Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Przyłowy 2014_2015


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
738 odpowiedzi w tym temacie

#101 OFFLINE   Miro 85

Miro 85

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 605 postów
  • LokalizacjaPołudnie PL

Napisano 28 kwiecień 2014 - 22:38

U mnie na koniec marca bolki juz ganiały na całego, w czwartek na jednym ze starorzeczy w mojej wiosce też widziałem sandacza pilnujacego gniazda. gonił wszystko co sie do niego zbliżało, na jednym z dopływów leszcze zaczeły tarło  ok 13 kwietnia, a w zeszłym roku wg moich zapisków 28maja. ten rok moze  zaskoczyć.. :)


Użytkownik Miro 85 edytował ten post 28 kwiecień 2014 - 22:43


#102 OFFLINE   Popej

Popej

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1179 postów
  • LokalizacjaGorzow Wlkp./Białystok
  • Imię:Bartosz
  • Nazwisko:Szczupak to jest król wód

Napisano 03 maj 2014 - 19:20

A u mnie zamiast szczupaka... zerwany trok w wersji XXL  -_-

 

20140503_191540+%25281%2529.jpg


Użytkownik Popeye edytował ten post 03 maj 2014 - 19:20


#103 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 maj 2014 - 19:50

To chyba, tak zwany trok zaboczny. :blink:


  • kubaS 1 i świstak lubią to

#104 OFFLINE   Tomus

Tomus

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 403 postów
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Janik

Napisano 03 maj 2014 - 19:52

wydaje mi się że... to taki trok żeby rybę za bok ... :D :(



#105 OFFLINE   maykel

maykel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 590 postów
  • Imię:Michał

Napisano 03 maj 2014 - 22:53

Podczas dzisiejszego poszukiwania szczupaków trafił mi się przyłów w postaci zestawu gruntowego... na którego końcu zaczepiona była plotka (albo krasnopióra - nie jestem pewien). Miała już solidną ranę w pysku, ale żwawo odplynela... mam nadzieję że przeżyje:)

#106 OFFLINE   blackabyss

blackabyss

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 926 postów

Napisano 06 maj 2014 - 11:22

Jak co roku sezon zaczynam od oblawiania ulubionych tam, w poszukiwaniu szczupaka.
 3 Maj 2014 trzeci dzien sezonu szczupakowego w pelni, dla mnie  jest to 2 dzien nad woda, narazie nie mam nawet brania.
Moj kompan wyciagnol do tego czasu dwa gluty okolo 50-60 + ale nie o to mu chodzi. Oboje nastawieni jestesmy na min. 80-90+
Jak od lat wracamy do ulubionej tamy, krecimy sie jak nawiedzeni. Gdzie sa te szczupaki, ktore co roku dostarczaja nam tylu emocji ..
Tama ta ma najwiekszy potencjal w okolicy, jest ogromna, do polowy jest gleboka, tuz przy glownym nurcie posiada
gleboka rynne, a od polowy jest lacha piachu, na ktorej woda zakreca, nie jest tam gleboko od metra do 1,5 ale wlasnie tam miejscowki zajmuja duze majowe szczupaki.
Kolejne biczowanie wody nie przynosi pozadanych efektow. Mijaja godziny, jestem juz zmeczony, a brak kontaktu z ryba tylko to poteguje.
Zmieniam przynnete na mniejsza taka jak ma kolega, male dwu calowe kopytko na glowce 8 gr. po kilku rzutach jesst..ee spina sie, maly glut wyskoczyl na powierzchnie i wypina sie.. i dobrze nie mialem zamiaru go nawet dotykac.

