Liwiec
#1041 OFFLINE
Napisano 15 maj 2021 - 20:33
#1042 OFFLINE
Napisano 15 maj 2021 - 21:21
Użytkownik marcin89 edytował ten post 15 maj 2021 - 21:23
#1043 OFFLINE
Napisano 16 maj 2021 - 12:11
Widzę ale był to śliczny boleń ...
#1045 OFFLINE
Napisano 16 maj 2021 - 19:26
To ja dorzucę kilka fotek bez komentarza .
Może jeden ,, Niech żałuje ten kto nie dojechał ''
- malinabar, Byniek, Koincydencja i 3 innych osób lubią to
#1046 OFFLINE
#1047 OFFLINE
Napisano 17 maj 2021 - 14:55
To się chwali . Nie wiedziałem że można wychodzić tyle narybku .
#1048 OFFLINE
Napisano 17 maj 2021 - 18:30
To ja dorzucę kilka fotek bez komentarza .
Może jeden ,, Niech żałuje ten kto nie dojechał ''
Co to za ośrodek?
#1049 OFFLINE
#1050 OFFLINE
Napisano 18 maj 2021 - 10:18
To się chwali . Nie wiedziałem że można wychodzić tyle narybku .
"Nasza ekipa" rozwiozła, rozniosła i wpuściła maluszki z 14 woreczków, w każdym ok. 3500 sztuk narybku o długości ok. 3 cm.
Szczupak jest trudny w zarybianiu, trzeba bawić się siteczkiem, wpuszczać niewielkimi grupkami co kilkadziesiąt metrów, raczej do szybszej wody. Dzięki temu unika się gromadzenia maluchów, co zapobiega wzajemnemu pożeraniu się i utrudnia atak innym drapieżnikom.
- malinabar i Tabor lubią to
#1051 OFFLINE
Napisano 18 maj 2021 - 11:07
Nie tylko Liwiec został zarybiony. Ja uczestniczyłem w zarybieniu dopływu Liwca - rzeki Kostrzyń.
Jak sobie na spokojnie policzyłem to sam przeszedłem około 3,5 km brzegu tej rzeki.
A inni też trochę pochodzili.
- Tabor lubi to
#1052 OFFLINE
Napisano 18 maj 2021 - 13:15
Tylko szczuporki wpuszczaliście czy coś jeszcze?
#1053 OFFLINE
Napisano 18 maj 2021 - 13:37
Obród rzeki Liwiec był zarybiany w tym roku narybkiem następujących gatunków:
2 kwietnia - świnka
12 kwietnia - boleń (fakultatywne)
14 maja - szczupak
Trzeba śledzić stronę Okręgu PZW Siedlce tam podane są szczegóły. Jest też plan zarybień.
- bartsiedlce, malcz i Tabor lubią to
#1054 OFFLINE
Napisano 18 maj 2021 - 20:09
Dziś byłem nad liwcem w Węgrowie na prawo od mostu, na odcinku no kill (chyba heh). Widziałem drobnicę, woda płytka może z metr, półtora głębokości, raczej przejrzysta. Miałem kilka odprowadzeń, okoni i malutkich kleni. Złowiłem jednego okonia może z 15 cm, nie mierzyłem go.
Po za tym na przepławkach przed mostem po prawej stronie złowiłem jeszcze kilka malutkich okoni.
Fajna wyprawa, coś tam wydłubałem swoim ultra lightem...jak mam być szczery liczyłem na klenia/jazia. Jak okonie to mogłby być większe No ale cóż...jest jak jest.
Uwielbiam liwiec, wychowałem się nad tą rzeką. Łowię na niej od niedawna nie mam doświadczenia. Kurde tak bardzo chciałbym złowić cokolwiek dłuższego niż 40 cm, żeby uwierzyć , że można. W tym roku byłem trzy razy. 1 maja nic...nawet drobnicy nie było, zero. Zimno mroczno. Później poprawiłem, nic nawet dotknięcia. Dziś jeden spad, jeden okoń maluszek, kilka odprowadzeń... przepławek nie wliczam na poczet liwca. Mam niedosyt, może ja źle wybieram miejsca?
Gdzie jeszcze mogę próbować?
Chociaż okonki śliczne, no bo one zawsze piękne rybki.
187260979_1645095422349093_2193645231799138511_n.jpg 56,4 KB
15 Ilość pobrań
187270278_741547256527153_7329064797154897354_n.jpg 56,85 KB
14 Ilość pobrań
187937170_117913663685701_1822174106132574063_n.jpg 104,08 KB 13 Ilość pobrań
#1055 OFFLINE
Napisano 19 maj 2021 - 09:05
#1056 OFFLINE
Napisano 19 maj 2021 - 10:34
Uważaj, łowiłeś w miejscu niedozwolonym, czyli na przepławkach - https://www.pzw.org....nia_w_2021_roku p. IV.16
#1057 OFFLINE
Napisano 26 maj 2021 - 22:37
Tam często widuje się ludzi z wędkami niestety
#1058 OFFLINE
Napisano 26 maj 2021 - 23:48
Wybacz Bartek ale muszę, bo się uduszę.
Bo Liwiec to rzeka niczyja.
Od 30 lat obserwuję jej ruch prostolinijny w dół.
Owszem są odcinki o które się jako tako ktoś troszczy i dba.
O tyle Liwiec jako taki został porzucony dawno temu.
Do Kalinowca jeszcze jakoś to działa. Poniżej to woda niczyja i nikt się nią nie interesuje.
No może firmy kajakarskie.
Nie mówię tego w złości ani niczym ale odcinek Kalinowiec-Kamieńczyk(Bug) został porzucony.
Na tym odcinku nigdy się nic nie działo. Za mojej pamięci nigdy nie było tam kontroli czy czegokolwiek.
Ryby, które tam były za mojego dzieciństwa to teraz by wystawały ponad wodę.
Płocie po 0.5 kg nie były żadnym wyczynem.
Klenie 50+ to się na moście kolejowym na konika dłubało.
Szczupłe 50+ po kilkanaście dziennie z kumplem łowiliśmy.
Było.
Było ryby, było ptaków.
Czaple, perkozy, żurawie i takie tam.
Obecnie jest Natura 2000 i nie ma praktycznie nic.
Miejsca gdzie łowiłem płocie 0.5 kg to obecnie mielizna 20 cm wody.
Miejsca gdzie wyciągałem szczupłe zarastają wierzbą a wody tam brak.
Na moście już nie połowi bo wody i życia brak.
Most drogowy Łochów-Mińsk martwy.
A kiedyś były fajne okonie i klenie.
Most Wyszków-Łochów martwy.
A kiedyś były piękne klenie przy palach.
Most w Świniotopie. Piękne szczupłe i sandacze po prawej.
Ja wiem, że marudzę i narzekam.
Ale nie narzekam na ryby tylko na to gdzie mają żyć.
Znałem Liwiec jak własną kieszeń od mostu drogowego Łochów-Mińsk do mostu Wyszków-Łochów.
Obecnie ryba nie ma tam gdzie stać. Piękna rzeka została zamieniona w sikacza 30 cm głębokości.
Wszystkie ryby albo zdechły albo zeszły do Buga.
Kiełbie, Wzdręgi, Ukleje, Płocie, Szczupaki, Sandacze i masa innych.
Bywam nad Liwcem często, bez wędki, taki sentyment.
Życie w wodziep zaobserwować ciężko a kiedyś ławica 100 uklei to był standard.
Ja w zasadzie szczawik jestem. Spytajcie Sławka, który więcej i dłużej połowił na Liwcu co się wyczyniało.
Ja wiem, że dawne czasy nigdy nie wrócą ale nie przestanie mnie boleć, że pół biegu Liwca zostawiono na pastwę losu.
Wybaczcie ten nieco sentymentalno-zalosny wpis ale jakoś tak wyszło.
Nad tą rzeką się wychowałem i tam pierwsze kroki z badylem robiłem.
Jakoś tak mi ckno.
- Byniek i bob74 lubią to
#1059 OFFLINE
Napisano 27 maj 2021 - 00:10
Rzeka zrobiła się idealna do brodzenia dla muszkarzy. Wody ubyło , niestety tka jest tendencja w całym kraju. Nie znałem tej rzeki 30 lat temu więc nie mam do czego porównać obecnego rybostanu . Napiszę jednak że nie jest tak żle. Łowię głównie na muchę i klenie 50 + nie są jakimiś rodzynkami. To co mnie najbardziej denerwuje to podejście wędkujących do ryby. Czyli niestety co na haku to do wora i na patelnie.
#1060 OFFLINE
Napisano 27 maj 2021 - 00:29
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych