[Mateusz Baran]

Ja swego pierwszego bolka w życiu też złowiłem na dośc nietypową przynętę (Gnom 2) i do tego w Wiśle koło Bydgoskiego Fordonu.
Wiosenne przybory potrafiły z miejsc pustych zrobić boleniowe eldorado....

[rognis_oko]

@Robert,

dzięki za dobre rady.

...Sugeruje skupienie się na tym kiedy a nie jak...

- właśnie w tym konkretnym przypadku łowienia boleni na Żeraniu, na szczęście udało mi się przycisnąć kilku tamtejszych łowców. Oni tez zgodnie twierdzili, że najważniejsze jest kiedy, a nie jak je złowić. Teraz już wiem w czym sęk i kiedy dobrać się im do skóry.
I nie chodzi tu o porę roku, tylko głównie o warunki wodne i czasowe.


@Kuba,

...I dal sie oszukac na cos, czego normalnie do ust by nie wzial...

- nie zgodzę się z tym, ponieważ wobler Jointed to według mnie bardzo skuteczna przynęta na środkowo wiślane i narwiańskie bolce.

[klon]

Trzeba będzie chyba przestawić się na belony i dorsze, a o boleniach zapomnieć http://miasta.gazeta...87,3170984.html

[rognis_oko]

[Robert]

Autor artykułu zakłada, że ten syfiasty śnieg spokojnie się będzie topił podtruwając powoli ryby. Ale chłopaki z ochrony środowiska przewidzieli wysoką wodę i niech się OŚ w Toruniu martwi . Może się rozcieńczy i znowu się uda?

[pepper]

Witam, odświeżam  wątek boleniowy na Kanale Żerańskim. Zdlęcie nie jest najlepsze, następnym razem będzie lepiej:-)

Wiem, że kilka osób z premedytacją łowi bolenie w okolicach Kobiałki (pozdrawiam), ale to zdecydowanie łatwiejsza ryba do przechytrzenia. Ten pięćdziesiątak został złowiony w okolicach ul. Marywilskiej na wodzie stojącej. Boleniowy urban style:-)

 

Za odświeżenie wątku sprzed 9ciu lat wielki plus, ale zanim zaczniesz zamieszczać tutaj zdjęcia, zapoznaj się z zasadami ich publikacji na JB.PL: z http://jerkbait.pl/t...rum-jerkbaitpl/

 

A także przywitaj w odpowiednim wątku: http://jerkbait.pl/t...kbaitpl/page-80

Użytkownik mario edytował ten post 18 maj 2015 - 18:58

[ezehiel]

Hello.
Fajnie, że wątek wykopano z odmętów forum.
potwierdzam, że w kobiałce można połowić bolki, niestety Max jaki uzyskałem to 50+.

[pepper]

W zeszłym tygodniu wyjąłem 60 cm. Dzień wcześniej kolega zaliczył 75 cm. Wiemy, że pływa tam sporo sztuk +80 i to jest wyzwanie na ten sezon.

[ezehiel]

Pepper, tak jak admin ci napisał - skocz się przywitać, kultura wymaga.

Miałem dziś odwiedzić kobiałkę ale nie wiem czy mi to wyjdzie.
Właśnie skończyłem przepakowywać pudła z zabawek pod szczupaka.
Z moich obserwacji najlepiej wpaść tam pod wieczór, tylko dziadki od gruntówek są denerwujący bardzo.

[Wesol]

Ostatnio byłem trzy dni na kanale i trochę poobserwowałem bolki.

Jest ich dużo nie tylko w rejonie kobiałki, są na całym warszawskim odcinku.

Ale jak już pisaliście są mocno wybredne.

Użytkownik Wesol edytował ten post 23 lipiec 2015 - 13:15

[malcz]

Do takiego łowienia używacie tych samych przynęt co na Wisełce, czy są jakieś kombinacje?

[Spawciu]

ja na aleksandrowie przy ujsciach mniejszych rzeczek trafiłem pare ledwo wymiarowych bolkow na woblerki okoniowe

[Krisu23]

Niezły temat. Najlepsze, że zaczął się w 2006r fajnie poczytać o tym jak nikt wtedy nie miał pojęcia jak się do bolków ze stojącej wody dobrać.

Robert z tym co teraz wie pewnie mógłby napisać cały elaborat. Dużo tam jeszcze tych bolków jest? Szkoda że już rzadko bywam w Warszawie bo bym na pewno spróbował je tam podenerwować.

[luk_80]

Polecam czerwcowy/lipcowy spacer z samego rana przy bezwietrznej pogodzie w okularach polaryzacyjnych. Piękne kłody pływają, dobrze widoczne. Owszem próbowałem. Bez efektu:)

[Pisarz.......ewski Piotr]

Też próbowałem ugryźć trochę tego tortu , niestety beż większych efektów. Od czasu do czasu  , uda się coś z tej wody wyjąć , ale o systematycznym łowieniu można zapomnieć. Już nie jeden połamał sobie zęby na naszych kanałowych bolkach. Ryb jest bardzo dużo i to bardzo dużych , to fakt.Dlatego jeśli komuś uda się je rozpracować i zacznie łowić regularnie te największe sztuki , to będzie miał piękne łowisko na wiele lat.

[Robert]

Krisu, też się uśmiałem. Powiedział co wiedział Budujące jest to jaki postęp się wypracowało przez te 9 lat.

[pepper]

Byłem dzisiaj na Kanale około 17.00 niestety woda w porównaniu z wczorajszym dniem właściwie martwa. Wędkował ktoś jeszcze?

[Dagon]

Ja co prawda nie, ale koledzy łowiący na różnych zbiornikach meldowali podobnie. Jak to mówią - studnia.

[Pisarz.......ewski Piotr]

 Jak to mówią - studnia.

Moja alergia na pylącą wierzbę spowodowała szlaban na Wisłę , dlatego ruszyłem za okoniem . Po trzech  godzinach bez brania , poddałem się i wróciłem pokonany do domu.

Wracają do tematu dużej ilości boleni na kanale. To że są takie ciężkie do złowienia powoduje, że jest ich tak dożo i takich słusznych rozmiarów.Uświadamia mi to jak mogła by wyglądać ilość drapieżników w naszych wodach , gdyby po złowieniu ryby były wypuszczane . W latach 70-tych kanał słynął z dużego suma i sandacza . Dziś po tamtych rybach pozostało tylko wspomnienie kulinarne.  

[Robert]

Ja co prawda nie, ale koledzy łowiący na różnych zbiornikach meldowali podobnie. Jak to mówią - studnia.

A to ciekawe bo dziś była u nas pogoda preferowana przeze mnie na bolki. Koledzy meldowali dużą aktywność a jeden z nich złowił kilkanaście sztuk. Ja dziś niestety miałem czas tylko aby się zatrzymać na 15 min. na pewnej wystawce i pooglądać kursujące bolki. Były wyraźnie pobudzone.