Siadam na trawe, spogladam na swoj zestaw kij 25 lb do 50 gr, plecionka 25lb przepon z fluorocarbon-u 0,4
w dlugosci okolo 50 cm, nawijak stare shimano 4000. Tego zestawu jestem tak pewny, ze az sie smieje do siebie.
 Nie ma w okolicy szczupaka, ktory by zechcial go przetestowac..
Ale ja lubie tak lapac, co roku tak lapie i nigdy mi sie na nim nic nie zerwalo, a zaczepy odhaczam/odstrzelam z 95 % skutecznoscia.
No nic przyrost formy nad trescia.
Juz odpoczelem, zakladam najwiesza gume RH 14 w gramaturze 40 gr. uzbrojona w kotwice nr.6 znow jestem soba, bede oral.
Trzeci rzut w miejsce, z ktorego wyciagnelismy swoje szczupacze rekordy.
Guma na napietej lince nie zdazyla dotknac dna, uderzenie - zaciecie i jeeest spory opor majestatycznie zbliza sie
do mnie. Podnosze kij do gory, hamulec za czesto oddaje linke wiec go nieco dokrecam, ryba jakby to wyczula i robi zwrot, prostuje mi kij jestem zmuszony  nieco odkrecic hamulec.
Ryba znowu jakby sie uspokoila w klasycznych osemkach po moim delikatnym pompowaniu zbliza sie do mnie. Wiem ze to juz nie szczupak, przylow suma ostatnio zdarzyl mi sie tu dwa lata temu, owe 120 + na podobnym zestawie wyciagniete w pare minut, dwa-trzy odjazdy po kilkanascie metrow.
Nie zalezy mi aby go wyciagnac, jesli moze to niech sie wypina, choc milo by bylo go chociaz troszke zobaczyc.
Rada kolegi "dokrec troche hamulec nie baw sie z nim"
Hamulec dokrecony niemal na "beton" Ryba znowu to wyczuwa i z srodka tamy plynie w rynne przy nurcie. Linka praktycznie juz nie schodzi i jedyna amortyzacja jest trzy metrowy blue rapid. Zaczyna sie szarpanina, sprowokowany sum morda szura po dnie.
Nagle spokoj.. stoi on i ja. Kij wygiety do granic mozliwosci, wygiety w palak zdaje sie nie miec juz amortyzacji, z hamulca schodzi od czasu do czasu kilka cm linki.
Dopiero teraz dociera do mnie i mysle sobie co to k.. jest ?
Ryba nie mysli, dziala instynktownie, przez kilka minut zbierala sily, tylko po to by teraz dac z siebie wszystko.
Sum wyplywa z rynny i jakby wykorzystujac nurt rzeki plynie w dol.
Stoje przygarbiony w rozkroku kolana ugete, jedna reka kurczowo trzymam kij druga jeszcze probuje regulowac hamulec, wszytko odbywa sie na ganicy wytrzymalosci zestawu. Hamulec jeczy, linka po przelotkach szura.
Ja juz wiem co to znaczy, to jest klasyczne pozegnanie, bez hapy endu.
Ryba mija pierwsza tame, sumisko jakby ogonem propowal mi pomachac, targajac nim linke.
Po chwili czuje jak plecionka wchodzi w kamienie, zaczyna szurac i nagle luzz.
A jeszcze pare minut wczesniej zestaw wydawal mi sie taki mocarny..
  Sezon sumowy jeszcze sie nie zaczol, a ja juz wiem, ze w tym roku z premedytacja na nie sie nastawie.

Ale podstawa jest jakiekolwiek plywadlo z "nieco" mocniejszym zestawem.

 

ee nie bede edytowal.. hehe mod niech to zrobi. oczoplasu dostalem, bo caly czas jestem w emocjach ;d


Użytkownik blackabyss edytował ten post 07 maj 2014 - 11:45


#107 OFFLINE   K-Pon

K-Pon

    Zaawansowany

  • PATRON
  • PipPipPip
  • 1800 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Krzysztof
  • Nazwisko:P.

Napisano 06 maj 2014 - 16:25

Jak co roku sezon zaczynam od oblawiania ulubionych tam, w poszukiwaniu szczupaka.
3 Maj 2014 trzeci dzien sezonu szczupakowego w pelni, dla mnie jest to 2 dzien nad woda, narazie nie mam nawet brania.
Moj kompan wyciagnol do tego czasu dwa gluty okolo 50-60 + ale nie o to mu chodzi. Oboje nastawieni jestesmy na min. 80-90+
Jak od lat wracamy do ulubionej tamy, krecimy sie jak nawiedzeni. Gdzie sa te szczupaki, ktore co roku dostarczaja nam tylu emocji ..
Tama ta ma najwiekszy potencjal w okolicy, jest ogromna, do polowy jest gleboka, tuz przy glownym nurcie posiada
gleboka rynne, a od polowy jest lacha piachu, na ktorej woda zakreca, nie jest tam gleboko od metra do 1,5 ale wlasnie tam miejscowki zajmuja duze majowe szczupaki.
Kolejne biczowanie wody nie przynosi pozadanych efektow. Mijaja godziny, jestem juz zmeczony, a brak kontaktu z ryba tylko to poteguje.
Zmieniam przynnete na mniejsza taka jak ma kolega, male dwu calowe kopytko na glowce 8 gr. po kilku rzutach jesst..ee spina sie, maly glut wyskoczyl na powierzchnie i wypina sie.. i dobrze nie mialem zamiaru go nawet dotykac.
Siadam na trawe, spogladam na swoj zestaw kij 25 lb do 50 gr, plecionka 25lb przepon z fluorocarbon-u 0,4
w dlugosci okolo 50 cm, nawijak stare shimano 4000. Tego zestawu jestem tak pewny, ze az sie smieje do siebie.
Nie ma w okolicy szczupaka, ktory by zechcial go przetestowac..
Ale ja lubie tak lapac, co roku tak lapie i nigdy mi sie na nim nic nie zerwalo, a zaczepy odhaczam/odstrzelam z 95 % skutecznoscia.
No nic przyrost formy nad trescia.
Juz odpoczelem, zakladam najwiesza gume RH 14 w gramaturze 40 gr. uzbrojona w kotwice nr.6 znow jestem soba, bede oral.
Trzeci rzut w miejsce, z ktorego wyciagnelismy swoje szczupacze rekordy.
Guma na napietej lince nie zdazyla dotknac dna, uderzenie - zaciecie i jeeest spory opor majestatycznie zbliza sie
do mnie. Podnosze kij do gory, hamulec za czesto oddaje linke wiec go nieco dokrecam, ryba jakby to wyczula i robi zwrot, prostuje mi kij jestem zmuszony nieco odkrecic hamulec.
Ryba znowu jakby sie uspokoila w klasycznych osemkach po moim delikatnym pompowaniu zbliza sie do mnie. Wiem ze to juz nie szczupak, przylow suma ostatnio zdarzyl mi sie tu dwa lata temu, owe 120 + na podobnym zestawie wyciagniete w pare minut, dwa-trzy odjazdy po kilkanascie metrow.
Nie zalezy mi aby go wyciagnac, jesli moze to niech sie wypina, choc milo by bylo go chociaz troszke zobaczyc.
Rada kolegi "dokrec troche hamulec nie baw sie z nim"
Hamulec dokrecony niemal na "beton" Ryba znowu to wyczuwa i z srodka tamy plynie w rynne przy nurcie. Linka praktycznie juz nie schodzi i jedyna amortyzacja jest trzy metrowy blue rapid. Zaczyna sie szarpanina, sprowokowany sum morda szura po dnie.
Nagle spokoj.. stoi on i ja. Kij wygiety do granic mozliwosci, wygiety w palak zdaje sie nie miec juz amortyzacji, z hamulca schodzi od czasu do czasu kilka cm linki.
Dopiero teraz dociera do mnie i mysle sobie co to k.. jest ?
Ryba nie mysli, dziala instynktownie, przez kilka minut zbierala sily, tylko po to by teraz dac z siebie wszystko.
Sum wyplywa z rynny i jakby wykorzystujac nurt rzeki plynie w dol.
Stoje przygarbiony w rozkroku kolana ugete, jedna reka kurczowo trzymam kij druga jeszcze probuje regulowac hamulec, wszytko odbywa sie na ganicy wytrzymalosci zestawu. Hamulec jeczy, linka po przelotkach szura.
Ja juz wiem co to znaczy, to jest klasyczne pozegnanie, bez hapy endu.
Ryba mija pierwsza tame, sumisko jakby ogonem propowal mi pomachac, targajac nim linke.
Po chwili czuje jak plecionka wchodzi w kamienie, zaczyna szurac i nagle luzz.
A jeszcze pare minut wczesniej zestaw wydawal mi sie taki mocarny..
Sezon sumowy jeszcze sie nie zaczol, a ja juz wiem, ze w tym roku z premedytacja na nie sie nastawie.
Ale podstawa jest jakiekolwiek plywadlo z "nieco" mocniejszym zestawem.


Chyba nie ten temat :)
Porażki opisujemy gdzie indziej.

#108 OFFLINE   puszek7

puszek7

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 663 postów
  • LokalizacjaWM OST M
  • Imię:Przemek

Napisano 06 maj 2014 - 20:20

Tak jest ;] Super historia super emocje..ale to chyba nie ten wątek :) ?



#109 OFFLINE   Martin77

Martin77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 551 postów
  • LokalizacjaWarszawa/Legionowo

Napisano 07 maj 2014 - 16:41

Spróbuję wrzucić swój "przyłów" :) Połakomił się na 12 cm kopyto "Fatso", na 5cio gramowej główce.

Co ciekawe, tuz po tym jak poczułem rybkę na kiju, ta weszła w zawad. Podpłynąłem w to miejsce i okazało się, że 50 cm pod powierzchnia wody widać gałąź zatopionego drzewa. Myślałem, że ryba już sobie odpłynęła, a tu w tym samym momencie plecionka zaczęła mi uciekać z ręki. Chwilę pokombinowałem i moim oczom ukazał się w końcu osobnik ze zdjęcia :)

Przepraszam za jakość fotki, ale robiona samodzielnie przy pomocy samowyzwalacza.

 

To na pewno mój rekord w tym gatunku :D

Załączone pliki

  • Załączony plik  Lin.JPG   142,38 KB   32 Ilość pobrań

  • Booseib i Bootleg lubią to

#110 OFFLINE   kokosz77

kokosz77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 543 postów
  • Lokalizacjawww.madlen-styl.eu
  • Imię:M1CHAL
  • Nazwisko:Steszew

Napisano 07 maj 2014 - 17:36

Piekna ryba gratuluje



#111 OFFLINE   wyjec

wyjec

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 434 postów
  • LokalizacjaToruń
  • Imię:Tomasz

Napisano 07 maj 2014 - 17:39

Miały być rapy a tu proszę leszcz 71cm by je pozagryzał gdyby nie to, że mu się padło ale mimo to w warkoczu chodził :)

Załączony plik  DSC03288.jpg   153,48 KB   34 Ilość pobrań



#112 OFFLINE   ryba7

ryba7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 342 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Napisano 07 maj 2014 - 18:33

Tomasz na muszkę czy spining ?



#113 OFFLINE   świstak

świstak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 141 postów
  • LokalizacjaTychy
  • Imię:Jarek

Napisano 07 maj 2014 - 20:01

A mi za czasów małolata udało się złowić coś takiego:

Załączony plik  pirania.JPG   47,34 KB   35 Ilość pobrań

 

Teraz już niestety nie ma w naszych wodach tych pięknych ryb :)

a taka waleczna była i do tego wyholowana w trakcie zawodów :D

niestety nie uznana przez sędziów :P



#114 OFFLINE   dawidzcm

dawidzcm

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 472 postów
  • Imię:Dawid

Napisano 07 maj 2014 - 20:03

a to co ? :) pirania? ;p



#115 OFFLINE   Meme

Meme

    booom

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3094 postów
  • LokalizacjaWarszawa - Tarchomin
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:Oświeciński

Napisano 07 maj 2014 - 20:06

Nie wiem czemu ale za 1 razem przeczytałem bedzie oral.... :D


 

 

Juz odpoczelem, zakladam najwiesza gume RH 14 w gramaturze 40 gr. uzbrojona w kotwice nr.6 znow jestem soba, bede oral.
 


Użytkownik meme174 edytował ten post 07 maj 2014 - 20:07

  • dekosz, Tomasz eS i MarcinZet lubią to

#116 OFFLINE   świstak

świstak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 141 postów
  • LokalizacjaTychy
  • Imię:Jarek

Napisano 07 maj 2014 - 20:09

Pirania i aż mnie ciarki przeszły jak musiałem jej paprocha wyjąć z tych zębów, a nie powiem bobra z reklamy colgate to by zawstydziła :D przed piranią złowiłem jeszcze jakąś mieszankę karasia z leszczem ale niestety nie miałem czasu na robienie zdjęć ;)


  • ballin lubi to

#117 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8491 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 07 maj 2014 - 20:11

Tomasz na muszkę czy spining ?


Spinning... znalazłem miejsce pod pewnym drzewem gdzie stało stado ... niektóre miały chyba z 80 cm.... masakra ...

#118 OFFLINE   krystiano1981r

krystiano1981r

    Historię tworzą ci,którzy wieszają bohaterów...

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2790 postów
  • LokalizacjaDolina Widawy...;)
  • Imię:Krystian

Napisano 08 maj 2014 - 18:06

Takiego "przyłowu" nie życzę nikomu,gwarantuję,że w pierwszej chwili "pory" pełne... :wacko:

                                                            Załączony plik  1.JPG   158,57 KB   260 Ilość pobrań

                                                            Załączony plik  2.JPG   125,7 KB   167 Ilość pobrań


Użytkownik krystiano1981r edytował ten post 08 maj 2014 - 18:08


#119 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9559 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 08 maj 2014 - 18:21

Hitchcock by się nie powstydził :)


  • supersobi i krystiano1981r lubią to

#120 OFFLINE   covent

covent

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 267 postów

Napisano 08 maj 2014 - 18:24

Masakra- można zejść na zawał..






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych