Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

X edycja - WYPRZEDAŻ GARAŻOWA - 2025
Po raz dziesiąty spotkamy się na wyprzedaży garażowej - 5 kwietnia 2025 r (startujemy o godz. 10:00 a kończymy o 15:00). Dla publiczności (osób kupujących) wejście będzie jak zawsze bezpłatne i bez żadnych ograniczeń. Ostatni garaż był jednym z najbardziej udanych jeśli chodzi o ilość kupujących a na X jubileuszowym planujemy podbić rekord frekwencyjny!
Rezerwacja stolików dla sprzedających -> Wyprzedaż garażowa - rezerwacja stolików


Zdjęcie

Najlepszy kołowrotek muchowy - subiektywny ranking użytkowników


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2036 odpowiedzi w tym temacie

#301 ONLINE   tomaszek11

tomaszek11

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 593 postów
  • LokalizacjaNadolice Wielkie

Napisano 14 wrzesień 2015 - 11:54

W subiektywnej opinii Danielssony, mają jedną, jedyną wadę którą udaje się szybko wyeliminować. L5W jest ( u mnie był  :) )  zbyt głośny przy zwijaniu jak i oddawaniu linki. Spora kropla "stormsure" po jednej stronie zakończenia sprężynki odpowiedzialnej z "terkotkę" spowodowała ciche mruczenie przy nawijaniu oraz trrrrrr...trrrrrr....trrrrr o tonie jak w najlepiej brzmiących kołowrotkach przy oddawaniu linki.

Po tych niewielkich przeróbkach Danielssony dołączyły do reszty kolegów z północy Europy. Jak tak patrzę na swoją torbę to całkiem niespodziewanie w ciągu około dwóch lat wszystkie amerykańskie konstrukcje zastąpiłem europejskimi......

Powrót do początków ....kilkanaście lat temu moim pierwszym kołowrotkiem był świetnie wyglądający i niezawodnie pracujący błękitny Inex.

 

tomaszek11


Użytkownik tomaszek11 edytował ten post 14 wrzesień 2015 - 11:57


#302 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4087 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 14 wrzesień 2015 - 15:56

W subiektywnej opinii Danielssony, mają jedną, jedyną wadę którą udaje się szybko wyeliminować. L5W jest ( u mnie był  :) )  zbyt głośny przy zwijaniu jak i oddawaniu linki. Spora kropla "stormsure" po jednej stronie zakończenia sprężynki odpowiedzialnej z "terkotkę" spowodowała ciche mruczenie przy nawijaniu oraz trrrrrr...trrrrrr....trrrrr o tonie jak w najlepiej brzmiących kołowrotkach przy oddawaniu linki.

Po tych niewielkich przeróbkach Danielssony dołączyły do reszty kolegów z północy Europy. Jak tak patrzę na swoją torbę to całkiem niespodziewanie w ciągu około dwóch lat wszystkie amerykańskie konstrukcje zastąpiłem europejskimi......

Powrót do początków ....kilkanaście lat temu moim pierwszym kołowrotkiem był świetnie wyglądający i niezawodnie pracujący błękitny Inex.

 

tomaszek11

 

Chyba się czepiasz.  ;) A co powiesz na Loop Classic.  :D



#303 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 14 wrzesień 2015 - 17:07

Akurat mój FW 4seven który od 10 lat towarzyszy mi w wyprawach w muchówką jest zupełnie niemy... Milczy jak jakiś Fin, a przecież to Szwed..
  • Paweł Bugajski i Andrzej Stanek lubią to

#304 ONLINE   tomaszek11

tomaszek11

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 593 postów
  • LokalizacjaNadolice Wielkie

Napisano 14 wrzesień 2015 - 20:23

Chyba się czepiasz.  ;) A co powiesz na Loop Classic.  :D

To nie chodzi o czepianie się, toż to taki temat gdzie przeplatają nam się kryteria doboru sprzętu te istotne z punktu widzenia budowy lub walorów użytkowych z tymi "istotnymi inaczej". Jakiś kolor czy wydawane dźwięki.....

Zbyt głośne kołowrotki psują mi czas nad wodą, w niektóre miejsca nie pasują. Dlatego jest to jedno z moich kryteriów przy wyborze. Często jest tak że da się to prosto poprawić w przeciwieństwie do innych "funkcji".

Z punktu widzenia "akustyki" Loop Classic to dramat..... ale jego też można poprawić. W najmniejszym rozmiarze chciałbym kiedyś sobie kupić do....klejonki.

tomaszek11


  • Paweł Bugajski i Pluszszcz lubią to

#305 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 15 wrzesień 2015 - 19:34

Najlepszy kreciol do suchej muchy i kija #3 - Nautilus FWX 3/4 czy Hatch 2 Plus Finatic ?


Użytkownik ictus edytował ten post 15 wrzesień 2015 - 19:52


#306 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 15 wrzesień 2015 - 22:20

Najlepszy kreciol do suchej muchy i kija #3 - Nautilus FWX 3/4 czy Hatch 2 Plus Finatic ?

Mnie w zasadzie nie ma co pytać, bo sprawa oczywista - Hatch Finatic 2 Plus, a może i 3 Plus, bo ten większy byłby bardziej uniwersalny do "grubszych" kijków. Atuty Hatcha: do wyboru szpula large i mid, uniwersalna konstrukcja z bardzo prostą konwersją lewa/prawa ręka, czego w FWX nie ma, hamulec absolutnie genialny - w tych modelach to taka pomniejszona wersja legendarnych hatchowych hamulców na wielkie ryby. Może i do "suchara" hamulec ma znaczenie ograniczone, choć duży pstrągal czasem może się nie zorientować, że łowisz na lekko ...., a wtedy znakomity hamulec, uzupełniający pracę wędki nie zaszkodzi. Ja tam, zgodnie z radami bardziej doświadczonych kolegów, mam nawyk holowania większych ryb wyłącznie z kołowrotka. Poza tym mam dwa Hatche i moim zdaniem to kołowrotki perfekcyjne. Nie znaczy to, że Nautilusowin FWX mówię - nie, co więcej mam poważny dylemat czy kupić dodatkową szpulkę do Hatcha 5, czy cudnego, czerwonego FWX, którego mam na oku w US, ale wynika to bardziej z atutu wizualnego tego drugiego i zwykłego ludzkiego dążenia do przełamywania monotonii. Najpewniej z jednego i drugiego będziesz zadowolony.
  • ictus lubi to

#307 OFFLINE   K.Kalisz

K.Kalisz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 415 postów
  • LokalizacjaGórny Śląsk

Napisano 16 wrzesień 2015 - 19:05

Robert 

A ja do swojego sucharkowego - trójkowego kijaszka (Sage TXLF) zapinam Sonika SK Lite 3/4 ...i tego Pawle polecam ci pod rozwagę .

Jest pysznie, lekko, stylowo i niedrogo ;)  


  • robert.bednarczyk lubi to

#308 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 16 wrzesień 2015 - 19:23

Robert 
A ja do swojego sucharkowego - trójkowego kijaszka (Sage TXLF) zapinam Sonika SK Lite 3/4 ...i tego Pawle polecam ci pod rozwagę .
Jest pysznie, lekko, stylowo i niedrogo ;)

Kurczę jaki cudny kołowrotek ten Sonik...właśnie wrzuciłem w googlu grafikę. Jak ja mało wiem nawet o sprzęcie flyfishingowym. Nie wiem jak technicznie, ale urodą bije konkurencję na łeb...., nawet mojego wielbionego Hatcha, co przyznaję z najwyższą trudnością. Napisz coś więcej.

#309 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2750 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 16 wrzesień 2015 - 20:56

Sonik SK Lite jest podejrzanie podobny do Vision GT :huh:



#310 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 16 wrzesień 2015 - 21:47

Sonik SK Lite jest podejrzanie podobny do Vision GT :huh:

Nie da się ukryć.

#311 OFFLINE   K.Kalisz

K.Kalisz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 415 postów
  • LokalizacjaGórny Śląsk

Napisano 16 wrzesień 2015 - 21:55

Sonik SK Lite jest podejrzanie podobny do Vision GT :huh:

Owszem troszkę jest ...ale czy to wada czy zaleta ?  ;). Dla mnie zaleta ...bo kołowrotek tylko na tym wizualnie zyskuje (choć oczywiście design to zawsze kwestia gustu). Poza tym 'miniaturowość' owego Sonika również idealnie wpisuje się w brak GT w niskich rozmiarach ^_^ ...jeśli mnie pamięć nie myli najlżejszy z tej serii to 4/5.  


  • robert.bednarczyk lubi to

#312 OFFLINE   Kacper.K

Kacper.K

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2133 postów
  • LokalizacjaSzczecin/Lębork

Napisano 16 wrzesień 2015 - 21:59

Tylko trzeba pamiętać, że owy sonik nie posiada hamulca. Lekki jest, to prawda. Miałem, sprzedałem, bo był za lekki do moich wędek (model 3/4).


  • Paweł Bugajski lubi to

#313 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 552 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 16 wrzesień 2015 - 22:04

Owszem troszkę jest ...ale czy to wada czy zaleta ?  ;). Dla mnie zaleta ...bo kołowrotek tylko na tym wizualnie zyskuje (choć oczywiście design to zawsze kwestia gustu). Poza tym 'miniaturowość' owego Sonika również idealnie wpisuje się w brak GT w niskich rozmiarach ^_^ ...jeśli mnie pamięć nie myli najlżejszy z tej serii to 4/5.  

Jest również VISION GT 2-4, właśnie bez hamulca, jedynie z terkotką. W tym delikatnym i subtelnym kołowrotku tkwi naprawdę coś, co pozwala go zakwalifikować do najbardziej estetycznych i jednocześnie sprawnych kołowrotków muchowych.


  • Paweł Bugajski i K.Kalisz lubią to

#314 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 16 wrzesień 2015 - 22:06

No dobra to ja napiszę o moim faworycie. Jest nim Danielsson FW 4seven. Mam go już długo, kupiony w roku, w którym nastąpił rozwód Danielssona z Loopem, nr seryjny 1339. Czyli miałem 10 latek aby go zepsuć. Próbowałem jak mogłem, od rodzimego Bobru zaczynając, na Kamczatce kończąc. Nie udało się, a uwierzycie nie oszczędzałem go specjalnie. Nurzany w wodzie regularnie, czasami w błocie, obtłukiwany o kamienie, stracił być może na wyglądzie, ale hamulec ciągle tak samo niezawodny i płynny. Bezgłośny.

Przez te 10 lat 2 lub 3 razy go rozkręciłem wyczyściłem porządnie i przesmarowałem. To wszystko. Multizadaniowy. Obsługuje wszystko od 10 stopowych czwórek po 9 stopowe ósemki. Mam do niego 7 szpul zapasowych, w tym część głębszych, z modelu 5eight, który, poza szpulą, różni się tylko kalibracją hamulca. Moim zdaniem najbardziej udany kołowrotek pstrągowy jaki kiedykolwiek wyprodukowano. Użytkowo, wygląd to kwestia indywidualna. Dlaczego?
1/masa 120 g
2/średnica , 9,5 cm
3/pojemność szpuli, nawet z linką #7 wchodzi ponad 100m backingu, szpula o profilu V
4/ uszczelniany, bezobsługowy, niezawodny hamulec, pokrętło indeksowane,
5/ pełna ramka
6/ precyzja wykonania,

BTW czy ktoś jest w stanie wskazać drugi kołowrotek o zbliżonej średnicy szpuli, zbudowany w oparciu o pełną ramkę, z uszczelnianym hamulcem o porównywalnie niskiej masie? Ja nie znalazłem.

Załączone pliki



#315 OFFLINE   maciekg

maciekg

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 174 postów

Napisano 16 wrzesień 2015 - 23:06

Ja z kolei do swojego TXL'a #3 używam Lamsona Velocity 1,5 (w starszej wersji),, jak dla mnie bardzo dobrze zgrany duet...chociaż nie pamiętam, kiedy ostatnio łowiłem tak lekko :):)

 

Posiadam jako zmiennika do mojej #3 dodatkowo Hardy CC #3... jednakże,przy częstotliwości mojego łowienia UL, jest mi zupełnie zbędny...:) leży i się kurzy a szkoda bo wizualnie uważam,że jest naprawdę ładny...w sumie może być na sprzedaż..;)


  • Paweł Bugajski lubi to

#316 OFFLINE   K.Kalisz

K.Kalisz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 415 postów
  • LokalizacjaGórny Śląsk

Napisano 17 wrzesień 2015 - 09:21

Jest również VISION GT 2-4, właśnie bez hamulca, jedynie z terkotką. W tym delikatnym i subtelnym kołowrotku tkwi naprawdę coś, co pozwala go zakwalifikować do najbardziej estetycznych i jednocześnie sprawnych kołowrotków muchowych.

Tak jest ...mają swój klimat !



#317 OFFLINE   K.Kalisz

K.Kalisz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 415 postów
  • LokalizacjaGórny Śląsk

Napisano 18 wrzesień 2015 - 08:44

Tylko trzeba pamiętać, że owy sonik nie posiada hamulca. Lekki jest, to prawda. Miałem, sprzedałem, bo był za lekki do moich wędek (model 3/4).

 

Tak, rzeczywiście to kołowrotek wyposażony w 'hamulec' typu click

 

Kurczę jaki cudny kołowrotek ten Sonik...właśnie wrzuciłem w googlu grafikę. Jak ja mało wiem nawet o sprzęcie flyfishingowym. Nie wiem jak technicznie, ale urodą bije konkurencję na łeb...., nawet mojego wielbionego Hatcha, co przyznaję z najwyższą trudnością. Napisz coś więcej.

Robercie co tu się rozpisywac, ot zwijak :P . Nie potrafię tak barwnie jak ty przełozyć na jezyk psiany wrażeń z użytkowania sprzętu

No ładny kręcioł. Mi bardzo odpowiada, tak z uwagi na styl, ergonomię jak i oczywiscie masę własną (chyba 90gr) idelanie wyważając delikatne wedziska.

Aby być szczerym i nie piać z zachwytu ;) ...pewną użytkową 'wadą'  kołowrotków typu 'click' (nie wyposażonych w kalsyczny hamulec) to możliwośc rozpędzenia szpuli przy gwałtowym wybieraniu sznura. Skutek tej chwili zapomnienia to ładny kocioł na szpuli. Na początku może to być trochhę irytujące, ale to tylko kwestia wypracowania pewnych nawyków. Osobiście nie mam z tym żadnych problemów, aczkolwiek sygnalizuje temat.

 

Innych 'grzechów' nie pamiętam :D 


  • robert.bednarczyk lubi to

#318 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4087 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 18 wrzesień 2015 - 09:49

To nie chodzi o czepianie się, toż to taki temat gdzie przeplatają nam się kryteria doboru sprzętu te istotne z punktu widzenia budowy lub walorów użytkowych z tymi "istotnymi inaczej". Jakiś kolor czy wydawane dźwięki.....

Zbyt głośne kołowrotki psują mi czas nad wodą, w niektóre miejsca nie pasują. Dlatego jest to jedno z moich kryteriów przy wyborze. Często jest tak że da się to prosto poprawić w przeciwieństwie do innych "funkcji".

Z punktu widzenia "akustyki" Loop Classic to dramat..... ale jego też można poprawić. W najmniejszym rozmiarze chciałbym kiedyś sobie kupić do....klejonki.

tomaszek11

 

Wcześniejsze swoje wpisy traktuję z przymrużeniem oka i tak też powinny być odebrane. Możliwe, że Danielsson w/w model jest dla Ciebie za głośny, moje uszy to wytrzymują. Generalnie - obecny kurs w osobistych zasobach to prostota konstrukcji, "original-ny" design, metal do ostatniego elementu. Był czas na Loop-y Opti, Evotec G4 (cztery wielkości każdego modelu licząc od dołu) teraz drążę temat Danielsson. Jako mały młynek do suchara polecam Original Midge.

 

Marzy mi się Jack Charlton, tutaj rozsądek i wszystkie deklaracje jak wyżej nie obowiązują...  :)



#319 OFFLINE   K.Kalisz

K.Kalisz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 415 postów
  • LokalizacjaGórny Śląsk

Napisano 18 wrzesień 2015 - 10:50

Wcześniejsze swoje wpisy traktuję z przymrużeniem oka i tak też powinny być odebrane. Możliwe, że Danielsson w/w model jest dla Ciebie za głośny, moje uszy to wytrzymują. Generalnie - obecny kurs w osobistych zasobach to prostota konstrukcji, "original-ny" design, metal do ostatniego elementu. Był czas na Loop-y Opti, Evotec G4 (cztery wielkości każdego modelu licząc od dołu) teraz drążę temat Danielsson. Jako mały młynek do suchara polecam Original Midge.

 

Marzy mi się Jack Charlton, tutaj rozsądek i wszystkie deklaracje jak wyżej nie obowiązują...  :)

Szkoda że Daniellsonów juz nie ma w ofercie Hariusa.

Jeszcze nie tak dawno była wyprzedaż i w naprawdę dobrych cenach mozna było nabyc chocby rzeczony Midge czy tez Dry-Fly ....eeeh



#320 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 18 wrzesień 2015 - 10:50

 

Marzy mi się Jack Charlton, tutaj rozsądek i wszystkie deklaracje jak wyżej nie obowiązują...  :)

 

Andrzejku piękne są kołowrotki Charltona, tyle tylko, że osobiście nie znajduję w aktualnej ofercie Mako żadnej propozycji dla siebie, a jednak nie wyłączając rozsądku, oferta starszych Charltonów jest dla mnie nie do przyjęcia na zasadzie - "nie bo nie !!!!" , choćby dlatego, że nie wydam na kołowrotek 3000 USD, nawet gdyby był pozłacanym dziełem najwyższej sztuki jubilerskiej, bo nie sądzę, że jego walory użytkowe są adekwatne do ceny, bo nawet gdybym go miał prawdopodobnie tych walorów bym nie weryfikował, bo jak zabrać nad wodę takie cacuszko, które może doznać różnego rodzaju uszczerbków w swym zniewalającym designie. Uważam, że i tak dwa kupno dwóch kołowrotków ze stajni Hatcha w niewielkich klasach, to było z mojej strony balansowanie na granicy zdrowego rozsądku i oby dobre duchy nade mną czuwały bym tej granicy nie przekroczył. Zdaje sobie jednak sprawę Andrzejku, że Twoje umiłowanie piękna i estetyki, szczególnie uwrażliwione okiem świetnego fotografika, może doprowadzić do zniewolenia urokiem Charltonów.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych