Znudzilo mi sie targanie duzych i nieporecznych kapokow (teraz robia takie, na ktorych sie nawet siedziec nie da ). Totez nabylem jakis czas temu 2 szt kamizelek Sigma. Koszt raczej widze, ze wzrasta bo ja zaplacilem po 200 od sztuki. Sa rozne wersje i warto sie zastanowic co sie od tego sprzetu tak naprawde chce. Otoz sa wersje full automatic - wpadasz do wody i samoczynnie uruchamia sie nabój ze sprezonym powietrzem, wpadasz do wody i napelnienie odbywa sie poprze pociagniecie dzwigni. Dodatkowo istnieje w niektorych modelach zawor, ktorym mozna napelnic kamizelke w inny sposob (np. płuca).
Ten ostatni model zalecany szzcegolnie dla tych, ktorzy beda chcieli to zabrac do samolotu (wtedy uzywanie tylko w stanie od razu napompowanym)
Natomiast, nawet na najzwyklejsze kapoki byl zawsze okres karencji. Jak juz ktos chcial sie przyczepic to zadal swiadectwa, kiedy dane cos zostalo wyprodukowane..i istnialy normy, na pdst. ktorych po jakims okresie czasu dany srodek nalezalo wycofac. Natomiast nigdy nie slyszalem o autoryzowanych punktach (interesuja nas tylko takie bo musza wydac zgodny z prawem atest), gdzie tego rodzaju sprzet jest sprawdzany...
A to ciekawe zagadnienie...zwazywszy, ze co bardziej....kolorowe komizelki moga osyagac cene kilkaset zł..
Gumo
p.s. Aha...poza kamizelkami pneumatycznymi, do kazdej zakupilem dodatkowy nabój. Tez warto pamietac, ze kamizelka jest w zasadzie 1 razowa (pomijajac płuca w niektorych wersjach)
p.s.2. Moze i nie zabrzmi profesjonalnie ale.....jeszzce nie zdarzylo mi sie tej kamizelki zalozyc... .Policja tez nie ukrywala, ze chodzi o cos innego jak wpis, ze "bylismy i skontrolowalismy". I tutaj, jak sie upra, mozna miec wszystko w porzadku..ode mnie zadali.....certyfikatu zdolnosci żeglugowej łódki