WW 02/09
#1 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2009 - 20:58
Jest w numerze świetny artykuł P.Piskorskiego o łowieniu krajowych pstrągów . Treść jak najbardziej wiarygodna , logiczna i kompetentna , bez cienia fantasy , ale z wiedzą i fantazją . I można ów tekst potraktować jako puentę , odrębny głos niewątpliwego autorytetu , niedawnej zajadłej dyskusji o sprzęcie na krajowe trouty . Wiór się na j.pl sypał i drzazgi też ..
Mile zaskakuje mnie wysoce merytoryczny momentami poziom obu periodyków . Ale jeszcze nie prenumeruję , ciągle ryzyko randki w ciemno , z mydłem i powidłem ..
#2 OFFLINE
Napisano 22 styczeń 2009 - 09:00
#3 OFFLINE
Napisano 22 styczeń 2009 - 10:03
Gumo
#4 OFFLINE
Napisano 22 styczeń 2009 - 21:46
Ja je puentuję !!
Pawle , z wychowania i zasad jestem purystą . Kije mam na każdą rybę i okazję , a może i więcej . Jednak rozwijające się z wiekiem niechlujstwo , wzmocnione ślepym przypadkiem zazwyczaj , sprawia że najlepsze ryby łowię na przypadkowe kije . Jak tak patrzę wstecz , to wiecej jak połowa ryb godnych pamięci wpadła mi fuksem , zaskoczyła mnie kompletnie ..
Na okoniówkę złowiłem swojego największego sandacz z Sulejowa . Z Ultra Thinem o.18 . Ale łódka dała mi handicap ..
Suma z Warty na sandaczówkę z 10 lb Abulonem . Miał około 50 kg . Po tym zdarzeniu odkryto triathlon ..
Z Jajkowa nad Drwęcą mam swoją rekordową 103 cm troć , na zestaw szczupakowy z 12 lb Strenem . Ale miałem stalowy przypon i nie odgryzła się z zestawu . Pewnie i Najwyższy się nade mna pochylił z troską ..
Konfuzję mam znaczną , tylko katalogi mnie trzymaja w pionie ..
#5 OFFLINE
Napisano 22 styczeń 2009 - 21:50
Zaje....fajne!
Wracając do tekstów Pepepe (Pan Piotr Piskorski ), to On, od dłuższego czasu, co prawda sporadycznie, pisze fantastyczne artykuły zamieszczane przez WW.
Dziękuję Pepe!
#6 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2009 - 12:29
Drugi już chyba ,jak pamiętam ,a obiecał ,że będzie więcej
#7 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 19:02
Widać w nich coraz więcej artykułów o nowoczesnym wędkarstwie (choć nie ukrywam niektórzy autorzy nadal odkurzają swoje artykuły sprzed lat), C&R i publikacja zdjęć bez terakoty w tle (tutaj wielką rolę upatruję jerkbait'a). Jeszcze tylko potrzeba autorów co to trochę świata widzieli i odświeżą pewne obszary wędkarstwa, od których nadal czuć stęchlizną i będzie dobrze
Pozdrawiam
Remek
#8 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 20:32
Ale szkodzić nie powinny nikomu . Tym bardziej wędkarzom . A jednak szkodzą ..
To jak latami traktuje się casting i inne sprzętowe pola to czysty skandal . Zepchnąć je w niebyt , wyrugować ze świadomości łowiących to obciach , granda i plama bezprzykładna . Oczekuję , że właściciele , dysponenci i redaktorzy w ramach zbiorowej ekspiacji za swoje postępki , wycisną takiego Jerzego Wierzbickiego i innych do ostatniej kropli ich wiedzy . A jest co wyciskać !!
Z gorliwą atencją , z nieustającą afirmacją nadrobić to co psuto latami . Nie bacząc że im z tego tłusto nie nakapie ..
Nie ma poważnego , nowoczesnego wędkarskiego pisma bez castingowej zakładki . To jasne jak słońce ..
Dobrze , że byłem nad rzeką , prawie mnie nie poniosło .
#9 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 23:50
#10 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 00:44
Pisma są jakie są ..
Redakcje rosną razem ze swoimi wychowankami w sprzężeniu zwrotnym . Opór i nieufność przed nieznanym jest wyrażnie widoczna , skłonność do siedzenia cicho też .
Dwadzieścia lat wolnej prasy wędkarskiej , a casting wciąż jako zamorskie dziwadło i underground !!?
Chwała WŚ ,że zebrało mu sie na odwagę . Na tyle mnie stać ..
#11 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 08:54
Co do WŚa i castingu - Jerzy nie jest pierwszą osobą publikującą tam artykuły na temat wspomnianej metody.
#12 ONLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 09:58
Nie jestem cast maniakiem jak wielu tutaj , ani się nie podłączam pod modny trend . Łowię tak od lat z mniejszym lub większym natężeniem . Bo nie wyobrażam sobie jednak , aby dojść do pełni spinningowego rozwoju , pomijając casting . Ale na terenach byłych demoludów to reguła .
Casting(zwłaszcza w wydaniu lekkim) nie jest popularny w Europie, a nie tylko w dawnych demoludach. Nie wiem skąd te kompleksy.
#13 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 17:20
Rozczarowanie tak , kompleksy nie . Chyba że leśne ..
#14 ONLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 18:29
Jeśli chcesz informacji z polskiego rynku to sprzedaż multików w stosunku do stałoszpulowców w jednym z największych sklepów w Polsce(Warszawa) wynosi ok. 7-8% w stosunku do 92-93%. To Warszawa, w mniejszych miastach słychać od sklepikarzy, że w ciągu roku o tego typu sprzęt pyta 3-4 wędkarzy, ilość pytań o sprzęt castingowy jest podobna jak o sprzęt muchowy w tzw. rejonach niemuchowych. Czyli- daremne żale, próżny trud, bezsilne złożeczenia... .
#15 Guest__*
Napisano 26 styczeń 2009 - 19:18
.
Użytkownik J_J edytował ten post 26 czerwiec 2014 - 17:18
#16 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 20:28
No pewnie, ze nie sprzedał! Bo trzeba być idiotą, żeby kupować takie rzeczy w PL !!
JW
#17 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 20:35
#18 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 20:51
Nie mam też nic przeciw lekkiemu castowi . Bo go praktykuję od dawna , tyle że bez takiego ognia i zaangażowania jak młodsi . Mierzi mnie natomiast skutecznie i nie od dziś oficjalna scena . No to się na nią marszczę . Bez j.pl i m.pl oczywiście ..
#19 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 21:03
Do meritum- ja się poprostu nie zgadzam ze @Sławkiem, że pochodzimy z demoludów i dlatego casting jest u nas odstawiony w kąt. Moim zdaniem rozwija się całkiem prężnie, natomiast nie jest on generalnie popularny w Europie. Wyjątek stanowi trolling i połowy w morzu z łodzi- ja bym tych zastosowań nie podciągał pod klasyczny casting. Tyle.
#20 ONLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 21:15
Kolejna sprawa to rodbuilding. Ile pracowni było w PL 5-8 lat temu ile jest dzisiaj? Jak duży odsetek zamawianych dziś wędek to własnie kije z przelotkami na górze? Kolejna sprawa to wałkowanie castingowych tematów na forum jerkbait.pl Czasami w kółko tych samych tematów. Ilu ludzi to czyta?
Na końcu sam rozwój technologiczny. Jeśli 10-15 lat temu szczytem możliwości był okrąglak ABU to faktycznie próba łowienia na lekko była z góry skazana na porażkę. No bo to było niemożliwe. Dziś już jest. Takie bariery będą padac dalej. Nakońcu zareagują oczywiscie sklepikarze, dystrybutorzy, przedstawiciele bo oni ryzykują w tym wszystskim pieniądze.
JW
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych