z czterech metrów na paprocha w stojącej wodzie to ja raczej okonie łowię...
Przyłowy 2014_2015
#241 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2014 - 13:16
- Maciek Rożniata lubi to
#242 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2014 - 15:11
Ostatnio w temacie boleniowym były podobne fotki, ale tu chyba też kiedyś i lepiej pasuje. Wczoraj doczekałem się fotki, znów życiówka wyrównana
Foto zrobione po tym, jak nie szło wyrwać i po męczarniach udało się przebić na wylot... po zagięciu zadziora już jakoś poszło.
We wtorek podczas focenia się z bolkiem znów się zapiałem Jakaś kotwica z przynęty rzuconej luzem w kieszeni przebiła kamizelkę, po przykucnięciu po rybę przebiła spodnie i wbiła się w udo; nie szło się ruszyć tak mnie pospinało ale jakoś poszło wyrwać
Nie zazdroszczę, ale są bardziej pechowi. Mój znajomy tak zaciął pewnego razu, że zestaw wystrzelając z wody wbił mu się w polik. Oparło się na chirurgii ze spławikiem przy mordeczce
- *Hektor* i G_rzegorz lubią to
#243 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2014 - 17:34
Nie zazdroszczę, ale są bardziej pechowi. Mój znajomy tak zaciął pewnego razu, że zestaw wystrzelając z wody wbił mu się w polik. Oparło się na chirurgii ze spławikiem przy mordeczce
Miałem podobny przypadek, przez to do @Pride pisałem o przyłbicy...
Wobler utknął w zatopionej, sprężynującej gałęzi pod 2 brzegiem. Jak odbił (WYSTRZELIŁ!) to dostałem w twarz, spojrzałem gdzie spadł i nie widzę, złapałem ręka brodę i jest też skończyło się na pogotowiu, lekarz wysłał ratowników do karetki po nożyce do blachy... przebił na wylot i naprowadzał nożyce, ratownik ciał, a 2 mnie trzymało żebym się nie ruszył nie ukrywam, że trochę się przeraziłem takim sprzętem chirurgicznym
Swoją drogą, przydał by się temat "Wędkarz na haczyku". Było często w różnych tematach pisane i foto wklejane... Te ostatnie dyskusje Modek mógł by poprzenosić do takiego tematu.
- Tomek88 i G_rzegorz lubią to
#244 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2014 - 17:44
Wczoraj na nocnych zawodach - niestety spławik - na trzy białe robaczki złowiłem suma 106 cm i 8,47 kg. Kijek odległościówka Ryobi z żyłką główną 0,16 mm i przyponówką 0,10 mm Dwadzieścia minut holu, ale się udało Nie wiem, czy mogę wrzucić zdjęcia, bo to jednak nie ze spinningu.
#245 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2014 - 18:40
Miałem podobny przypadek, przez to do @Pride pisałem o przyłbicy...
Wobler utknął w zatopionej, sprężynującej gałęzi pod 2 brzegiem. Jak odbił (WYSTRZELIŁ!) to dostałem w twarz, spojrzałem gdzie spadł i nie widzę, złapałem ręka brodę i jest też skończyło się na pogotowiu, lekarz wysłał ratowników do karetki po nożyce do blachy... przebił na wylot i naprowadzał nożyce, ratownik ciał, a 2 mnie trzymało żebym się nie ruszył nie ukrywam, że trochę się przeraziłem takim sprzętem chirurgicznym
Swoją drogą, przydał by się temat "Wędkarz na haczyku". Było często w różnych tematach pisane i foto wklejane... Te ostatnie dyskusje Modek mógł by poprzenosić do takiego tematu.
Heh no to ładnie... bałbym się z Tobą łowić na jednej łódce.
#246 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2014 - 19:46
Sam bym tego nie wyjął, nie ma bata.
#247 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2014 - 19:53
Ponad metrowego suma wyholowałeś na żyłkę z przyponem 0,10mm? nieźle
#248 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2014 - 21:11
Na szczęście to było na stojącej wodzie, a sum po zacięciu odszedł od brzegu i tam się wyszalał. Sprawdziłem w regulaminie i jako, że sum spełnia forumowe minimum, to wrzucam fotki. Jakość mogłaby być lepsza, ale światło było kiepskie.
DSCF0088 (3).JPG 63,4 KB 23 Ilość pobrań
DSCF0091 (3).JPG 55,96 KB 23 Ilość pobrań
DSCF0092 (3).JPG 53,8 KB 23 Ilość pobrań
- Booseib, Dagon, Slavobeer i 8 innych osób lubią to
#249 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2014 - 21:23
Sylwek szacun na taki zestaw do tego w nocy wycholować taką kijanke nic tylko pogratulować rybki i udanej sesji, która cieszy oko
#250 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2014 - 21:39
Sylwek szacun na taki zestaw do tego w nocy wycholować taką kijanke nic tylko pogratulować rybki i udanej sesji, która cieszy oko
Szacunek...ale rzecz jasna wyholować... to sztuka większa niż wycholować...
#251 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2014 - 08:11
Sylwek szacun na taki zestaw do tego w nocy wycholować taką kijanke nic tylko pogratulować rybki i udanej sesji, która cieszy oko
Szacunek...ale rzecz jasna wyholować... to sztuka większa niż wycholować...
Tiaaa... wyholować
#252 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2014 - 09:27
Nam ostatnio trafił się ciekawy przyłów, ale po kolei.
Siedzę sobie na burcie pontonu. Pływamy za pstrągiem. Środek dnia, woda spokojna i nagle branie. Łapię za wędkę wyciągam z uchwytu i luz. Poszedł - pomyślałem ze złością, gdy wtem linka znów się napina, ale tym razem szarpie w zupełnie inną stronę. Czuję opór gdzieś za moimi plecami. Szybko docinam, obracam się i znów luz.
Stoję skonsternowany z miną wiejskiego głupka gdy wtem kolejny odjazd. Widzę jednak, że linka nie wchodzi w wodę. Podnoszę wzrok no i tak wszystko jasne.
Po krótkim holu, jakkolwiek zdobycz była bardzo waleczna, podciągam ją nad burtę. Krzysiek sprawnie wciąga ją na pokład i uwalnia od Rapali.
Podczas sesji zdjęciowej ofiara atakuje jednak swojego wybawcę. No cóż zwykła zwierzęca niewdzięczność.
My jednak jak zawsze postępujemy zgodnie z zasadami Catch and Release
1.jpg 52,8 KB 32 Ilość pobrań
2.jpg 26,76 KB 29 Ilość pobrań
- tpe, Booseib, krzysiek i 17 innych osób lubią to
#253 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2014 - 09:58
No, no niezły przyłów, jednak rapalki to łowne wobki
#254 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2014 - 20:44
Trzeba było posadzić na ramieniu jak papugę i dalej łowić z oswojoną mewą
#255 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2014 - 21:24
Strasznie śmierdziała
#256 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2014 - 21:52
Śmierdziała, gryzła, świnia, nie mewa.
Użytkownik Dagon edytował ten post 08 lipiec 2014 - 22:52
#257 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2014 - 23:52
haha byłem świadkiem takiej akcji kiedyś nad narwią - ubaw po pachy
P.S. fajny WĄS
#258 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2014 - 06:56
Zostać podziobanym na końcu świata: bezcenne. Za wszystko inne zapłacisz...
#259 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2014 - 07:04
Mam takiego jerka co regularnie interesują się nim mewy. Jak tylko coś lata to muszę szybko wyciągać z wody, bo mewa kołuje jednak do tej pory udawało mi się. Jak jest blisko to mocne szarpnięcie i nie trafia
#260 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2014 - 12:24
Wspominki z ostatniej wyprawy nad wody naszej Królowej. Dużo klonków i jaziów ale jakieś mało fotogeniczne były (przewaga trzydziestaczków +/- 5cm). Była i świnka 35cm.
Na najmniejsze KillerEgg 15mm trafiały się też takie rybki:
Krąpie złowiłem 4 sztuki, super sprawa, gdyby tak się jakoś do nich dobrać i łowić regularnie jak wzdręgi Na UL ładnie walczą te rybki jak na swoje rozmiary.
- Maciek Rożniata lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych