowaja przed nim.I wlasnie dlatego tam szukamy boleni bo tam sa ukleje.Duzy bolen musi wiecej zezrec i jest samotnikiem, nie gania za ukleja tylko szuka ryb dennych poluje na nie przy dnie, sa to brzany leszcze.I o to mi chodzi w temacie, szukamy drapieznikow tam gdzie jest ich pokarm, boleni mniejszych tam gdzie ukleja, czyli warkocze, bolen wiekszy na uskokach dna.To ze one akurat tam przebywaja ma wplyw to ze tam wystepuje ich pokarm i o tym chcialem pisac.Techniki oraz przynety to juz insza inszosc na to nie am reguly.Na danych akwenach maja rozne jadlospisy i dlatego wystepuja w innych partiach wody oraz zeruja o innych godzinach, bo na to wplywa ich pokarm czyli inne ryby.Jakies spostrzezenia co do wystepowania danych drapieznikow ze wzgledu na ich pokarm?Jest jeszzce druga strona medalu, niektore ryby ze wzgledu na ich budowe, zapotrzebowanie na tlen itp. obejmuja rozne stanowiska w wodzie, i nawet znajdujac potencjalne ryby nie zawsze mozna je skusic do brania, jesli ryba zeruje to latwo ja skusic, ale ryba ta zeruje na innej rybie wiec najpierw musimy znalezc ich pokarm aby tam ich szukac i dobrze polowic.Nie wiem czy jasniej sie da :)



#18 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5004 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 04 luty 2014 - 17:38

Grunwald, jest jedna i bardzo prosta odpowiedź na twoje pytanie :"ryby preferują pokarm dostępny" cała reszta to filozofia wyssana z palca  :lol: . Ryby odbywają wędrówki poziome i pionowe tak samo w ciągu doby jak i poszczególnych pór roku, prawdziwy obserwator nie liczy tego z zegarkiem w ręku a śledzi poprzez nieustanne obserwacje i analizę popartą tym co, kiedy i gdzie udaje mu lub innym złowić. 



#19 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 04 luty 2014 - 18:01

Oj tam dalej nie rozumiecie :) odpowiedzcie na pytanie dlaczego suma i sandacza w okresie letnim, noca szukamy przy opaskach i wyplyceniach a nie w dziurach i w rynnach.



#20 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6269 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 04 luty 2014 - 23:51

To dość proste pytanie. Krąpie i małe leszcze właśnie tam nocują. 

Każda wyspa z wypłyceniem wzdłuż nurtu obfituje w krąpie, małe leszczyki i płocie. Ogólnie rzecz biorąc, w rybki 0,0-1,0 kg, tam sumki znajdują stołówkę. Sandacz to taki rzeczny cwaniak, gdzie inni jedzą, tam on coś podkradnie.  ;)