Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Uzależniony od wędkarstwa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Jeziorm 1

Jeziorm 1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1189 postów

Napisano 05 wrzesień 2008 - 08:15

@Theslut jakie zmiany w regulaminie?

ludzi kultury nie nauczysz na siłe, zadnymi przepisami.

Na pzw bym nie liczył...nigdy !!




#22 OFFLINE   Wojtek_Wroc

Wojtek_Wroc

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 153 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Wojtek

Napisano 05 wrzesień 2008 - 08:16

ja mysle ,ze póki starzy miesiarze nie wymrą.. to nic sie nie zmieni.. martwi troche to ,ze rodzice od malego ucza zabijac ryby.. wystarczy zobaczyc wiadomosci wedkarskie i medale juniorów.. nic nie wraca do wody.. patrząc realnie. przybywa wedkarzy praktykujących C&R ,ale z drugiej strony liczba wedkarzy jako ogółu rosnie w ogromnym tempie.. takze łatwo wywnioskowac co bedzie za pare lat... jak dla mnie jedyny skuteczny sposob to zwiekszyc patrole strazy rybackiej uzbrojonej itp itd.. mogacej tej broni uzyc.. bylem w kanadzie na rybach i wiem co tam sie dzieje.. straż rybacka jest bardziej uzbrojona niz policja.. w bron nawet maszynowa :D).. i w kazdej chwili moze broni uzyc.. a jak ktos zlamie chocby jeden maly przepis traci wszystko co ma np : wedki,samochod,łódz i jeszcze placi kolegium...

#23 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 05 wrzesień 2008 - 08:21

wiecej off topowej piany w watku o uzaleznieniu od wedkarstwa ubic sie nie da

#24 OFFLINE   Jeziorm 1

Jeziorm 1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1189 postów

Napisano 05 wrzesień 2008 - 08:37

to nie jest OT Pitt...my jestesmy uzaleznieni od wedkarstwa i boli nas to ze nam ryby wybijają...jesli uwazasz inaczej zamknij ten watek i wszystko...

#25 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 05 wrzesień 2008 - 14:31

to nie jest OT Pitt...my jestesmy uzaleznieni od wedkarstwa i boli nas to ze nam ryby wybijają...jesli uwazasz inaczej zamknij ten watek i wszystko...

nie ... no skad? ... to moze ja sie dolacze :unsure:

' ...
Zachowanie podporządkowane instynktom nie podlega naogół opóźnieniu, nie jest także poprzedzane refleksją. Wszystko to sprawka 'podkorowa'.
...
Ginie wróg światłych patriotów - trzeba za to wypić. Niech będzie i tak. Byle nie siorbać w towarzystwie. Można się zadymić jeszcze tego samego dnia.
... '


#26 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2747 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 05 wrzesień 2008 - 20:59

Pitt, miszczu moderacji, brawo...

#27 OFFLINE   zander_90

zander_90

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 102 postów
  • LokalizacjaRybnik

Napisano 07 wrzesień 2008 - 19:34

Jestem młody, ale ryby łowię już 20 lat. Zdążyłem sie już nacieszyć rybnymi obiadkami. Stosuje C&R ale zabieram 2 - 3 ryby w roku (dotychczas zabrałm 1). Szczerze nie można porównać polskich wód sprzed 10 lat do teraźniejszości. Są niestety ludzie którzy łowią ryby dużo dłużej, codziennie i jak coś wypuszczą (tylko w obecności PSR) to mają tydzień konwulsje/ bo ich sąsiad, kot, ktokolwiek nie skosztuje i wyzywają strażników od c..., h..., k... i chyba nigdy nie się opamiętają. Regulamin i tak szalenie skonstruowany (limity, wymiary)dodakowo nie jest przestrzegany. Czy będzie dobrze nie wiem?! Presja na niektórych łowiskach jest tak duża, że złowienie czegokolwiek w rozmiarze zadowalającym (nie mam na mysli ochronnego, tylko ochronny X 2 graniczy z cudem). Dużo częściej nie mozna przekroczyć nawet ochronnego. Wszystko co go przekroczy kończy na patelni. Przykrym przykałdem może być rzeka płynąca za moim domem. Przez 40 lat była tak zanieczyszczona (garbarnia, kopalnie, ścieki miasta)że życie biologiczne ograniczało sie tam .... może do jednokomórkowców. Od 10lat jakość wody poprawia się (to moje marzenie z dzieciństwa) ale namuły i tak zawierają ten cały syf. Metale ciężkie, fenole itp. W rzece pokazały się karasie licznie, inny białoryb i okonie. Wędkowanie sportowe pikerek, bat piękne. Presja od tego roku jest bardzo duża, gigantyczna (łatwość złowienia karasia dłoniaka kusi) mimo iż ryby są toksyczne, ich walory smakowe wątpliwe (szambo). Są zabierane, zjadane, darowane sąsiadom, sprzedawane, przenoszone, byle tylko inni nie łowili, byle wybrać, bo nie trzeba płacić składki i cholera nie wiadomo co... Nie można przetłumaczyć, że zjadając ryby trują siebie, innych..... Że jak wytłuką ten hektar łatwodostępnej wody to będzie to co przedtem...Żeby nie śmiecili... Na to w odpowiedzi słyszę że złowił ich juz 1000 i nic mu nie jest, że dalej biorą... Lubię tam łowić choć okoń 30cm to juz prawdziwy okaz jak na Nacynę, bo spełnia to moje marzenia. Łowic na spławiczek, na spining, ale serce mi się kraje kiedy widze to wszystko i czasem myśle, że lepiej by byłogdyby dalej płynęła syfem nie kusiła, nie darzyła... Niekiedy przeklętą jest ta moja choroba, wymieszana z bezsilnością i beznadzieją. Ludzie nie szanują nic.

#28 OFFLINE   zander_90

zander_90

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 102 postów
  • LokalizacjaRybnik

Napisano 07 wrzesień 2008 - 19:40

Napisałem może trochę chaotycznie ale chorobliwie i z serca. :(

#29 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2747 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 07 wrzesień 2008 - 21:38

No i dobrze, niech zra dalej, zobaczymy jaki bedzie final :lol:

#30 OFFLINE   zbiczeek

zbiczeek

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 40 postów
  • Lokalizacjanad jeziorem

Napisano 07 wrzesień 2008 - 21:47

złowienie czegokolwiek w rozmiarze zadowalającym (nie mam na mysli ochronnego, tylko ochronny X 2 graniczy z cudem). Dużo częściej nie mozna przekroczyć nawet ochronnego - niestety instytucja WYMIARU OCHRONNEGO w Polsce jest skonstruowana w idiotyczny sposób. Wymiar ochronny powinien być MAKSYMALNĄ długością ryby dopuszczonej do zabrania. Co nie znaczy, że jakąkolwiek rybę bym zabrał, ale najcenniejsze dla populacji osobniki (przynajmniej w teorii) miałyby szanse przetrwać. Są kraje, gdzie to świetnie funkcjonuje.

#31 OFFLINE   zander_90

zander_90

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 102 postów
  • LokalizacjaRybnik

Napisano 08 wrzesień 2008 - 11:25

Wymiar widełkowy? Ja jestem za!!! Ale co to da jak ryba jest zeżarta na etapie poniżej dolnego wymiaru? W prowadzenie go teraz to musztarda po obiedzie. Teraz trzema 10 lat No Kill a potem widełki które chronią populację, umożliwiaja jej przetrwanie.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych