Zalałem właśnie pierwszą połówkę formy. Jutro druga i na piątek obiecuję pierwsze zdjęcia nowego modelu. Nie będzie w 100% skończony, ale gotowy na tyle, aby dać jakiś prześwit jego wyglądu. Ale kiedy forma wiąże, to też nie ma czasu na świąteczny odpoczynek. Tomy wykonał swoją część pracy i dostarczył materiały a teraz to trzeba wszystko skleić i wypieścić.
Przemiana będzie spora, bo naturalny kształt ryby nie pozwoli na świetną jerkową pracę, ale mam kilka pomysłów jak to zmienić Najbardziej obawiałem się zmiany wyglądu. No bo jak tu poprawić naturę? O dziwo wydaje się to do zrobienia. Kilka zabiegów kosmetycznych w celu uwypuklenia głównych rys powinno dobrze zdać egzamin. Także wrzucenie kilku dodatków, aby nadać charakter jest możliwe. Ogólnie pracy jest dużo, ale świadomość robienia czegoś kompletnie nowego, czegoś czego chyba tak naprawdę jeszcze nie ma jest wystarczającą motywacją. A dodatkowo ta nutka niepewności wyglądu finalnej postaci.
Użytkownik Zelldo edytował ten post 24 grudzień 2014 - 23:51