A że niestety ostatnio gotówki trochę przypłynęło, mam zamiar kupić porządny kręcioł, raz na zawsze (no, ze 3 sezony...)
Lekki, rzeczny spin: 8lb Batson, linka 6lb.
I teraz zastanawiam się: sprawdzona i chwalona, ale już mająca swoje lata (A.D.2004) konstrukcja Certate, czy też nowocześniejszy Luvias, lub Presso (piękny, choć chyba nieco zbyt delikatny)?
Nie życzę sobie najmniejszego luzu, szumu, itd, itp, kultura pracy ma być prima sort
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Z Shimano na razie się rozstałem, interesuje mnie Daiwa.
Co powiecie?