Ja mogłbym oddać każdy najlepszy japantackle za mozliwośc przeniesienia się wczasie i łowienia ryb na mazurach w latach 60-70tych.wystarczyła by mi wedka bambusowa i byle kręciek
z opowiesci ludzi łowiacych w tamtych latach,wiem,że szwecje się chowały w ilosci i jakości ryb przynajmniej tych mazurskich jeziorowych jak okonie i pajki
Hasior, a nie wiem czy słyszałeś co we Wkrze kiedyś pływało?
To było eldorado...
Jeszcze jako dzieciak na końcówkę się załapałem - tyle, że łowić nie umiałem
Nie wiem czy za młodu w niej łowiłeś?