[hoin]

Ja wolę miększe wędki pod pstrąga lepiej się na nich holuje ryby a nie zauważyłem bym miał problemy z zacięciem.

 

Też tak powtarzałem. Dopóki nie spróbowałem łowić na Diaflexa Trouta. Nie ten świat...

 

Co do młynka biorę tego nowego Rypbo Zaubera 3000. Zobaczymy czy mi się spodoba.

 

Dobry wybór. Posłuży.

[niktważny]

Też tak powtarzałem. Dopóki nie spróbowałem łowić na Diaflexa Trouta. Nie ten świat...

 

 

Dobry wybór. Posłuży.

To już inna półka cenowa Iri Lucky ~150 zł a Diaflex 380 zł :-)

[Profil_Nieaktywny]

Żałuj tego stradica

[Gregson90]

Ja też miałem taki dylemat - kołowrotek na pstrąga do 300zł. Dołożyłem 40zł i kupiłem Pena Battla 2000. Mała maszynka ale czuć moc. Kupiłem go zamiast Zaubera, bo trochę jednak boje się tej szumiącej rolki i loterii dobrych egzemplarzy.

Użytkownik Gregson90 edytował ten post 10 luty 2014 - 23:54

[Kunasz63]

Ja też miałem taki dylemat - kołowrotek na pstrąga do 300zł. Dołożyłem 40zł i kupiłem Penna Battla 2000. Mała maszynka ale czuć moc. Kupiłem go zamiast pena, bo trochę jednak boje się tej szumiącej rolki i loterii dobrych egzemplarzy.

ja mam Zaubera, łozysko do rolki 20zł kupione tu na forum, a se chociaz korbką pokrece jak mi sie podoba czy do przodu czy do tyłu

[Gofer2005]

Ja też miałem taki dylemat - kołowrotek na pstrąga do 300zł. Dołożyłem 40zł i kupiłem Penna Battla 2000. Mała maszynka ale czuć moc. Kupiłem go zamiast pena, bo trochę jednak boje się tej szumiącej rolki i loterii dobrych egzemplarzy.

Dobrze że zamiast Penna kupiłeś Pena

[Piotreq]

Pewnie chodziło o Spro, ale nie ma to jak Pen zamiast Pena 

[Gregson90]

Literówka. Dobrze, że jesteś czujny na gafy gramatyczne Pozdro!

Użytkownik Gregson90 edytował ten post 10 luty 2014 - 23:58

[Gregson90]

Dobrze że zamiast Penna kupiłeś Pena

Literówka. Dobrze, że jesteś czujny na gafy gramatyczne Pozdro!

[Mirek*]

ja mam Zaubera, łozysko do rolki 20zł kupione tu na forum, a se chociaz korbką pokrece jak mi sie podoba czy do przodu czy do tyłu

w pennach 2000 też można se pokręcić ... , do przodu i do tyłu

[tito]

Tak się zastanawiam skąd to dążenie do wielkości. Konger IRI Lucky i kołowrotek rozmiaru 3000/4000? Mam blue arca w rozmiarze 1000 i dalej jest większy niż bym sobie go widział. Uważam że stosowanie tak wielkich kolowrotków na stosunkowo małe rybki (klenie, jazie, pstrągi i okonki) to nieporozumienie, nawet jak się trafi szczupły na delikatnym kiju to i wielki młynek niewiele pomoże. Lekka wędka to i lekki kołowrotek. A rozmiar 3000 to zakładam na 3m kij 10-40 jak idę na Parsętę, I to też nie do końca bo preferuję nie pierwszej młodości DAM'a Quick 2000 na "prawdziwej" przekładni ślimakowej. I jeszcze taka myśl że jak komuś się nie chce być kolejnym posiadaczem zaubera / arca to polecam poszukanie Quick z lat 70/80, przy odpowiedniej konserwacji przeżyje kilka zauberów a może i nawet właściciela. A jak nie quick to ABU CARDINAL 33 albo 152 bądź PENN 430SS. Niestety obecne Penn tak jak ABU i DAM to już tylko WSPOMNIENIE dawnej jakości wykonania.

[siatkaz]

Nawiń żyłkę na długopis i na felgę i zobacz potem która będzie bardziej odkształcona. 

W lekkich zestawach chodzi przede wszystkim o wielkość szpuli a nie o moc. 

Użytkownik siatkaz edytował ten post 13 luty 2014 - 09:20

[mifek]

wielkosc podkładek - powiązana ze srednicą szpuli w ktorej je trzeba schować też ni ejest bez znaczenia... i ma spory wpływ na jakość hamulca

[pepccio]

wielkosc podkładek - powiązana ze srednicą szpuli w ktorej je trzeba schować też ni ejest bez znaczenia... i ma spory wpływ na jakość hamulca

 O to, to, toto właśnie. Często ludziska dyskutują nad wielkością szpuli i odkształceniami żyłki, a tymczasem zapominamy o hamulcu. A potem płacz, bo ryba poszła z woblerem, czy gumką. A tymczasem większe szpule, a co za tym idzie większe podkładki pozwalają na lepsze wyregulowanie i większą precyzję hamulca. Zauważyłem bowiem, że największą bolączką niektórych tańszych kręciołków (nie znaczy od razu, że gorszych) jest moment zadziałania hamulca. Nie zawsze idzie precyzyjnie to ustawić. Czasami potrzeba większej, czasami mniejszej siły, a żyłka jest cały czas taka sama. Na większych szpulkach czasami po prostu jest łatwiej i bardziej precyzyjnie.

Użytkownik pepccio edytował ten post 13 luty 2014 - 10:43

[tito]

Nawiń żyłkę na długopis i na felgę i zobacz potem która będzie bardziej odkształcona. 
W lekkich zestawach chodzi przede wszystkim o wielkość szpuli a nie o moc.

W lekkich zestawach chodzi o to żeby były lekkie. I jeśli mam 100g kij to nie założę kolowrotka 4000 który waży 380g. Porównanie z felgą i długopisem też takie sobie. Mam duże młynki jak i małe i kwestia żyłki nie jest jakaś gigantyczna. Jeśli ktoś chce łowić lekko to kołowrotek powinien być lekki i mały, po to są produkowane. A tak do lekkiego łowienia polecacie zestawy 2500,3000 a nawet 4000 czyli to samo co w temacie jaki kołowrót do orki. Na quicka microlite z małą szpulką z nawiniętą żyłką stroft 0,22 wyciagałem trocie po 3-4kg, hamulec na jednej korkowej podkładce nie miał najmniejszych problemów z precyzyjną regulacją ani z odjazdami ryby. Moc przekładni microlite jest olbrzymia ale kołowrotek z żyłką jest mały i waży jakieś 230g. Nikt żadnymi argumentami nie wmówi mi żeby do lekkiego łowienia używać grzmotów rozmiaru 3000/4000 bo to poprostu się kupy nie trzyma. Z tego wynika że najlepiej jest mieć morski zestaw 6000, żyłka się nie skręca i hamulec się nie spali na odjeździe 30cm okonia.

[Łukasz W]

A jak Ci taki mały kołowrotek wyważa kij?
To jest również dość ważna sprawa,a gabarytwo ryobi 3000-4000 są naprawdę niewielkie!
Ja do klenio-pstrąga od wielu lat używam twinpower 3000 xtr przy kijach do 14 i 20 gr.

[tito]

No wygląda że wyważa bez problemu. Microlite zakładam obecnie już tylko na kij Sänger 0-7g 2,30m i ładnie wyważa tuż przed uchwytem kolowrotka patrząc od szczytówki. Na kongera WRX do 18g mam Quicka 110n który waży 270g lub Spro blue arc 9100 (280g) i jest ok. Na kij ABU Boron 2,7m cw5-25 mam quicka 1202 i w końcu na trzy metrową Daiwe Z - force o cw10-40 mam Quicka 2000. Kij ABU jest ciężki i tam pasuje 1202 który też swoje waży. W przypadku ryobi i klonów uważam że kompromisem byłby 2000. Ale tak to jest jeden lubi córkę a drugi mamuśkę.

[Piotreq]

Od siebie polecam w tym temacie Ryobi Artcice, mam model 1000 waga ok 260gr, od ponad 3 sezonów pracuje w zestawie lekkim na okonia, klenia i jazia i pod małym obciążeniem (max do 10gr) spisuje się świetnie, jakość spasowania i pracy na dobrym poziomie, ważny równy nawój i brak plątania żyłek z zakresu 0,14-0,16, spokojnie mieści się w budżecie 300PLN 

[siatkaz]

tito nikt nikogo nie namawia do stosowania w zestawach klasy L lub UL kołowrotków ważących prawie 400 g!

Pisaliśmy o większych kołowrotkach a nie ciężkich. Zdecydowanie wolał bym założyć kołowrotek daiwy 3000 ważący około 300 g niż 1000 ważący 260-280 g. 

Ja polecam coś z rozmiaru daiwy 2500 (shimano 3000) wagowo  250 - 280 g.

[Łukasz W]

No wygląda że wyważa bez problemu. Microlite zakładam obecnie już tylko na kij Sänger 0-7g 2,30m i ładnie wyważa tuż przed uchwytem kolowrotka patrząc od szczytówki. Na kongera WRX do 18g mam Quicka

110n który waży 270g lub Spro blue arc 9100 (280g) i jest ok. Na kij ABU Boron 2,7m cw5-25 mam quicka 1202 i w końcu na trzy metrową Daiwe Z - force o cw10-40 mam Quicka 2000. Kij ABU jest ciężki i tam pasuje 1202 który też swoje waży. W przypadku ryobi i klonów uważam że kompromisem byłby 2000. Ale tak to jest jeden lubi córkę a drugi mamuśkę.

Najważniejsze aby Tobie się wygodnie łowiło:-)
Kurcze,wychodzi na to że wolę mamuśkę;-)
Pozdrawiam