Jakość multiplikatorów sprzedawanych w Europie i w USA.
#1 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2009 - 00:03
Jestem w trakcie kompletowania swojego pierwsze zestawu castingowego. Po kilku tygodniach szperania w sieci i zasięgnięciu języka zdecydowałem się na Curado 101D (przynęty od 4g w górę). Moje pytanie dotyczy jakości kołowrotków Shimano sprzedawanych w Europie. Pamiętam z czasów fascynacji spinningiem (ok. 10 - 12 lat temu), dość powszechną opinię, że jakość kołowrotków w sklepach w Stanach Zjednoczonych odbiega in plus od tych samych modeli sprzedawanych w Europie. Chciałbym zapytać (być może naiwnie): czy ktoś z Was zauważył podobne zjawisko w odniesieniu do multików? Jak ma się jakość młynków sprzedawanych np. w Wlk. Brytanii czy w Skandynawii w stosunku do kołowrotków z USA?
Pozdrowienia,
Rudi
#2 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2009 - 08:01
dwie kwestie.
Po pierwsze 4g z curado 101D jest owszem mozliwe, ale nie zawsze nie każda przynętą i nie w każdych warunkach. Bardzo wiele zależy do jakiego kija ten multiplikator przyczepisz. ja 4g wabiki używałem z Cu101D na małych i srednich rzeczkach, ale już na jeziorze łowienie takimi wabikami było zdecydowanie uciążliwe.
kwestia druga to sprawa jakosci sprzętu. W przypadku multiplikatorów shimano jeśli na stopce jest napisane Japan to niema znaczenia czy młynek jest na rynek Europy z US czy Japonii. Nikomu się na tym forum curado nie popsuło, a zaryzykuję stwierdzenie, że jest to najpopularniejszy multik w Polsce. Generalnie multiplikatory shimano mają najlepszą opinię wśród miłośników castingu w Polsce.
pozd JW
#3 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2009 - 08:59
Pozdrawiam
Remek
#4 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2009 - 09:11
Remek ma rację, lekki casting wymaga nieco wprawy i na początku łowienia moze sprawiac problemy. Ponizej masz link do artykułu, w którym starałem się pogodzić mozliwie szeroki wachlarz przynęt z jednym względnie lekkim zestawem. Jest to ogólny opis jak się za takie łowienie zabrać.
http://www.jerkbait.pl/?p=157
W innym wątku była już dyskusja na temat Cu101D i lekkich wabików. Oto moje doświadczenia z lekkim kijem castingowym i Curado 101D
Opiszę tu swoje doświadzcenia z ISJ 601 + Curado 101D. Kij oczko wyższy niż twój, ale bardzo podobny. Uważam, że spinjigi shikari i ATC to w chwili obecnej najlepsza propozycja na nie drogi kij okoniowy w PL.
Wnioski będziesz musiał wyciągnać sam. Dodam, ze na multiku była doskonała żyłka SufiX Tritanium 0,20 lub rzadziej PP 8 lbs z 2m przyponem z zyłki 0,18
1) 5-7 cm gumy na 4-8g głowkach, Aglia/Comet 3, Butcher 5S, hornet 6S, X rap 8, Duel Aile magnet 70F/S, małe wahadełka. Takimi wabikami łowiło się tym zestawm doskonale. Dalekie i celne rzuty czesto nawet pod wiatr. Bez znaczenia tez było czy łowiło sie z łodzi, z brzegu czy na zakrzaczonej rzeczce. Zestaw optymalny do takich przynęt i większosci polskich łowisk.
2) 3-4 cm gumy na 2-3g główkach, aglie/comety 1, Hornety 3-4 F, kleniowce bonito, pływające alaski, najmniejsze gloogi, 2,5g rebele, Salmo Tiny S i wieksze rzuczki na klenie o masie 3g. W warunkach małej rzeki o szerokosci 6-8m rzuty wspomnianymi wabikami były możliwe, ale czuć było, ze zestaw działa na swoim dolnym zakresie i nie jest optymalnie dobrany. W 80% przypadków w takich warunkach wykonuje się rzuty techniczne i wymagana jest od łowiącego naprawdę dobrze opanowana technika. W warunkach, gdzie potrzebne są dalsze dystanse np. jezioro ten zestaw z takimi wabikami nie sprawdzał się specjalnie, ale też najmniejsze woblerki nie są na jeziorze stosowane zbyt często.
3) Salmo butcher F, Executor 5SR, shad rap 5 DR/SR, pstrągowce Janusza Widła, salmo sting 6F, Gloog Hektor 5F, Gloog Parys, aglia/comet 2, najmniejsze aszychminki, małe błystki podlodowe itd. Przy dobrze opanowanej technice rzutowej i dobrym wyregulowaniu multika z cienką plecionką w/w przynęty pozwalają na skutreczne łoiwenie, ale niema takiego komfortu jak w punkcie 1.
4) 98% wabików ponizej 2,5g nie nadaje się pod taki zestaw zdecydowanie. I jak ktoś pisze lub mówi, ze jest inaczej to najzwyczajniej buja
5) Wyjątki, Maleńkie ale lotne woblerki Yo zuri np L minnow, Lucky Craft z serii Cra Pea Deep, Megabass Baby Griffon i inne pękate japońskie maleństwa, zazwyczaj sa tak skonstruowane, ze mimo niewiekiej masy można oddać nimi skuteczny rzut z lajtowego zestawu, zwłaszcza w warunkach łowienia na niewielkich ciekach wodnych..
...
pozd JW
#5 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2009 - 18:17
Curado mam zamiar przypiąć do wędki na blanku ATC CB 702 (najprawdopodobniej) lub ewentualnie CB 662 - testy rzutowe przeprowadzę pod okiem Łukasza z pracowni Rodmas w drugiej połowie stycznia. Chciałbym do tego czasu kupić kołowrotek, żeby móc założyć go do kijka do testów.
Zestaw przeznaczony jest do łowienia okoni, kleni i pstrągów. Głównym łowiskiem okoni jest kanał o szerokości do 20 m (łowienie z brzegu), rzedziej duża rzeka (spowolniony nurt, zastoiska i port rzeczny). Klenie i pstrągi natomiast zamierzam łowić w rzekach średnich i dużych brodząc, niekiedy po pachy, okazjonalnie w małych ciekach. Chcę żeby kij nadawał się do w miarę komfortowego łowienia różnymi przynętami (gumy ok. 6 - 15 g, lotne woblerki od 4-5 g i 4 cm w górę, czasem wahadłówki i obrotówki nr 2-3; generalnie waga przynęt nie przekracza 15 g).
@Jerzy: czytałem zarówno twój artykuł, jak i cytowaną wypowiedź w wątku o Curado 101D. Dały mi do myślenia. Przyjąłem do wiadomości, że nie każdą przynętą z dolnego zakresu da się komfortowo rzucać (np. Hornet 4S) i że zależy to w dużej mierze od opanowania technik rzutowych. Dlatego też zdecydowałem się na kompozytowy blank, łatwiejszy w obsłudze dla castingowego żółtodzioba. Do najlżejszych wabików zamierzam w przyszłości złożyć specjalny zestaw, ale dopiero gdy opanuję rzuty i zdobędę jakąś wiedzę praktyczną.
Pozdrowienia,
Rudi
#6 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2009 - 18:54
Co do techniki lowienia lekkim castingiem klenii i pstragow to polecam opanowanie techniki pitchingu. Bardzo pomocne w mocno zarosnietych lowiskach, gdzie trzeba rzucac celnie a niekoniecznie daleko.
http://www.jerkbait.pl/?p=169
pozd JW
#7 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2009 - 22:06
Przy kiju kompozytowym rzucałem 4 g znacznie dalej stosując skorpiona niż ze spinjiga mocy 10 lb . To wędzisko jest naładowane samo w sobie taka jest natura szkła –odwala za wędkarza połowę roboty . Ostatnio zbroję CBeki na tytanach w nowym systemie z bardzo małymi przelotkami . Daje to zaskakujące efekty , wzrost dynamiki i nadal świetny potencjał rzutowy . 4 g jak wieje to nawet dużo dla korby , ale na średnich zbiornikach nie jest to super trudne moim zdaniem , nawet przy castingu.
Pozdrawiam
Łukasz
#8 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2009 - 02:40
@Łukasz: nie mogę się doczekać testów, a zwłaszcza porównania blanków uzbrojonych w przelotki standard vs tytanowe... no i swojej pierwszej brody.
Pozdrowienia,
Rudi
#9 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2009 - 06:45
ma sie dobrze, obecnie kolowrotki na caly swiat sa produkowane w tych samych fabrykach i dostepne na calym swiecie ... no chyba, ze mamy do czynienia z modelami na dany rynek krajowyJak ma się jakość młynków sprzedawanych np. w Wlk. Brytanii czy w Skandynawii w stosunku do kołowrotków z USA?
#10 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2009 - 07:48
Jurku
Przy kiju kompozytowym rzucałem 4 g znacznie dalej stosując skorpiona niż ze spinjiga mocy 10 lb . To wędzisko jest naładowane samo w sobie taka jest natura szkła –odwala za wędkarza połowę roboty . ...
Musisz mi to Łuaksz pokazać, czy te CB maja akcję mod/slow ? Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, żeby coś łądowało się przy niskich gramaturach lepiej niz spinjig ATC czy jakis delikatny kijek ST Croix
Insza inszosć, że sam fakt, ze wabik ma 4g i jest nim maleńki wobler determinuje sposób i miejsce naszego łowienia. 4g hornet to wabik na maleńkie rzeczki albo do spławiania z nurter na wieksze odległosci, ale nie do rzycania na spore odległosci
#11 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2009 - 08:31
Insza inszosć, że sam fakt, ze wabik ma 4g i jest nim maleńki wobler determinuje sposób i miejsce naszego łowienia. 4g hornet to wabik na maleńkie rzeczki albo do spławiania z nurter na wieksze odległosci, ale nie do rzycania na spore odległosci
[/quote]
Pitt i tak i nie. Na pstrągach ... również do rzucania oczywiście nie dalekiego ale precyzyjnego. Na małej rzeczce 4g (ale 4g a nie przy wydaje mi się 4g gdzie w rzeczywistości jest 8g) i multiplikatorze ... można ale ... nie wiem czy jest przyjemność zwłaszcza jeśli musisz rzucić w punkt. Co innego na otwartych zbiornikach lub większych rzekach.
Pozdrawiam
Remek
#12 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2009 - 09:41
Jurku
Przy kiju kompozytowym rzucałem 4 g znacznie dalej stosując skorpiona niż ze spinjiga mocy 10 lb . To wędzisko jest naładowane samo w sobie taka jest natura szkła –odwala za wędkarza połowę roboty . ...
[/quote]
Musisz mi to Łuaksz pokazać, czy te CB maja akcję mod/slow ? Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, żeby coś łądowało się przy niskich gramaturach lepiej niz spinjig ATC czy jakis delikatny kijek ST Croix
Insza inszosć, że sam fakt, ze wabik ma 4g i jest nim maleńki wobler determinuje sposób i miejsce naszego łowienia. 4g hornet to wabik na maleńkie rzeczki albo do spławiania z nurter na wieksze odległosci, ale nie do rzycania na spore odległosci
[/quote]
Otóż ja to nazywam ładowaniem się bezwładnościowym. Kij ładuje się trochę pod własnym ciężarem a nie tylko od wabika. W sumie to trochę podobne do muchowania. Linka zdaje się być przedłużeniem wędki a sama mucha nawet by nie doleciała za szczytówkę - zwłaszcza szybkiego kija. Muszę kiedyś sprawdzić jak daleko da się zejść przy zastosowaniu multika przy kiju przypominającym krowi ogon...
#13 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2009 - 12:44
Pozdrawiam
Remek
#14 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2009 - 13:48
Sławku łatwiej się rzuca ale ... nie celniej. Osobiście przećwiczyłem to na szklaku - owszem rzucić można było o wiele łatwiej wabikami o mniejszej gramaturze, ale ... przez dość niekontrolowalną charakterystykę tego co napędza wabik celność na tym cierpiała. Dla mnie łowienie pstrągów to głównie precyzyjne podawanie wabików na krótkie odległości.
Pozdrawiam
Remek
dokladnie! jesli lowicie pstragi w zaczepach, zwaliskach itd, to lepszy bedzie kij fast z sztywna, ale z delikatna szczytowka i multiplikatorem umozliwiajacym miotanie lekkich wabikow. Taki zestaw pozwala na bardzo celne podawanie wabika w okreslony punkt lowiska. Kij o akcji slow ladujacy sie, jak napisal Slawek, pod wlasnym ciezarem zdecydowanie odpada w warunkach pstragowej rzeczki. Ja widzialbym taki kij jedynie w przypadku lowienia klenii i jazi w wiekszych rzekach, gdzie czesto trzeba podac dalej malenki wabik. Na Warcie pod Poznaniem lowilem klenie z ostrogi podajac/splawiajac woblerek pod nastepna ostroge w odleglosci ponad 20m. Taki dystans pozwalal mi rowniez byc niezauwarzonym przez ryby. Niestety rzuty 4g bonito na odlerglosc z kija fast niebyl specjalnie komfortowy i powtarzalny. dla precyzji dodam, ze lowilem kijem zbudowanym na blanku 4S70MLF przycietym do 6,8 i conquestem 51 z moco 0,18 mm.
JW
#15 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2009 - 16:31
Najcelniejsze kije to wędki o normalnej castingowej długości, które wyrzucają wabik powiedzmy jako 2/3 swojego c.w. Mnie osobiście bardzo celnie rzucało się i rzuca wędką HM-69 o mocy 10 lbs przy długości 6.8
Szczególnie na pstrągach tak jak pisał Remek najważniejsza jest celność podania wabika z różnych pozycji, a nie max. odległości.
Właśnie ta umiejętność lub jej brak dzieli wielu wędkarzy. Po drugiej stronie rzeki używa się argumentu, że lepszy jest spining i już.
Natomiast czy lepszy jest amerykański czy europejski multik to nie wiem. Amerykańskie w większości mają korbkę po złej stronie. Kiedyś miałem kołowortek z amerykańskiej firmy kupiony w Ameryce. Nazywał się Abu Garcia 4601C3 i zużył się tak samo szybko jak inne konstrukcje. Więc reguły tu nie ma.
pozdrawiam
#16 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2009 - 17:09
Pozdrawiam
Łukasz
#17 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2009 - 18:15
Ale moja wiedza jest fragmentaryczna i jak jestem wystarczająco często na rybach to rzucam na tyle celnie, że jestem zadowolony
#18 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2009 - 06:42
#19 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2009 - 08:48
sorry, ale co pitt i tak i nie?
wiem, wiem ... przyznaję rację - Ty pisałeś w innym kontekście, a mi w głowie pojawiły się pstrągi - no cóż w sobotę jadę więc ... wiesz o czym tylko myślę.
#20 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2009 - 17:54
swego czasu Łukasz Masiak popełnił dla mnie fantastyczny kijek gdzie jako blank wyjsciowy byl właśnie CB702. na prawdę neisamowity patyk. rzuca od 4 gram na prawde niezle. nie jest krowim ogonem a na dodatek pokonanie kelta 70+(jesli dobrze pamietam 78cm) we wlewie i ostrym nurcie nie stanowiło jakiegoś wielkiego problemu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych