Tak pływam cały czas w lato mam czasem tylko gacie plus kamizelka.
Miewam zachwiania czasem, takie jak by zawirowanie w glowie. Nigdy nic niebezpiecznego Ale... Łowie w 100% na rzece, prędkość wody od 3 do 5km/h, jak wypadniesz masz problem. Na przelewach są kamienie wypadając możesz przywalić głową i stracić przytomność. Pływam cały rok nawet przy -5 woda miewa 0.25'C do brzegu blisko ale ciuchów dużo. Za to nie używam zrywki.
Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka
No to ja odwrotnie. Oprócz rzeki.
Nie umiem w kamizelce wytrzymać. Łódkę mam stabilną. Zawrotów głowy nie mam. Jak zasuwam to zrywkę mam na ręce. pływać umiem.
Kamizelke mam bo trzeba. No i jakby się drastycznie pogorszyły warunki albo co…
Gorzej zimą. Ale wtedy kamizelka tez niewiele pomoże bo hipotermia. Dlatego uważam, ze wtedy najlepiej się przypiąć linką, żeby sie w razie w szybko wciągnąć. No i na zimę kupiłem kombinezon wypornościowy. Bo i pływa i zabezpiecza przed hipotermią. Polecam naprawdę wygoda, ciepełko.
Na YouTube sa filmy jak we fladenach pływają na skutej lodem rzece. To mnie przekonało. Jedyna wada w jednoczesciowym, ze jak sie robi cieplej można się tylko rozpiąć. Ale juz pływałem w kombinezonie narciarskim i marzłem a w tym bielizna termo i można do -5 w ciepełku siedzieć. Jak jest +1 i deszcz tez jest spoko.
Co do prądu, u nas Odra ma ok 50m szerokości. Łódki nie dogonię ale do któregoś brzegu raczej dopłynę. Chyba .
Ja wiem, ze to nieodpowiedzialne, ale pół życia ścigałem sie na motorach, konno, latałem na paralotni (nie mając o tym pojęcia) i inne takie tam. Zginąć można wszedzie. Najważniejsze mieć dobrego Anioła Stróża. A mój jest tak wytrenowany …
Użytkownik Qh_ edytował ten post 06 lipiec 2024 - 21:04