[Grzegorz78]

Mi się bardziej podoba ten srebrny, pewnie dlatego że czarny mat już mam, ale nie Hatch

[Andrzej Stanek]

Srebrne też są ok. Szyją mu kij na miarę...

 

[peresada]

ładne te młynki, srebrne i matowe.

u mnie niestety za długo by ładne nie były. 

kamieniste rzeki, duże ryby które nie chcą wspólpracować. 

wszytko poobijane - i winstony ( własnie wrócił z naprawy po mi go ryba połamała) i danielssony i inne :-)

ale lubię zawiesić oko na ładnej fotce.

pozdrówka

[Grzegorz78]

Wszystko jak jest nowe, to jest ładne, jednak te sznyty i otarcia na sprzęcie także mają swój urok i świadczą o tym iż sprzęt ów wykorzystywany jest zgodnie z przeznaczeniem niejedną widział wodę, niekoniecznie w formie kawy, czy czegoś mocniejszego, w ręce swojego właściciela w przerwie między fotelowym kręceniem Osobiście na nowy sprzęt dmucham i chucham... do czasu pierwszego obicia. Później już jest z górki i można poczuć prawdziwą wolność
Pozdrawiam



Sent from my iPhone using Tapatalk

[MichałZ]

Dokładnie Grzesiek, dlatego ja już od pierwszych minut użytkowania staram się aby mój kołowrotek poczuł do czego został stworzony. ;-)

[MichałZ]

Srebrne też są ok. Szyją mu kij na miarę...

 

Co to będzie?

[MaverikZagan]

 

Kupiony został pod Scotta G z nowej serii do którego się przymierzam. Też mi się bardzo podoba.

 

 

Michał jaki diammeter i waga tego matowego hatcha też się przymierzam do tego scotta może bym spasował taki zestawik

[MichałZ]

Michał jaki diammeter i waga tego matowego hatcha też się przymierzam do tego scotta może bym spasował taki zestawik

Tutaj masz  info na temat kołowrotka. Jak będziesz w potrzebie daj znać.
Co do wędki, to wydaje mi się, że też mogę pomóc ;-)

https://www.hatchout...-gen-2-finatic/

[Andrzej Stanek]

Co to będzie?

 

Wychodzi na to, że IGNIS... chyba. Fotki (telefon) z dzisiaj. Był rower było muchowanie o ryby nie pytajcie.   HATCH 5 + Winston BIIIx #6 9'6".

 

 

 

[Paweł Bugajski]

Jak mówiłeś, tak zrobiłeś! Piękne foty! Winston to naprawdę doskonałe wędziska, Nauti lepszy od Hatch( tu czuję burzę )

 

                                                                    IMG_0075 (2).JPG   63,17 KB   12 Ilość pobrań

[bezi]

Panie kolego Pawle,
Spróbujesz nieco więcej o tym iksie z fotki napisać? Mam od kilku miesięcy, kilka razy na rybach, fajny ciekawy. Nic do zarzucenia. Jestem przyzwyczajony do innych 'rzeczy', ale to mój pierwszy nautik. Jak dla mnie za lekki, i chyba dlatego nie popadłem w hurra optymizm, aczkolwiek każdemu polecę, bo czuć że sprzęt nie do zajechania, w normalnych warunkach.
Myślę ciągle o 'haczu', musze chyba pomacac żeby wyrobić zdanie czy takiego pragnę czy nie;)

[Grzegorz78]

Nie ja jestem wywołany, ale że sytuacja podobna, to pozwolę sobie wyrazić swoje zdanie Mój pierwszy kołowrotek muchowy to również Nautilus XM. Podobnie jak Ty nie popadłem w "hurra optymizm" ze względu na niską wagę: Do Orvisa Clearwatera 9' WT5 za lekki, do Winstona Boron IIMX 9' WT6 o wiele za lekki. Kilkakrotnie nosiłem się z zamiarem sprzedania. Jednak jak nabyłem kijek Boron II 9' WT 4 okazał się strzałem w dziesiątkę. Jest po prostu idealny wagowo, jak i rozmiarowo w stosunku do kija, którego wyważa idealnie

 

30 gr. cięższy od niego Danielsson już jest za ciężki.

Tak więc przypadkiem nie pozbywaj się swojego, bo wcześniej, czy później trafisz odpowiedni kijek i później możesz żałować.

 

Napisałeś, że myślisz ciągle o Hatchu... oznacza to, ni mniej, ni więcej, że najpewniej  w niedługim czasie będziesz go miał Cóż... Ja też myślałem. Skończyło się na tym, że już mknie do mnie priorytetem srebrny 5+ Dokładnie ten, którego fotkę Kol. Michał.Z  opublikował wczoraj w tym wątku

Pozdrawiam

[Paweł Bugajski]

Panie kolego Pawle,
Spróbujesz nieco więcej o tym iksie z fotki napisać? Mam od kilku miesięcy, kilka razy na rybach, fajny ciekawy. Nic do zarzucenia. Jestem przyzwyczajony do innych 'rzeczy', ale to mój pierwszy nautik. Jak dla mnie za lekki, i chyba dlatego nie popadłem w hurra optymizm, aczkolwiek każdemu polecę, bo czuć że sprzęt nie do zajechania, w normalnych warunkach.
Myślę ciągle o 'haczu', musze chyba pomacac żeby wyrobić zdanie czy takiego pragnę czy nie;)

Cóż bezi, muszę powiedzieć, że moi przyjaciele mają inne poglądy, co cenię , ale moje są stałe,Lubię nauti, mam ich kilka i i je lubię.Zielony FWX np.

Najlepszym kołowrotkiem który wpadł w me łapy jest NV 8/9 i naprawdę tak po prostu jest. Hatch:? świetne, ale moje uwagi-zimna metalowa korbka  która średnio szybko i lekko obraca się w zimnie w przeciwieństwie do Nauti..Pozdro-czekam na odzew!

[robert.bednarczyk]

Pawełku - ta korba w Hatchu spowalnia dopiero przy ok. -5 -10 st. C, ale nie na tyle by nie dało się kręcić. Po prostu czuć lekki opór. I warto zadać sobie fundamentalne pytanie - kto z nas i jak często łowił na muchę w takiej temperaturze ? Hatcha Finatica 2 generacji w rękach nie miałem, ale z tego co widzę to nie jest nowy kołowrotek tylko „zliftingowany” - między innymi zmieniono rączkę i z tego co czytałem łożysko .... czy nowe jest lepsze ? Hmmmm..... oby, choć użytkując Fitaniki pierwszej generacji od kilku lat nie zauważyłem by ich łożyska miały jakieś dysfunkcje.
Co do sporu o wyższości Nautilusa nad Hatchem, bądź odwrotnie - Hatche mam trzy i był to wybór świadomy, w pełni przemyślany - są świetne - najstarszy 3 Plus „wzbogacony” o „sznyty” z kamieni Sanu i Dunajca, których 5 i 7 Plus jeszcze miały szczęście nie złapać. Nautilusa mam jednego - model X, który uważam za kołowrotek znakomity, choć nie bez wad - nieopaczne, zbyt mocne dokręcenienie nakrętki szpuli czyni jej odkręcenie koszmarnie trudnym. Czytałem wpisy kolegów krytykujących jego lekkość ..., i nie bardzo rozumiem. Przecież wszystko jest kwestią dobrania zestawu, a poza tym i tak nie wiem w czym problem. U mnie zarówno Nautilus X jak i Hatch 3 Plus (wyraźnie cięższy) doskonale współgrają z wędziskiem #4 9’.
I jeszcze słów kilka na temat pomysłu firmy Hatch, która wprowadziła na rynek model Finatic gen. 2. Dziwna to idea, lekko tracąca zwykłym chwytem marketingowym - kołowrotki gen. 1 i 2 są praktycznie identyczne - widoczna, choć trudno uchwytna wizualnie różnica to rączka. Może błądzę, ale nie motywuje mnie to szczególnie do kupna gen.2....., choć może się mylę, wiec się nie zarzekam. Jeśli Finatic gen. 2 jest wart grzechu liczę, że Michał Z mnie przekona - to jak Michalku ?

[Grzegorz78]

W kwestii wizualnych różnic, to poprzedni model od strony pokrętła hamulca posiadał 7 „okienek”, a ten drugiej gen. ma 9 z innych jeszcze różnic to mniejsza waga tego drugiego.
Pozdrawiam


Sent from my iPhone using Tapatalk

Użytkownik Grzegorz78 edytował ten post 19 listopad 2017 - 00:29

[robert.bednarczyk]

Jeszcze dwie uwagi.
To oczywiste, że szpule Hatcha Finatica gen. 1 i 2 są kompatybilne i pasują do obydwu opcji, co wyraźnie deklaruje producent. Tak na marginesie to pasują także szpule z poprzedniego modelu Monsoon.

Przed chwilą sprawdzałem różnice w wadze modelu Finatica 3 Plus gen. 1 i 2 i ich nie ma !!!!

[Grzegorz78]

Sprawdzałem tylko interesujący mnie model 5+ „starsza” wersja waży 6,5 oz, a drugiej gen. 6,2 oz. Odpowiednio: 184 gr i 175gr.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[robert.bednarczyk]

W kwestii wizualnych różnic, to poprzedni model od strony pokrętła hamulca posiadał 7 „okienek”, a ten drugiej gen. ma 9 z innych jeszcze różnic to mniejsza waga tego drugiego.
Pozdrawiam


Sent from my iPhone using Tapatalk

Rzeczywiście, nie zauważyłem - jednak nowy ma nie 9, a 8, a stary 7.
Deklarowana różnica wagi gen. 1 i 2 w modelu 3 Plus to ok. 4 gramy !!!

[robert.bednarczyk]

Sprawdzałem tylko interesujący mnie model 5+ „starsza” wersja waży 6,5 oz, a drugiej gen. 6,2 oz. Odpowiednio: 184 gr i 175gr.


Sent from my iPhone using Tapatalk

To tu już coś więcej można poczuć.

[Grzegorz78]

Czyli w przypadku mniejszych modeli różnica w wadze nieodczuwalna. Co do ilości tych „okienek”, to oboje mamy rację w nowszym 3+ jest 8, a w 5+ 9


Sent from my iPhone using Tapatalk