Witam. Wcześniej umknął mi ten wątek, żałuję bo może w czymś bym pomógł. Może jednak jeszcze nie jest za późno, i pomogę. Najważniejsze to jeżeli chcesz uzyskać na coś patent, przed zgłoszeniem i oficjalnym potwierdzeniem (listownym) przez Urząd Patentowy o przyjęciu zgłoszenia, nie może być żadnych publikacji, zdjęć itd. w obiegu. Taka sytuacja w zasadzie przekreśla wszystko. Drugą istotną rzeczą jest innowacyjność, czyli przedstawienie rozwiązania "nie znanego dla stanu techniki" czyli nigdy wcześniej nie występującego. A więc nie da się opatentować woblera jako całość, bo od bardzo dawna jest to rozwiązanie znane, a jedynie jakieś rozwiązania np. kształtu, pracy, itd. które w sposób bezsporny nie były do nigdy do tond stosowane. Dowodzi tego wstępne "badanie czystości patentowej" (ma to jeszcze inną nazwę, równie ciekawą, zapomniałem jak to szło) dołączone do wniosku o ochronę patentową, oczywiście później, po przyjęciu wniosku, Urząd Patentowy bada to we własnym zakresie. Patent, jeżeli urządzenie/ rozwiązanie spełnia warunki innowacyjności/ wynalazku jest udzielony "na zawsze", ale ochroną patentową może być objęty na okres 20 czy 25 lat, dokładnie nie pamiętam. Patent składasz w Polskim Urzędzie Patentowym, warunek konieczny, aby ewentualnie później ubiegać się o ochronę na terenie EU ewentualnie, na terenie różnych innych krajów, oddzielnie dla np. USA, Japan, China itd. Jeżeli zgłaszasz jako osoba cywilna, do 30 dni od przyjęcia wniosku przez UP RP musisz wpłacić ok. 550 PLN na konto UP. Jest to opłata za "rozpatrzenie i załatwienie sprawy" i za ochronę patentową za okres pierwszych trzech lat. Następnie opłaty są naliczane za każdy kolejny rok, oczywiście narastająco. Wiem, że może brzmi to groźnie, ale nie mam zamiaru zniechęcać, przeciwnie zachęcam, warto. Pierwszy raz jest to na pewno skomplikowane, ja skorzystałem z pomocy Rzecznika Patentowego, sam nie czułem się na siłach, ale teraz myślę, że bezwzględnie robił bym to sam. Jeszcze kwestia ochrony i możliwości wykorzystania rozwiązania przez innych. Kowalski kiedy podpatrzy Twoje rozwiązanie, może sobie zrobić egzemplarz na własne potrzeby, ma do tego prawo. Placówki naukowo-badawcze w celach naukowych, dydaktycznych, szkoleniowych też mogą. Natomiast nikt nie może robić tego bez Twojej zgody w celach komercyjnych, dalsza odprzedaż, promocja, używanie obrazu itd. Na szybko to tyle, gdybyś coś potrzebował to śmiało, w miarę możliwości pomogę.
Powodzenia