Przechytrzyć profesora – czyli kleniowe Honoris Causa - nowy artykuł
#21 OFFLINE
Napisano 25 lipiec 2008 - 08:12
Dla mnie rowniez jest oczywiste, ze do lowienia, jakie opisales zylka pasuje badziej niz plecionka.
Ale ciekawi mnie, jakie parametry zdecydowaly, ze pozostales przy zylce a nie poszedles w strone FC albo hybrydy.
Sa produkowane FC, gdzie producent chwali sie, ze jest to tzw. soft.
I nie dziwie sie, ze poszli w strone zwiekszania miekkosci...ten FC, ktory macalem kiedys (Strena) juz przy 6LB byl...powiedzmy, malo elastyczny...
I jeszzce jedna rzecz...czy zauwazyles, czy rezygnacja z agrafki wzglednie tandemu agrafka-kretlik zwieksza liczbe bran?
Gumo
#22 OFFLINE
Napisano 25 lipiec 2008 - 08:26
poza tym, dobra zylka nadal jest mieksza niz nawet najmiekszy FC
co agrafek i kretlikow to sa rozne treorie na ten temat ... powiem tak, ja uzywam agrafek do praktycznie wszystkich woblerow, praktycznie do wszystkich, bo tylko te najmniejsze (1-1.5 cm) przywiazuje bezposrednio, natomiast nigdy, ale to nigdy nie uzywam kombinacji agrafka+kretlik przed woblerem, bo uwazam to za bezsens ...
#23 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2008 - 09:47
Tną go małże i racicznice , tną go zębate . Wypraktykowałem to parokrotnie . Do tego jest obrzydliwie drutowaty .
Zyłka na leuciscusy jest naturalniejsza i jak najbardziej na miejscu . Jest antyspadowa , nie dewastuje ani rujnuje rybiej mordki . Umożliwia spokojny , bezpieczny hol . I za to klenie uwielbiają monofile ..
Jest wśród moich kolegów niejaki Krawat , który sięga po najostrożniejsze klenie ze stu i więcej metrów . Osiemnastką żyłką i trzy ósme Pacyfikiem , i na wstecznym ..
#24 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2008 - 10:56
Co do przyponów - zdecydowanie tytan. Oszczędność i wytrzymałość. Fluorocarbon teraz już znacznie rzadziej ale dobry fluorocarbon jest bardzo wytrzymały i .... żadna racicznica mu nie da rady nawet gdyby jej na głowę nadepnąć. Pytanie pozostaje inne - jakiej średnicy Sławku używałeś tego FC?
#25 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2008 - 11:52
Piotrek, dzięki wielkie
#26 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2008 - 12:10
Nie rozczarowałem się zbytnio , bo zaszczepiłem się przeciw nadmiernym oczekiwaniom . Ale gładka jest ..
#27 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2008 - 10:26
#28 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2008 - 21:33
pozdrawiam
#29 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2009 - 09:17
@pitt w swoim artykule podaje sposoby na sprowokowanie do brania kleni ale już upatrzonych.
Jaką taktykę zaś przyjąć kiedy ryby nie widać i tylko mogę domyślać się jej obecnościw danym miejscu/na danym odcinku rzeki?
Czy efektywne może być łowienie kleni w małych rzekach po pstrągowemu tzn poruszam sie w górę rzeczki i sprowadzam przynęty z nurtem? Pytam nie bez powodu gdyż wędrując w dół rzeki, mimo maskowania się ryby dostrzegają mnie z kilkudziesięciu metrów - jestem o tym przekonany (czysta woda i dużo łąkowych odcinków).
#30 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2009 - 19:31
po prostu musisz sie troche skradac i chowac ... nic wiecej, nic mniej, jest tez taka mozliwosc, ze wypuszczasz wobler z pradem, czyli schodzisz w dol rzeki i probujesz lowc klenie stojace 30 metrow nizej, wielu kolegow uwaza, ze to metoda malo skuteczna, inni twierdza, ze tak lowi sie dobrze ... ja uwazam, ze to znakomita metoda nie tylko prezentacji przynety ale tez poznawania stanowisk ryb
krotki cytat z tekstu (jesze nie opublikowanego)
... Zamknijcie oczy, zapraszam Was do ogrodu wyobraźni. Spojżcie w dół łagodnego stoku, stoimy nad nad małą, szybko płynącą, czystą i klarowną rzeczką, miejscami przypominającą duży, górski potok ... Łowisko jest relatywnie płytkie, w najgłębszym miejscu, którym jest główna rynna, ma zaledwie 2 metry głębokości ... Na zakrętach i przy podmytych burtach powstają prądy wsteczne ... W płytszych partiach z wody wystają konary i grubsze gałęzie zwalonych drzew. To ślady ostatniej wiosennej powodzi. Gdzie tu szukać kleni? Odpowiedź jest bardzo łatwa: teoretycznie wszędzie.
...
Podchodząc do brzegu powinniście pamiętać o jednym, chowajcie się! Skradajcie się! Nie dajcie się zauważyć! Jeżeli klenie was zobaczą, to możecie już sobie poszukać nowej miejscowki. W 95% przypadków brań już nie będzie, ponieważ płytko i blisko brzegu stojące klenie odpłyną w siną dal.
...
#31 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2009 - 11:53
Pozdrawiam!!!
#32 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2009 - 16:14
ponad to mozna zrobic tak, jak napisalem w poscie powyzej i wypuszczajac wobler z pradem sprawdzic gdzie sie chowaja
#33 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2009 - 06:59
wszedzie na kantach i zalamaniu sie uciagu, w cieniach pradowych, powinny stac kleksy, to samo dotyczy pradow wstecznych i spowolnien przy zakretach ... na wewnetrznej
ponad to mozna zrobic tak, jak napisalem w poscie powyzej i wypuszczajac wobler z pradem sprawdzic gdzie sie chowaja
Ja bym do tego dodał: powyższą odpowiedz potraktuj jako bardzo dobry drogowskaz, obserwuj wodę i kombinuj. Każda woda ma swoją specyfikę, nie warto się zamykać w schematach.
#34 OFFLINE
Napisano 10 maj 2009 - 12:10
zdr
#35 OFFLINE
Napisano 10 maj 2009 - 12:34
wszedzie na kantach i zalamaniu sie uciagu, w cieniach pradowych, powinny stac kleksy, to samo dotyczy pradow wstecznych i spowolnien przy zakretach ... na wewnetrznej
#36 OFFLINE
Napisano 10 maj 2009 - 12:43
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych