[Sławek.Sobolewski]

Tak, tylko zamknięte łożyska niełatwo nasmarować....

Łatwo, nic nie trzeba rozbierać, to już nie te czasy. Są wyspecjalizowane smary penetrujące gdzie po uwolnieniu się substancji lotnej pozostaje smar. Od własciwości, gęstości i innych bzdetów zależy jak lekko i cicho łożysko będzie pracowało. Brew pozorom łożysko zamknięte nie jest tak szczelne jak się wydaje.

[Niedzielny]

Nie lej byle shimanowskiej oliwki na łożyska a jeśli już to zrobiłeś i wypłukałeś będący w nich smar to będzie szum do kolejnego ich nasmarowania.

Dokładnie to zrobiłem... Dziś chyba rozbiorę kręcioł na nowo i dam na łożyska "normalny" smar do łożysk

[godski]

Łatwo, nic nie trzeba rozbierać, to już nie te czasy. Są wyspecjalizowane smary penetrujące gdzie po uwolnieniu się substancji lotnej pozostaje smar. Od własciwości, gęstości i innych bzdetów zależy jak lekko i cicho łożysko będzie pracowało. Brew pozorom łożysko zamknięte nie jest tak szczelne jak się wydaje.

Wiem, że nie jest szczelne. Smary w sprayu mam, ale nie ma to jak nasmarować stałym smarem do łożysk.

[Niedzielny]

Mam fajny smar do łożysk Wurth HSW 100 w sprayu. Półstały smar, po odparowaniu tworzy się gestsza niż pierwotnie warstwa. Chyba dziś go sprawdzę