bolenie z żerania
#21 OFFLINE
Napisano 16 luty 2006 - 15:48
Wiosenne przybory potrafiły z miejsc pustych zrobić boleniowe eldorado....
#22 OFFLINE
Napisano 16 luty 2006 - 15:50
dzięki za dobre rady.
...Sugeruje skupienie się na tym kiedy a nie jak...
- właśnie w tym konkretnym przypadku łowienia boleni na Żeraniu, na szczęście udało mi się przycisnąć kilku tamtejszych łowców. Oni tez zgodnie twierdzili, że najważniejsze jest kiedy, a nie jak je złowić. Teraz już wiem w czym sęk i kiedy dobrać się im do skóry.
I nie chodzi tu o porę roku, tylko głównie o warunki wodne i czasowe.
@Kuba,
...I dal sie oszukac na cos, czego normalnie do ust by nie wzial...
- nie zgodzę się z tym, ponieważ wobler Jointed to według mnie bardzo skuteczna przynęta na środkowo wiślane i narwiańskie bolce.
#23 OFFLINE
Napisano 21 luty 2006 - 09:19
#24 OFFLINE
Napisano 21 luty 2006 - 15:44
#25 OFFLINE
Napisano 21 luty 2006 - 16:19
#26 OFFLINE
Napisano 18 maj 2015 - 18:20
Witam, odświeżam wątek boleniowy na Kanale Żerańskim. Zdlęcie nie jest najlepsze, następnym razem będzie lepiej:-)
Wiem, że kilka osób z premedytacją łowi bolenie w okolicach Kobiałki (pozdrawiam), ale to zdecydowanie łatwiejsza ryba do przechytrzenia. Ten pięćdziesiątak został złowiony w okolicach ul. Marywilskiej na wodzie stojącej. Boleniowy urban style:-)
Za odświeżenie wątku sprzed 9ciu lat wielki plus, ale zanim zaczniesz zamieszczać tutaj zdjęcia, zapoznaj się z zasadami ich publikacji na JB.PL: z http://jerkbait.pl/t...rum-jerkbaitpl/
A także przywitaj w odpowiednim wątku: http://jerkbait.pl/t...kbaitpl/page-80
Użytkownik mario edytował ten post 18 maj 2015 - 18:58
- Wojtek B. lubi to
#27 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 06:46
Fajnie, że wątek wykopano z odmętów forum.
potwierdzam, że w kobiałce można połowić bolki, niestety Max jaki uzyskałem to 50+.
#28 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 09:50
W zeszłym tygodniu wyjąłem 60 cm. Dzień wcześniej kolega zaliczył 75 cm. Wiemy, że pływa tam sporo sztuk +80 i to jest wyzwanie na ten sezon.
#29 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 10:06
Miałem dziś odwiedzić kobiałkę ale nie wiem czy mi to wyjdzie.
Właśnie skończyłem przepakowywać pudła z zabawek pod szczupaka.
Z moich obserwacji najlepiej wpaść tam pod wieczór, tylko dziadki od gruntówek są denerwujący bardzo.
#30 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 10:46
Ostatnio byłem trzy dni na kanale i trochę poobserwowałem bolki.
Jest ich dużo nie tylko w rejonie kobiałki, są na całym warszawskim odcinku.
Ale jak już pisaliście są mocno wybredne.
Użytkownik Wesol edytował ten post 23 lipiec 2015 - 13:15
#31 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 11:51
Do takiego łowienia używacie tych samych przynęt co na Wisełce, czy są jakieś kombinacje?
#32 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 12:01
ja na aleksandrowie przy ujsciach mniejszych rzeczek trafiłem pare ledwo wymiarowych bolkow na woblerki okoniowe
#33 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 14:37
Niezły temat. Najlepsze, że zaczął się w 2006r fajnie poczytać o tym jak nikt wtedy nie miał pojęcia jak się do bolków ze stojącej wody dobrać.
Robert z tym co teraz wie pewnie mógłby napisać cały elaborat. Dużo tam jeszcze tych bolków jest? Szkoda że już rzadko bywam w Warszawie bo bym na pewno spróbował je tam podenerwować.
#34 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 18:12
Polecam czerwcowy/lipcowy spacer z samego rana przy bezwietrznej pogodzie w okularach polaryzacyjnych. Piękne kłody pływają, dobrze widoczne. Owszem próbowałem. Bez efektu:)
#35 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 19:25
Też próbowałem ugryźć trochę tego tortu , niestety beż większych efektów. Od czasu do czasu , uda się coś z tej wody wyjąć , ale o systematycznym łowieniu można zapomnieć. Już nie jeden połamał sobie zęby na naszych kanałowych bolkach. Ryb jest bardzo dużo i to bardzo dużych , to fakt.Dlatego jeśli komuś uda się je rozpracować i zacznie łowić regularnie te największe sztuki , to będzie miał piękne łowisko na wiele lat.
- Wojtek B. lubi to
#36 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 19:25
Krisu, też się uśmiałem. Powiedział co wiedział Budujące jest to jaki postęp się wypracowało przez te 9 lat.
#37 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 19:49
#38 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 19:57
Ja co prawda nie, ale koledzy łowiący na różnych zbiornikach meldowali podobnie. Jak to mówią - studnia.
#39 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 20:18
Jak to mówią - studnia.
Moja alergia na pylącą wierzbę spowodowała szlaban na Wisłę , dlatego ruszyłem za okoniem . Po trzech godzinach bez brania , poddałem się i wróciłem pokonany do domu.
Wracają do tematu dużej ilości boleni na kanale. To że są takie ciężkie do złowienia powoduje, że jest ich tak dożo i takich słusznych rozmiarów.Uświadamia mi to jak mogła by wyglądać ilość drapieżników w naszych wodach , gdyby po złowieniu ryby były wypuszczane . W latach 70-tych kanał słynął z dużego suma i sandacza . Dziś po tamtych rybach pozostało tylko wspomnienie kulinarne.
#40 OFFLINE
Napisano 19 maj 2015 - 22:40
Ja co prawda nie, ale koledzy łowiący na różnych zbiornikach meldowali podobnie. Jak to mówią - studnia.
A to ciekawe bo dziś była u nas pogoda preferowana przeze mnie na bolki. Koledzy meldowali dużą aktywność a jeden z nich złowił kilkanaście sztuk. Ja dziś niestety miałem czas tylko aby się zatrzymać na 15 min. na pewnej wystawce i pooglądać kursujące bolki. Były wyraźnie pobudzone.
- Kielo lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych