Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Zimnica a żerowanie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 wrzesień 2008 - 11:43

U mnie trzyma sie temperatura rzedu 10 st., do tego wieje. Podejrzewam, ze na sporej czesci kraju jest podobnie. A ze jeszzce kolo czwartku sie pocilem, czyli skok byl straszny, ciekaw jestem jak to wplynelo na żerowanie poszzcegolnych gatunkow ryb drapieznych u Was?
Z ciekawostek....za pare dni bedzie pełnia ksiezyca...no, ale na to nauczylem sie nie zwazac. Gdyby wszystko analizowac, nigdy by czlowiek na ryby nie wyruszyl... :D

Gumo

#2 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14833 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 13 wrzesień 2008 - 11:49

Ciekawy watek.

U mnie wczoraj temperatura pod wieczor mocno spadla - okolo 20.30 bylo 16 stopni tam gdzie wedkowalem.

Juz wczesniej bassy sie wymeldowaly z lowiska i poszly sie ogrzac gdzies :D

W dzien nadal jest goraco, ale co i rusz trafiaja sie chlodne noce. (Informacja dla zainteresowanych )


Guzu

#3 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 13 wrzesień 2008 - 11:54

wlasnie wczoraj przejechalem artykul isermanna o wplywie temperatury (i nie tylko temperatury) na zerowanie musky ... i pstraga ...
co ciekawe, wedlug niego, sama temperatura nie zawsze ma wplyw na ilosc bran ... jest to czesto zalezne od pory roku, byc moze zabrzmi to paradokslanie, ale jesienia wiekszosc drapieznikow powinna zrec jak glupia, bez wzgledu na temperature ... no chyba, ze mamy gwaltowny spadek temp. powiazany z zalamaniem pogody i gwaltownym spadkiem cisnienia atmosferycznego ... to juz inna para butow

#4 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 wrzesień 2008 - 12:12

W dzien nadal jest goraco, ale co i rusz trafiaja sie chlodne noce. (Informacja dla zainteresowanych ) <_<

Mysle, ze sporo wedkarzy bedzie zainteresowanych rowniez mniej elitarnymi rybami.
Trzeba bedzie chyba jednak poczekac, az powracaja z eskapad.. B)

Niestety skok byl o kilkanascie stopni, polaczony z przyjsciem frontu i skokiem cisnienia. Nie mialem jak sledzic, ale najpierw byl spadek a teraz (przynajmniej na Mazowszu) cisnienie ma isc w gore.

Taka przynajmniej jest prognoza
(wystarczy kliknac na miejscowosc)

Jak kto lowi w rzece nie od rzeczy bedzie spojrzec na stan.
Wyglada, ze w korytach glownych rzek jest dosc niskawo i powoli spada.

Gumo

#5 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 13 wrzesień 2008 - 12:14

U mnie temp. spadła z 24 stopni na 8 (stan na dzisiaj). I do tego jeszcze zbliżająca się pełnia to i ryba już tak nie reaguje... chociaż szczupaczek na powierzchniowca reagował :unsure:

Pozdr.

Salmo

#6 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 824 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 13 wrzesień 2008 - 13:54

A ja nie zauważyłem aby sandaczom na rzecznych opaskach przy nocnych połowach przeszkadzała pełnia księżyca

Pozdrawiam

#7 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3493 postów

Napisano 13 wrzesień 2008 - 21:02

Miałem zamiar za bolkami popływać dzisiaj, ale pogoda istnie późno jesienna była. Nie mogłem namierzyć ukleji, ani także żadnego ataku.
Darowałem więc sobie rapy i obstukałem równo dno za sandaczami.
Nowa miejscówka, więc trochę się napływałem, ale w końcu znalazłem super rynienkę, która po chwili okazała się dość rybna.
Brań miałem bardzo dużo, niestety w postaci delikatnych pstryknięć. Tak czy siak 3 sandacze udało się wyciągnąć.


#8 OFFLINE   harp

harp

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 566 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 wrzesień 2008 - 21:50

Ja żeruję właśnie na świerzo uduszonych powidłach. Dużo cukru na taką zimnicę nie zawadzi. Jutro na sandacza może się urwę to będzie mój już 3 wypad ze spiningiem w tym roku:)W d.... z pogodą jak czasu się nie ma.

#9 OFFLINE   pirania74

pirania74

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1068 postów
  • LokalizacjaPOLSKA

Napisano 14 wrzesień 2008 - 12:09

Nieciekawie jednak będzie z tą pogodą... bo jak pokazała jedna ze stacji TV, w najbliższym czasie będzie tak: :lol:

.

Załączone pliki

  • Załączony plik  pogoda.jpg   37,79 KB   678 Ilość pobrań


#10 OFFLINE   jajakub

jajakub

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1013 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 14 wrzesień 2008 - 14:50

Z tego wszystkiego jedyne dobre to to że się da łapać sandałki w dzień
Do tej pory ruszały się tylko rankiem i o zmierzchu (to wieści z jeziorka w mojej okolicy)
Byłem dzis i przy padającym deszczu, północnym wietrze i tem ok +5 st dwa wudłubałem, i miałem cos tam jeszcze na kiju.
A wszystkie brania pomiędzy godz. 8 a 12
Dziwne tylko to że zupełnie nie reagowały na duże przynęty oraz agresywne prowadzenie
Wszystkie kontakty na małego ripperka manns'a podczas wleczenia go po dnie


#11 OFFLINE   andrew

andrew

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 669 postów
  • LokalizacjaWies w miescie

Napisano 14 wrzesień 2008 - 20:16

Ja bawilem sie z okoniami w weekend na Wramii i nizsze temperatury wyraznie zdopingowaly pasiaki do bran. Jeden sandalek tez sie trafil. Za to ze szczuplym nawet kontaktu nie bylo.

#12 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1942 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 14 wrzesień 2008 - 20:20

Z tego wszystkiego jedyne dobre to to że się da łapać sandałki w dzień
Do tej pory ruszały się tylko rankiem i o zmierzchu (to wieści z jeziorka w mojej okolicy)
Byłem dzis i przy padającym deszczu, północnym wietrze i tem ok +5 st dwa wudłubałem, i miałem cos tam jeszcze na kiju.
A wszystkie brania pomiędzy godz. 8 a 12
Dziwne tylko to że zupełnie nie reagowały na duże przynęty oraz agresywne prowadzenie
Wszystkie kontakty na małego ripperka manns'a podczas wleczenia go po dnie

Fajnie że w końcu zaczynamy rozpracowywać ten zbiornik.
Ciekawe że właśnie wleczenie jest tam jak na razie najskuteczniejsze - przynajmniej od dwóch wyjazdów :D

#13 OFFLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3570 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 14 wrzesień 2008 - 20:37

Wracając do meritum: wygląda, że to ochłodzenie ma, na razie, wpływ głównie na nas, bo ciągle woda - nawet przy powierzchni - np. na Z. Zegrzyńskim miała dzisiaj ponad 17 stopni... Więc nie chłodzi się jeszcze tak, jak oczekujemy B)
Chociaż sandałki najechaliśmy, ale o tym powinno być w innym wątku. Tutaj jednak raczej grało stabilne od wczoraj, i wysokie, ciśnienie ;)

#14 OFFLINE   Piwoluka

Piwoluka

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 181 postów
  • Lokalizacjaziemia
  • Imię:Łukasz

Napisano 15 wrzesień 2008 - 08:14

Witam,

u mnie niestety ochłodzenie bardzo negatywnie wpłynęło na zerowanie szczupaka i okonia. Sobotę i niedziele spędziłem po pięć godz. na wodzie, niestety bez ryby. Dodam jeszcze ze zimny wiatr dość mocno wjał z północnego wschodu.
Ryba jednak nie była nie do złapania. Po prostu się przeniosła w inne miejsca niż te prze zemnie obławiane i brała tylko na żywe przynęty, jak wynikało z siatki :( i opowieści miejscowego wędkarza, którego spotkałem na wodzie.

#15 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 15 wrzesień 2008 - 10:48

A u mnie szczupak i okoń żeruje dobrze. Grube, naprawdę grube pasiaki ganiają stadnie drobnicę wyskakując czasami nad powierzchnię wody.

Szczupaki też mają się dobrze, i w rzece i na jeziorku. Biorą nawet na powierzchniowce.

Pozdr.

Salmo

#16 OFFLINE   maniak

maniak

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1127 postów
  • LokalizacjaPomorskie
  • Imię:Maciej

Napisano 19 wrzesień 2008 - 20:34

Wisełka znów powoli odżywa :D Kilka zimniejszych dni, kilka szczupaczków,sandaczyków z opadu na duże kopyta i rippery.
Już spokojnie można się przestawić na cięższe łowienie :D oby do wiosny B)

#17 OFFLINE   TERMOS

TERMOS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaDyslektyk ze Sztokcholmu.
  • Imię:Rafal
  • Nazwisko:K.L

Napisano 19 wrzesień 2008 - 21:08

Gumo -jak tylko pojawily sie oznaki troche spoznonej w tym roku jesieni nasza ekipa ........ :mellow:
A tak serjo to zaczyna sie troche ruszac . Kilka ostatnich relacji od znajomych i mozna smialo powiedzic ze poprwilo sie o 200% ,nastepny caly tydzien siedze nad woda opatolony po uszy .Z prognozy na nadchodzace dni niewynika nic a kaledarz wedkarskiego nie mam .Ma tylko nadzieje zebedzie wialo (i niech sobie leje )byle by wialo .Temp okolo 10-15 stopni a poranki prawie przymrozek .Jak tak dalej bedzie to moze polowie .Niestety kazdego dnia przehodze kolo lowiska specjalnego (podobno pelnego pstragow i troci jeziorowej) na wiosne narzekano ze ryby niebiora ,latem ze woda za zielona teraz spotkalem dziadka ktory wysunal teorje ze jeszcze siedza gleboko ( biorac pod uwagie ze w sezoni padlo ryb jak na lekarstwo ,niezaleznie od temp ryby niebiora )niewiedziec czemu.

#18 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 20 wrzesień 2008 - 13:22

Jezeli chodzi o lowisko spec. to powod moze byc taki, ze wlasciciel nie dosypal ryb... B)
Cos w tym jest, ze nieraz ryby biora w wydawaloby sie najgorsza pogode.
Poprzednio odpuscilem bo skok byl jak dla mnie zbyt raptowny, ale teraz pogoda sie ustalila. <_<
Trzeba uderzac, wczesniej wciagajac ceraty na siebie, nie ma rady...zimno nie zimno kiedys musza brac... :unsure:

Gumo

#19 OFFLINE   TERMOS

TERMOS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaDyslektyk ze Sztokcholmu.
  • Imię:Rafal
  • Nazwisko:K.L

Napisano 20 wrzesień 2008 - 18:08

Z tym specjalnym to masz racje ,jak wlasciciel dosypuje to biora bardzo krotki okres .Potem cisza ,powody mozna tylko przyposzczac .Podobno ryby plochliwe a tam tlumy ludzi chodza stadami.Raporty mam na biezaco od miejscowego PZW ktory ma swoja siedzibe nad bajorkiem wiec zachodze tam czasem na kawe .W tym rok zarybiano az 7 razy z czego wyjeto :unsure: tak jak powyzej.
Nieodbiegajac jednak od tematu mowia ze idealna woda na polow pstragow z jeziora to 10-12 stopni i tyle tam mamy i cisz .
Co do moich ulubionych zebatych to jeszcze w czasach kiedy smigalem z dziadkiem po M. oceanach zawsze bralismy odnosnik na brzozy .A mianowicie ,kiedy liscie zaczynaja zolknac zaczyna sie okres na zebatego to taki rytoalny znak ze zaczyna gryzc .Poranki zimne dni coraz krotsze i zimniejsze .Lyse brzozy to juz przymrozki kiedy woda ma okolo 6-8 stopni a nawet mniej zaczyna sie lowienie .Im zimniej tym lepiej az do pierwszego lodu .Zerkam na fazy ksiezyca ,najlepsze brania zawsze (zebatego) kiedy jest pelnia .Do tego wiaterek ,w zimnice staram sie szukac zatok gdzie wieje jak diabli .Niejednokrotnie lowiac na granicah zalamania wiatru (gdzie to woda jest troche spokojniesza ale dobrze natleniona ) Gumo -wiem ze trolujesz dozo ,jesienia nie zchodze glebiej niz na 5 m ,najlepsze efekty natomiast uzyskuje na 3-4 m na kolki 20-30cm Nie licze na polow ,zazwyczaj znam miejsca i jakos intuicyjnie(jak wiekszosc z nas) staram sie wczuc w skore szczupaka .Oj znowu odbieod tematu.Pierwsze przymrozki i snieg to to co kazdemu z wedkarzy zycze .Ryby biora jak wsciekle niewedziec czemu.To tak jak pierwszy lod ,ominiesz nie polowisz .




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych