wedlug mnie jednym kolowrotkiem nie da sie precyzyjnie i skutecznie oblowic obydwoch srodowisk, tzn. albo sandacze, albo dorsze, albo pilkowanie, jednak dwoch (a nawet trzech) w jednym i bardzo dobrze nie da sie
mozna pojsc na kompromis i sprobowac daiwe viento, jest obecnie na wyprzedazy tutaj, po bardzo atrakcyjnych cenach http://www.angelgera...to&cat=&x=0&y=0 kilku moich kolegow lowi tymi kolowrotkami wertykalnie zarowno sandacze jak i dorsze na bardzo lekko, jednakze jezeli maja mozliwosc, to docelowo pod sandacza wybieraja zdecydowanie lzejsze konstrukcje, powodow jest kilka
do lowienia sandaczy w pionie potrzebny jest delikatny i lekki zestaw, tutaj uzywa sie linek w przedziale 10-15 lb (15 lb max), przy takim lowieniu liczy sie przede wszystkim finezja i lekkosc calego zestawu, ktora przeklada sie na czulosc, chetnie polece kilka klasycznie lekkich i sprawdzonych kolowrotkow, poniewaz znam wystarczajaco duzo psychopatow lowiacych w ten sposob: shimano metanium mg i scorpion mg ewtl core mg, daiwa alphas 103 ewtl. 105 a takze tdz 105 ewtl. tdz 103, abu revo mg i revo mgextreme
do wertykalowania dorsza na lekko i ewtl. pilkowania w granicach 120 gram przychodza mi tylko i wylacznie dosyc ciezkie kolowrotki, w stylu revo nacl i toro #50 ... innych adekwatnych konstrukcji nie znam z doswiadczenia, wiec sie nie wypowiem, natomiast jak pisalem, nie wyobrazam sobie lowienia czyms takim sandaczy w pionie i dlatego osobiscie wszelakie porady z kolowrotkami ciezszymi niz 200 gram od razu odrzucilbym jako wydumki