Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Bolen na leniwo


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
51 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 02 kwiecień 2014 - 09:56

Wszytskie odpowiedzi mnie satysfakcjonuja, nawet jesli ktos odbiega od tematu, czasem taka odpowiedz zostanie w glowie i nad woda gdy wszytsko okaze sie nieskuteczne ona zbierze swoje zniwa.Z glowek nie wiem czy bede lowil, jest ich od groma i wszytskie takie same, nie widomo przy ktorej ustawia sie ryby, a pewnie nie przy wszytskich, bede raczej celowal w opaski.Opaska ktora poznalem, wyglada nastepujaco, jest pas plytkiej wody, okolo 2-3 metry i nagle jest spadek, byc moze bolenie stoja w pol wody za kamieniami, byc moze u samej podstawy spadku, chcoaciaz drobnicy jeszcze nie ma na tej plytszej wodzie, wogole nie ma znaku jakiejkolwiek drobnicy.Lowilem jazie z glownego nurtu i wieczorem fajne jazie sie splawiaja, ale na srodu rzeki.Dlatego podejrzewam ze bolenie siedza gleboko i daleko od brzegu (teraz) jak drobnica podejdzie pod brzeg na pas plytszej wody, wtedy bolki pewni ustawia sie u podstawy opaski, na glebokiej wodzie i beda atakowaly drobnice.Wiem, ze sa tam brzany, moze beda sie przylawialy a moze beda czestszym lupem niz bolen ( co by mnie cieszylo).Atak bolenia widzialem tylko raz, moze jest jeszcze za zimno i ryby stoja gleboko moze bolenie zywia sie glownie rybami ktore siedza przy dnie.Moze sytuacja w czerwcu sie zmieni i zaczna szalec przy powierzchni, nie wiem, ale wiem ze chce sie przygotowac na kilka opcji, stad moje pytania.Odpowiedz kazda jest cenna, chociaz nie ukrywam ze najbardziej chcialbym uslyszec cos na ta okolicznosci i na model wody, ktory podalem.Prosze wpiszcie sobie w google mapy, miejscowosc Westervoort, zwroccie uwage na rzeke Nederrijn jak zasila rzeke Ijssel, w miejscu gdzie wplywa do Ijssel jest opaska (Dobrze ja widac w opcji satelita) i ta opaska az do pierwszej glowki mnie interesuje.Mowie o prawym brzegu od strony Westervoort.



#22 OFFLINE   J A Z

J A Z

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 815 postów
  • LokalizacjaSłubice

Napisano 02 kwiecień 2014 - 10:09

Z czystej ciekawości, podpowiedz bardziej o który brzeg chodzi

http://goo.gl/maps/A4FQS



#23 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 02 kwiecień 2014 - 10:18

Prawy Jacek, w miejscu gdzie Nederrijn wplywa do Ijssel



#24 OFFLINE   J A Z

J A Z

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 815 postów
  • LokalizacjaSłubice

Napisano 02 kwiecień 2014 - 10:20

Pomierzyłem sobie to na szybko...o w mordę - Nederrijn w tym miejscu jest jak Odra  u mnie (szerokość). Masz chłopie co robić.



#25 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 02 kwiecień 2014 - 10:25

Nederrijn jest duza rzeka, nawet bardzo duza, Ijssel jest mniejsza ale tez niczego sobie, na odcinku od 10 glowki liczac od ujscia na Nederrijn az do mostu na Ijssel, tylko na dwoch miejscach spotkalem sie z rybami.Jak bedzie cieplej napewno bardziej rozejda sie po rzece



#26 OFFLINE   kmb

kmb

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 194 postów
  • LokalizacjaOtwock
  • Imię:Krystian

Napisano 02 kwiecień 2014 - 10:36

Rok temu chyba w czerwcu, Wisła, łowię na wąskiej główce rzucam srebrno-czarnym thrillem w warkocz, robactwo lezie do oczu niemiłosiernie, kręce tradycyjnie dośc szybko, wobler mija warkocz i mucha włazi do oka, przestaję zwijać żeby dać po mordzie musze sobie przy okazji, trwało to może 2-4 sekundy z próbą wydłubania muchy z oka poczym przy pierwszym obrocie korbką łup i siedzi boleń nie za duży taki pod 60 cm za to bardzo energiczny. Próbowałem później celowo zwalniać i przytrzymywać przy prowadzeniu ale więcej nie przyniosło to efektów. I też potwierdzam że ciężko mi przejść z expresu na wolne prowadzenie jakoś tak automatycznie chwila rozkojarzenia i wobler zasuwa :)



#27 OFFLINE   grzesiek11250

grzesiek11250

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 162 postów
  • Lokalizacjatarnobrzeg

Napisano 02 kwiecień 2014 - 10:37

Wspomniałeś kolego o łowieniu na cykady.Tak się składa że miałem przyjemność pare razy łowić z M.Pokutyckim na jego wyroby. Łowiliśmy na wodzie około 1.5m na cykady 15gr wolno prowadzone a nawet prowadzone bez zwijania z kijem uniesionym do góry tak, aby przynęta swobodnie spływała po łuku i bolenie biły przy samym dnie jak również na wyjściu z głebszej wody na płytką.Tak samo można łowić woblerami bezsterowymi lusterkującymi w opadzie rzucając pod kątem w stronę środka rzeki i trzymać wobler na napiętej lince tak aby nurt znosił go w stronę brzegu, czasami ożywić go samą szczytówką aby zrobił skok w bok :)  wtedy także lubią udeżać bolki (przynajmniej ja tak mam) :huh:



#28 OFFLINE   szczypak

szczypak

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 18 postów

Napisano 02 kwiecień 2014 - 14:17

Nie jestem ekspertem od boleni, ale parę razy sprawdziło mi się wolne prowadzenie na bolenia - najczęściej był to rzut od nasady główki w kierunku jej szczytu po stronie zapływowej. Bolenie uderzały w soula albo gumę rh najczęściej w połowie ostrogi.



#29 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1022 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 02 kwiecień 2014 - 18:39

Wolne prowadzenie najbardziej mi się sprawdza w głębokich cofkach i rzecznych spowolnieniach z wirami  gdy bolek atakuje od dołu krążace wkoło ukleje. Podstawa wtedy, nie za ciężki bezsterowy wobler.Na ekspres nie reagują wtedy w ogóle chyba,że z farta im się na głowę w czasie ataku rzuci.



#30 OFFLINE   sajdol1

sajdol1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 697 postów
  • LokalizacjaWawa

Napisano 02 kwiecień 2014 - 19:29

na płytką wodę może sprawdzić się pływająca ukleja Siudaka wolno prowadzona



#31 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 03 kwiecień 2014 - 08:12

Dziwne to, ale tak chyba musi być.

Ostatnio @grunwald1980 założył wątek z wymaganiami co do wobka 2,5cm/2,5-3,0gr, to miało być wymogiem, ale co tam, padały różne, przeróżne odpowiedzi/podpowiedzi. Dlatego się dziwiłem, czy ludzie nie umieją czytać, czy siła sprzedaży jest tak duża, że trzeba trochę inaczej.

Teraz to samo. Przeczytałem pierwszy post i wiem o co chodzi, później jest to potwierdzone w kolejnym poście
"...wiec trzeba cos plywajacego, co po zakotwiczeniu na luznej lince nurt wypchnie do tylu i toto wyplynie...."

Odpowiedzi znowu są inne, niż te których oczekiwałby zadający pytanie. Opaska kamienista, domyślam się , że płytka, a w ofercie wobki/gumy po 15gr.

Takie wątki są ciekawe, bo pokazuje czego ludzie oczekują/szukają, że jak boleń, to nie tylko 15-20gr i fajnie się to czyta (uczy się), tylko dlaczego nie zawsze jest na temat.

 

@jaz

moglbys prosze rozwinac swoja wypowiedz? mam problem ze zrozumieniem (wylapaniem detali?), co dyskwalifikuje 15-20 gramowy wobler?



#32 OFFLINE   krokop

krokop

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 558 postów
  • LokalizacjaHannover
  • Imię:Zbigniew

Napisano 03 kwiecień 2014 - 08:53

Witam , u mnie na Renie lowie bolki w dosc nietypowy sposob . Gdy zobacze atak to mam czas do 2 min poslac tam wobka . 2 rzuty doslownie . Ustawiam sie okolo 20 m ponizej i rzucam okolo 2 m przed miejscem zerowania . Wobler prowadze troszhe szybciej niz nurt . Uderzenie nastepuje w miejscu zeru albo pol metra ponizej . W inny sposob nie zlowilem bolenia dotychczas w Renie . Kilkanascie ryb wyjalem juz . Czasami 2 sztuki z jednej malej opaski . Ryby od 70 cm w gore . Pozdrawiam Zbigniew mysle ze cos pomoglem .

#33 OFFLINE   J A Z

J A Z

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 815 postów
  • LokalizacjaSłubice

Napisano 03 kwiecień 2014 - 08:55

Jeżeli spełnia te wymogi:
"...wiec trzeba cos plywajacego, co po zakotwiczeniu na luznej lince nurt wypchnie do tylu i toto wyplynie....", to wszystko pasuje, ale na płytkiej opasce 15gr/pływające, chyba nie trzeba tego tłumaczyć.



#34 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 03 kwiecień 2014 - 09:02

dobrze, ze sa rozne lowiska, i ze czesc z nas lowi naczej niz reszta



#35 OFFLINE   Meme

Meme

    booom

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3094 postów
  • LokalizacjaWarszawa - Tarchomin
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:Oświeciński

Napisano 03 kwiecień 2014 - 10:27

Moim zdaniem metoda nr jeden na duże Bolki jest pzeplywanka woblerem z podbijaniem kijem.... I nie wazne czy to opaska czy tez szczyt główki, tam gdzie woda płynie nie miałem na expresowo prowadzone wobki tak dobrych efektów jak powolne obławianie miejscówki. Co do wielkości przynęt - stosuje troce większe niż tzn 7 do 11 cm - z przewaga tych bliżej 10 - uważam ze boleń jak każdy drapieżnik woli pochwycić jedna większa zdobycz niż parę małych.... a zaczęło sie to...

Pewnego słonecznego dnia - wakacje - stoje sam na warszawskiej główce, naparzany promieniami słonecznymi - szkoda było psa wypuszczać na słonce a co dopiero ja - wędkarz pełen gębą ^^ spodnie długie kamizelka czapa + 40 stopni a ja mokry.... No ale co zrobić choroba nie wybiera - według kanonów obławiam główkę od podstawy raz ciach i jestem na szczycie hmmm coś bije w warkoczu wiec po kolei thriller , Hermes, parę rękodzieł, blachy gumy doslownie wsio i zeby nie było - sposob maskowania sie na gloce - poziom hard na lezaka, na kucaka 5 metrow od szczytu - nie miał prawa mnie slyszec widziec - co najwyzej czuć ^^. godzina czesania wody i nic .... no tak ja głupi z malej rzeczki pod Białymstokiem (narew) przyjechałeś do wielkiego miasta z wielka rzeka i ryby chcesz łowić... śmiech ... z nudów zakładam wobler cormorana jakis turnament minnow coś tam coś tam długość 11 cm waga z 14 g ? pływał akcja w miarę migotliwa choć typowo boleniowa nie jest - rzut w nurt, napięcie plecionki - 1 szarpniecie 2 szarpniecie 3 szarpniecie i bum ! Siedzi....

tak to sie moja przygoda zaczeła - z jednego miejsca w odstepach czau okolo 15-20 inut wyjechały 3 podobone bolenie 65 -70 cm nie pamiętam dokładnie ile miały ale od tamtej pory eprosowo prowadzonej przynęcie poświęcam max 3-4 rzuty a jak widzę z boleń może być na prawdę gruby całkowicie rezygnuje :)

Pozdrawiam i życzę wielkich ujaranych boleni :)

 


  • minkof lubi to

#36 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 03 kwiecień 2014 - 11:24

Co dużo gadać, wolniejsze prowadzenie i przynęty boleniowe jak najbardziej, tyle że o bardziej wyrazistej pracy, to jest to.

Na początku, zgodnie z ówczesnym kanonem, czesałem wodę ołowiankami prowadzonymi w tempie WARP 5. Efekty były średnie. Potem zaczęła się era ręcznie robionych obrotówek, prowadzonych tuż pod powierzchnią ale już wolniej, powiedzmy Mach 2. Jeszcze później przyszły gumy i woblery, na różnych głębokościach a szybkość to max. stówka albo i wolniej. Efekty okazały się jeszcze lepsze. Teraz bardzo lubię klasyczne w kształcie boleniowe woblery ale nie za ciężkie, z dużym sterem, dość blisko oczka a więc z wyraźną pracą i lustrem. Prowadzone też stosunkowo wolno albo wolno, jak się da. Pozostał tylko problem z bolkiem ze stojącej wody, przynajmniej u mnie... Ale tym się zajmę w tym roku.

Gdyby tylko rapek było więcej... 



#37 OFFLINE   ManieQ

ManieQ

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1336 postów
  • LokalizacjaBłonie/k Wawy i oklice
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Wróbel

Napisano 03 kwiecień 2014 - 11:34

Cyżby kończył się, powrzechnie uznawany kanon na zlapanie Bolka??  Czyli przynęta-express?? ;)



#38 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 03 kwiecień 2014 - 11:46

Bo przecież boleń w momencie ataku nie wali w rybki pływające ekspresowo tylko w takie żerujące/pływające normalnie. Dopiero spłoszone atakiem, rozpierzchają się w trwodze na wszystkie strony. Podobnie wygląda atak okonia, a nikt nie łowi tej ryby na szybko prowadzone przynęty, tylko zazwyczaj odwrotnie.

Ryba jak to ryba, też jest leniwa. :)

Tak uważam.



#39 OFFLINE   Meme

Meme

    booom

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3094 postów
  • LokalizacjaWarszawa - Tarchomin
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:Oświeciński

Napisano 03 kwiecień 2014 - 12:03

Maniek to nie jest tak - na małe bolenie sprawdza sie - mneisjze bolki są bardziej aktywne, jakby więcej musiały sie napływać za żarciem - za to kabany o imieniu bolo już nie muszą tak energicznie polowac moze przez ich lepsza technike a jak wiadomo to technika czyni z Ciebie zawodnika :) Poza tym łowiac expresem i zostajac na 5-10 rzutów na miejscowce oblowimy wiekszy rejon :)



#40 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 03 kwiecień 2014 - 13:35

Wszytsko zalezy od tego na czym zeruje bolen.Jesli bedzie to grubsza ryba zerujaca przy dnie, to wiadomo nie bedzie za nia ganial po calej rzece, jest przyczajka jest szybki atak na latwa i duza zdobycz.Male bolki poluja na "latwiejszy" lup, czyli ukleje, chociazby dlatego ze ukleje plywaja w stadzie.Stado ma to do siebie ze jak ktoras z ryb da znak wtedy wszytskie uciekaja w panice, najslabsze, najwolniejsze, ogluszone, ktore oderwaly sie od stada sa latwym lupem.Tego nie robi duzy bolen poniewaz musialby chapnac kilka takich ukleji, zanim zwroci mu sie energia stracona na atak, woli wieksze ryby.Wszytsko i tak ejst uzaleznione od pokarmu na jakim zeruje bolen.Cos mi sie wydaje ze skuteczne beda invadery dorado, te wieksze.Tak mi sie przynajmniej wydaje.