Ja bym jeszcze zrobił Sumy 2014 Trolling, bo na trolling też banalne łowienie jest.
No ba,wyrzucasz wobler za burtę i sobie pływasz pogwizdując... a sumy same wskakują Ci do łódki...
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 24 lipiec 2014 - 15:02
Ja bym jeszcze zrobił Sumy 2014 Trolling, bo na trolling też banalne łowienie jest.
No ba,wyrzucasz wobler za burtę i sobie pływasz pogwizdując... a sumy same wskakują Ci do łódki...
Napisano 24 lipiec 2014 - 15:08
...zapomniałeś słowa - spięta...Zapamietaj- nic tak nie cieszy jak ryba kolegi. :-)
Napisano 24 lipiec 2014 - 15:09
Oj panowie jakby nie patrzeć, to przeciętnemu Kowalskiemu jednak łatwiej złowić suma na trolling niż z ręki.
Napisano 24 lipiec 2014 - 15:12
Napisano 24 lipiec 2014 - 15:27
No ba,wyrzucasz wobler za burtę i sobie pływasz pogwizdując... a sumy same wskakują Ci do łódki...
Jak bolenie na Odrze
Napisano 24 lipiec 2014 - 15:28
Napisano 24 lipiec 2014 - 16:00
...na dolnym odcinku niedługo zrobią tory trollingowe, wzorem tych pływackich...jakas epidemia, wcześniej bolenioza,teraz trollosumming:P
Lepiej jak kolejka linowa lub wyciąg narciarski. Wtedy można też na ekologi i ekonomii skorzystać. Podpinał by się człowiek pod główną linę i jadziemy!!!!
Napisano 24 lipiec 2014 - 16:48
Spy już miał okazję przekonać się jak banalny trolling jest. hehehehe
Napisano 24 lipiec 2014 - 17:00
Ja czekam na takie branie z ręki
Napisano 24 lipiec 2014 - 17:05
Człowiek na chwile się zamyśli nie ustawi odpowiednio hamulca i można POPŁYNĄĆ...... w siną dal
Napisano 24 lipiec 2014 - 17:22
Krzysiek gratulacje,kazdy psioczy i marudzi a jednak mozna cos z tej zupy sensownego wyciagac.Dolny czy srodkowy odcinek ?
Napisano 24 lipiec 2014 - 17:33
Ja mam takie z ręki trollując.
Napisano 24 lipiec 2014 - 17:43
gościu by porobił za dryfkotwe dla tego bydlaka, jaby się burty w jednej chwili nie złapał
Napisano 24 lipiec 2014 - 18:12
Oj panowie jakby nie patrzeć, to przeciętnemu Kowalskiemu jednak łatwiej złowić suma na trolling niż z ręki.
Nie zgodzę się z tym. Wszystko zależy od wytypowania i rozpracowania miejscówki, umiejętnego podania przynęty i kapki szczęścia. Postawię o odpowiedniej porze na jednym z moich miejsc spinningistę który wcześniej nigdy nie złowił suma, dam odpowiednią przynętę, pokażę gdzie ma rzucić i jak prowadzić. Jestem pewien, że po braniu suma i jego holu powie: Złowić suma? Banał. Tylko że ja jedno takie miejsce namierzałem kilkadziesiąt godzin. Odwiedziałem, sprawdzałem, obserwowałem, obławiałem. Bez brania, urywając wiele przynęt. Są miejsca, gdzie wystarczy odpuścić kilkadziesiąt minut, podać przynętę z innego kąta, obławiać za płytko lub za głęboko i już miniemy się z rybą.
Nie znam się na trollingu bo dopiero się uczę ale przepływałem z bardzo dobrymi sumiarzami kilkaset godzin wyjmując napłyniętego przez nich, ledwowymiarowego suma i wiem jaki to ciężki kawałek chleba. I do tego bardzo drogi.
Napisano 24 lipiec 2014 - 18:19
Forecast ale jak doczekasz się takiego brania to nie postępuj jak ten Pan, bo zachował się jak niemota :-)
Napisano 24 lipiec 2014 - 18:25
Ja mam taki postument za kotwicę że jedną ręką go nie wyciągnę na pokład. Będzie bojka z klipsem no i hamulec ciut lżej Może się kiedyś trafi
Napisano 24 lipiec 2014 - 18:27
A ja myślałem że to film instruktażowy
Napisano 24 lipiec 2014 - 18:28
Nie zgodzę się z tym. Wszystko zależy od wytypowania i rozpracowania miejscówki, umiejętnego podania przynęty i kapki szczęścia. Postawię o odpowiedniej porze na jednym z moich miejsc spinningistę który wcześniej nigdy nie złowił suma, dam odpowiednią przynętę, pokażę gdzie ma rzucić i jak prowadzić. Jestem pewien, że po braniu suma i jego holu powie: Złowić suma? Banał. Tylko że ja jedno takie miejsce namierzałem kilkadziesiąt godzin. Odwiedziałem, sprawdzałem, obserwowałem, obławiałem. Bez brania, urywając wiele przynęt. Są miejsca, gdzie wystarczy odpuścić kilkadziesiąt minut, podać przynętę z innego kąta, obławiać za płytko lub za głęboko i już miniemy się z rybą.
Nie znam się na trollingu bo dopiero się uczę ale przepływałem z bardzo dobrymi sumiarzami kilkaset godzin wyjmując napłyniętego przez nich, ledwowymiarowego suma i wiem jaki to ciężki kawałek chleba. I do tego bardzo drogi.
Dlatego napisałem o "przeciętnym Kowalskim". Szczególnie jeśli łowisko jest dość monotonne, to tylko jeb woblera za burtę i odmierzamy czas w dupogodzinach. Oczywiście dalekie to jest od świadomego i skutcznego trollingu, ale szanse na złowienie grubej ryby są.
Łowienie sumów z ręki to inna (trudniejsza) bajka, ale jak już skapujemy się o co w tym chodzi to można mieć lepsze wyniki niż w trollu.
Napisano 24 lipiec 2014 - 19:58
piekne rybki ,gratuluje
Użytkownik salmon1977 edytował ten post 24 lipiec 2014 - 20:40
Napisano 24 lipiec 2014 - 20:04
Dla mnie trolling jest precyzyjniejszy, bo mam ze trzy przeloty skuteczne, Rzucać mogę godzinę i w końcu trafię kąt dobry. W trollu muszę zrobić to precyzyjnie najlepiej w pierwszym najeździe. Peace and love. Luźne przemyślenia i tyle. Obie metody w złych rękach to morderstwo. I tego Pany nie mogę znieść. Łowiska na miarę Europy. Dzikie, trudne, bezwzględne i totoalny brak szacunku chołoty. Najbardziej bolą mnie zarobione dziady z sumem 180 na pokładzie. Tfu!
Użytkownik rózgaś edytował ten post 24 lipiec 2014 - 20:40
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych